Eksperci: Tania ropa odchudzi budżet. Cena odbije się dopiero w 2018 roku

fotolia.com - royalty free
Spójrzcie na ten wykres, ilustrujący "dramatyczny", jak mówią eksperci, spadek cen ropy:

Tak niskie ceny ropy naftowej znacząco wpłyną na stan państwowej kasy. Budżet na 2016 rok zakłada cenę baryłki norweskiej ropy na poziomie około 440 koron, a obecna cena to ok. 310 koron. Jeśli sytuacja się nie zmieni, to w budżecie zabraknie aż 60 miliardów koron.
Spadły też wydatki na inwestycje i zapowiadane są kolejne zwolnienia w branży. Od rekordowego trzeciego kwartału 2013 roku inwestycje w sektorze ropy zmalały o 15 proc., a Norsk Industri przewiduje o 50 do 70 tys. mniej miejsc pracy związanych z rynkiem ropy. W grudniu tylko Statoil potwierdził likwidację 1000 do 1500 miejsc pracy do końca 2016 roku.
Ukryty problem chiński
Chiny do tej pory miały ogromny apetyt na ropę i były jednym z czołowych jej nabywców na międzynarodowych rynkach. Jednak ok. 40-procentowe spadki na chińskiej giełdzie, trwające od czerwca zeszłego roku, mogą zaprzepaścić szanse na wzrost cen ropy w przyszłości.
– Niektóre duże chińskie firmy państwowe mogą być sztucznie utrzymywane przy życiu za pomocą subsydiów – obawia się ekspert Nordei, Steinar Juel w komentarzu dla Dagbladet – Może to oznaczać, że niektóre z nich są obarczone potężnymi tzw. złymi kredytami, o których jeszcze nie wiemy.
W 2015 roku z powodu sankcji związnych z konfliktem na Ukrainie, nałożonych przez Unię Europejską i Stany Zjednoczone na Rosję, Norwegia straciła część kontraktów z Chinami. Niektóre norweskie firmy musiały wycofać się z projektów na rosyjskim szelfie, a inne Rosja wyprosiła sama, zastępując lukę chińskim kapitałem i technologią wykorzystywaną przy eksploatacji złóż arktycznych.

Wysokie koszty wydobycia
Norwegia szczególnie boleśnie odczuwa spadek cen ropy, ponieważ koszty jej produkcji są znacznie wyższe niż w pozostałych krajach OPEC: produkcja jednej baryłki ropy w krajach wschodnich kosztuje ok. 10 USD – w Norwegii ok. 30 USD. Dodatkowo mocny dolar osłabia ceny surowców.
Wreszcie także ciepła zima spowodowała, że zapotrzebowanie na ropę jest w tym roku niższe.
Ceny wzrosną?
W środę Nordea przedstawiła swoje prognozy dla norweskiej i międzynarodowej gospodarki, które potwierdzają te przewidywania.
– Nie mogę tego powiedzieć ze 100 proc. pewnością, ale uważam, że ceny ropy wzrosną – – mówi Thina Saltvedt, analityk Nordea Markets. – Nie sądzę jednak żebyśmy znowu mieli cenę 100 dolarów za baryłkę.
Przewidywany wzrost cen ropy może nastąpić w 2017 lub 2018 roku. SSB liczy na powolny wzrost, który osiągnie poziom ok. 60 USD za baryłkę w 2018 roku.
– Spodziewamy się, że recesja osiągnie swój szczyt już niedługo i że w przyszłym roku partnerzy handlowi Norwegii zaczną zmierzać w kierunku nowego ożywienia, najpierw Stany Zjednoczone i Wielka Brytania, a następnie strefa euro – pisze SBB.
Nie należy się jednak spodziewać silnego ożywienia na norweskich rynkach eksportowych – raczej bardzo umiarkowanego wzrostu. Cudów nie będzie.
To może Cię zainteresować
11-01-2016 20:59
11
0
Zgłoś
11-01-2016 20:02
5
0
Zgłoś
11-01-2016 18:15
3
0
Zgłoś
11-01-2016 16:44
4
0
Zgłoś
11-01-2016 16:34
0
-3
Zgłoś