Niektóre z “domków” liczą sobie nawet 100 lat
adobe stock/ licencja standardowa autor: Julian
W czasach kryzysu spowodowanego COVID-19 nadchodzące wakacje będą dla Norwegów okazją do zwiedzenia ojczyzny. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom turystom, państwo oferuje bezpłatne zakwaterowanie, które może być ulgą dla nadwyrężonego epidemią portfela.
Statskog, państwowe przedsiębiorstwo odpowiedzialne za zarządzenia norweskimi nieruchomościami leśnymi i górskimi, dysponuje 20 procentami powierzchni Norwegii. To około 130 otwartych, małych hytt, nazywanych buer lub koie, w których można zatrzymać się za darmo. Listę dostępnych domków można znaleźć na stronie
statskog.no, a zasady działania systemu są bardzo proste. Ci którzy korzystają z darmowego noclegu, opuszczając hytte muszą zostawić w niej porządek, tak aby kolejni goście mogli się w niej zatrzymać.
Buer - mały, prosty dom do spędzenia części roku; mała przestrzeń do przechowywania żywności, sprzętu, specjalnych przedmiotów; mały dom w którym coś jest sprzedawane; magazyn
Koie – prosty, mały domek dla drwali i myśliwych
Inny wymiar luksusu
Większość “domków” służyła w przeszłości jako miejsce noclegowe dla drwali, ale są też domy wiejskie na starych górskich farmach, stajnie, domki myśliwskie i rybackie. Często mają 10-15 metrów kwadratowych, prycze do spania i piekarnik, który nadal działa. Najmniejszy buer ma 4 metry kwadratowe i próżno szukać tam wifi. Nie znajdzie się tam też luksusu z modnych czasopism, ale bliskość natury i czas na refleksję.
Oprócz darmowych domków Statskog ma około 80 hytt, które można wypożyczyć za określoną cenę.
W niektórych obszarach, takich jak Femundsmarka (park narodowy w okręgu Trøndelag), otwarte koie są tak blisko, że można chodzić od jednej do drugiej. Większość schronień jest jednak tak daleko od siebie, że trzeba się przygotować na drogę nawet przez dzień lub dwa.
Jeśli wędrowcy przyjdą do chaty, którą ktoś już zajął, muszą rozważyć podzielenie jej z innymi lub przespać się w namiocie przed nią. Podstawą funkcjonowania hytt jest bowiem norweska, oparta na zaufaniu, tradycja turystyczna.
Norweskie usposobienie
Dostęp do przyrody to jedno z praw rządzących Norwegią. Oferta została stworzona w myśl norweskiego stylu życia, czyli blisko natury i tak, aby było to dostępne dla wszystkich, którzy tego potrzebują.
– Trzymamy się tradycji historycznej w Norwegii, utrzymując tak zwane otwarte prycze dla ludzi, którzy potrzebują schronienia na noc lub przerwy w drodze. Dzięki temu norweska przyroda jest bardziej dostępna i jest częścią misji, którą realizujemy w imieniu Ministerstwa Rolnictwa i Żywności – mówi Trond Gunnar Skillingstad, dyrektor ds. komunikacji w Statskog.
Hytty w ciekawy sposób urozmaicają norweski krajobraz.
adobe stock / licencja standardowa autor: Dreamnordno
Każdy ma prawo korzystać z natury
Tradycja ta sięga średniowiecza, ale w 1957 roku oficjalnie stała się częścią ustawy o rekreacji na świeżym powietrzu jako prawo dostępu (allemannsretten).Umożliwia ono każdemu doświadczanie natury, nawet na prywatnych terenach, co wynika z przekonania, że człowiek jest integralną częścią przyrody, zaś cywilizacja ma z nią współistnieć, a nie rywalizować z nią.
Reklama