Na raka jelita grubego zapada coraz więcej Norwegów
fotolia.pl/Saidin Jusoh/royalty free
Już w 2016 r. na raka jelita grubego cierpiało około 3 tys. Norwegów. Dziś zachorowań może być jeszcze więcej. Naukowcy wciąż badają przyczyny choroby, a umownie nazywają ją „oljekreft”. Powód? Najwięcej przypadków występuje na zachodnim wybrzeżu, w pobliżu platform wiertniczych.
W grupie największego ryzyka są mieszkańcy okręgów: Sogn og Fjordane, Møre og Romsdal oraz Hordaland, a także – w minimalnie mniejszym stopniu – Rogaland.
Rak jelita grubego to druga najpoważniejsza przypadłość, z którą mierzy się Norwegia. Jej przyczyny wciąż pozostają nieznane, jednak najnowsze dane skłaniają naukowców do szukania związku pomiędzy
chorobą a największym bogactwem naturalnym kraju: ropą naftową. Na takie powiązanie wskazują coroczne raporty centrum walki z rakiem Kreftregisteret – najwięcej zachorowań występuje w Vestlandet, regionie zlokalizowanym najbliżej platform wierniczych.

„Rak ropy naftowej”
Zajmująca się raportami o zachorowalności Giske Ursin z Kreftregisteret przyznaje, że rak jelita grubego to temat, o którym wciąż niewiele wiadomo. Mimo to, nie sposób zignorować danych, które pokazują, że zachorowalność na oljekreft stała się problemem po latach 70., kiedy w Norwegii znaleziono „żyłę złota” – ropę naftową.
Dziś norwescy badacze próbują wyjaśnić wysoką liczbę zachorowań w pobliżu miejsc wydobywania ropy naftowej. Świadczą o tym m.in. raporty Kreftregisteret, według których najwięcej przypadków raka jelita grubego odnotowuje się w Vestlandet. W grupie największego ryzyka są mieszkańcy okręgów: Sogn og Fjordane, Møre og Romsdal oraz Hordaland, a także – w minimalnie mniejszym stopniu – Rogaland.
Według danych Kreftregisteret, w 2016 r. na raka jelita grubego cierpiało ponad 1588 kobiet i 1415 mężczyzn. Na 100 tys. mieszkańców wschodniej Norwegii, na chorobę zapadało około 45 osób. Dla porównania, w Vestlandet było to już 65 obywateli. Naukowcy nie potrafią wyjaśnić tych różnic, ale ze względu na widocznie wyższą zachorowalność na zachodnim wybrzeżu umownie nazywają chorobę „rakiem ropy naftowej”.
Według danych Kreftregisteret w 2015 r. raka jelita grubego zachorowało 2035 osób. Rok później było ich już o 68 więcej.
MN
Ten sam styl życia, inne dane
Ursin podkreśla, że teoria o ropie naftowej to tylko jedna z wielu hipotez. Badaczka tłumaczy, że wśród głównych przyczyn choroby wymienia się zwykle niezdrowy tryb życia, dlatego łączenie oljekreft z momentem odkrycia ropy w Norwegii może równie dobrze wiązać się z poprawą poziomu życia wśród Norwegów: bogaceniem się mieszkańców, zmianą nawyków żywieniowych, samochodami, leniwym trybem życia.
Z drugiej strony, Norweżka przyznaje, że „niezdrowy tryb życia” to zbyt szerokie kryterium. Naukowcy nie mają jednak powodów, by sądzić, że styl życia Norwegów ze wschodu aż tak bardzo różni się od życia na zachodzie kraju. – Przyczyna musi tkwić w czymś innym, dlatego wciąż szukamy – deklaruje Ursin.
Rekordowa liczba zachorowań z 2016 r. skłoniła Kraftregisteret do wzmożonego promowania badań wśród pacjentów. Największym ryzykiem obarczone są osoby powyżej 55 roku życia oraz obciążone genetycznie. Mimo to norwescy lekarze przypominają, że oljekreft może dotknąć ludzi w każdym wieku, więc jedynym wyjściem jest profilaktyka.
09-11-2017 05:26
2
0
Zgłoś
08-11-2017 18:25
19
0
Zgłoś