NAF od dawna lobbuje za wprowadzeniem podobnych wymagań na poziomie europejskim.
Fot. materiały prasowe NAF
Instytucje Unii Europejskiej pracują nad przepisami, które wprowadzą obowiązek testowania zasięgu samochodów elektrycznych w sezonie zimowym. Wartość ma być podawana obowiązkowo wraz z wynikiem testu w tradycyjnych, letnich warunkach. O wprowadzenie regulacji apeluje Norweska Federacja Samochodowa (Norges Automobil-Forbund, NAF).
NAF i FIA (Międzynarodowa Federacja Samochodowa) od lat zwracają uwagę, że zasięg akumulatorów samochodów elektrycznych podawany jest w kłamliwy sposób. Dotyczy jedynie sezonu zimowego. Testy przeprowadzane są obecnie w 23 stopniach Celsjusza. Propozycja UE zakłada, że producenci przeprowadzać będą drugi, dodatkowy test. Zasięg zostanie sprawdzony także w zimnej komorze w -7 stopniach Celsjusza. Propozycja powinna trafić do Parlamentu Europejskiego latem 2023 roku. Jeśli procedura prawodawcza przebiegnie bez problemów, nowe regulacje wejdą w życie w 2025 roku.
Samochody elektryczne z gorszymi osiągami na mrozie
NAF i FIA opowiadały się na forum europejskim za wprowadzeniem oficjalnego zimowego testu osiągów elbili. – Wszystkie samochody elektryczne mają dziś oficjalne dane dotyczące zasięgu, ale w praktyce jest to zasięg letni. Ta liczba nie mówi nic o tym, jak samochód elektryczny radzi sobie na mrozie – przyznaje Ingunn Handagard, rzecznik prasowy NAF. Działacze zwracają uwagę, że nowy standard przedstawiania samochodów elektrycznych pozwoli w rzeczywisty i zgodny z prawdą sposób porównać osiągi elbili w warunkach letnich i zimowych.
(– Norwegia jest najważniejszym europejskim krajem zajmującym się samochodami elektrycznymi, a doświadczenia z naszych własnych testów zimowych pokazują, że istnieje wyraźna potrzeba znormalizowanego testu zasięgu zimowego – mówią aktywiści NAF.Fot. materiały prasowe NAF
W lutym 2023 roku aktywiści NAF i dziennikarze redakcji Motor przeprowadzili czwarty norweski „Wielki zimowy test elbili”. Analiza wykazała, że modele mogą tracić w warunkach zimowych od czterech do 32 proc. wydajności. Najlepszym zasięgiem mogła pochwalić się Tesla Model S w wersji standardowej. Testerzy przejechali nią 530 km. Zwycięzcą testu okazał się Maxus Euniq 6, który zanotował najmniejszą stratę w porównaniu do zasięgu wskazanego przez producenta.
Źródła: NAF, MojaNorwegia.pl
Reklama