Obecnie istnieje tylko szczepionka przeciwko KZM, a nie przeciwko boreliozie.
stock.adobe.com/licencja standardowa
Z najnowszego raportu Instytutu Zdrowia Publicznego (FHI) wynika, że w ciągu ostatnich trzech lat liczba dawek szczepionki przeciwko wirusowi kleszczowego zapaleniu mózgu (TBE) wzrosła trzykrotnie. Sam odsetek zarejestrowanych przypadków kleszczowego zapalenia mózgu (KZM) również zaliczył gwałtowny skok. W zeszłym roku odnotowano 113 zachorowań.
W 2021 r. rozdysponowano nieco ponad 49 tys. dawek szczepionki, podczas gdy w zeszłym roku było ich już więcej niż 140 tys. Preparat chroni przed wirusem KZM przenoszonym przez ukąszenia kleszcza. W Norwegii największe ryzyko takiej infekcji występuje wzdłuż wybrzeża w południowej i wschodniej części kraju. Nieco niepokojący wzrost infekcji nastąpił szczególnie w okolicach Arendal i Telemark.
Skok przez dekadę
Kleszczowe zapalenie mózgu jest chorobą wirusową, która w większości przypadków nie daje żadnych objawów. U chorych typowe jest jednak, że najpierw przez kilka dni występuje gorączka, ból głowy i mięśni. Choroba podlega obowiązkowi zgłaszania w Norwegii od 1975 r. Podczas gdy w 2016 r. zarejestrowanych było 12 przypadków, w ubiegłym roku już 113. 105 spośród tych zainfekowanych osób trafiło do szpitala.
Według starszego badacza Solveiga Jore z FHI wzrost liczby przypadków zachorowań w zeszłym roku potwierdza rosnącą tendencję. Podobnie sytuacja wygląda w sąsiadujących z Norwegią krajach, Szwecji i Finlandii. Mimo to zachorowalność w Skandynawii nadal utrzymuje się na stosunkowo niskim poziomie w porównaniu z innymi państwami Europy. FHI śledzi rozwój sytuacji. Wyraźną tendencję wzrostową widać od 2010 roku.
Przyczyna może być złożona.
– Fakt, że w latach pandemii spędzaliśmy więcej czasu na świeżym powietrzu, sprzyjające warunki klimatyczne, wielkość populacji zwierząt-gospodarzy, które są nosicielami infekcji, a także to, że choroba stała się lepiej znana, a tym samym częściej diagnozowana – wymienia Jore.
Jasne ubrania i skarpetki naciągnięte na nogawki spodni mogą odstraszyć kleszcze.Źródło: stock.adobe.com/licencja standardowa
Jak się bronić?
Osobom z prawidłową odpornością w wieku poniżej 60 lat zaleca się podanie dwóch dawek szczepionki. W przypadku osób powyżej 60. roku życia i tych z problemami z odpornością rekomendowane są trzy dawki.
Obecnie istnieje tylko szczepionka przeciwko KZM, a nie przeciwko boreliozie. Jednak naukowcy z Blekinge Tekniska Högskola w Szwecji opracowują taki preparat. Testowanie szczepionki rozpoczęło się w zeszłym roku, a osoby biorące udział w badaniu otrzymały już trzecią dawkę. Dotyczy to ponad 15 tys. uczestników projektu.
– Badanie dotyczące szczepienia musi trwać co najmniej dwa sezony kleszczowe. Potem minie jeszcze kilka lat, zanim szczepionka zostanie zatwierdzona i dostępna w Europie. Szacuję, że może być przekazana do użytku w 2026 r. – stwierdza w komunikacie prasowym profesor Johan Sanmartin Berglund ze szwedzkiej uczelni.
Osoby, które nie są zaszczepione, a boją się kleszczy, jednak chciałyby spędzić czas na łonie natury, powinny nosić jasne ubrania, zakładać skarpetki na nogawki spodni i sprawdzać regularnie, czy na odzieży lub skórze nie pojawili się intruzi.
Źródła: FHI, NRK, Blekinge Tekniska Högskola