Tesla Model S może pochwalić się największym zasięgiem. Nie wygrała jednak testu.
Fot. NAF
Aktywiści NAF i dziennikarze Motors.no przeprowadzili test zasięgu samochodów elektrycznych. Sprawdzali, o ile spada wydajność elbili w sezonie zimowym. Zwycięzcą okazał się chiński Maxus Euniq 6.
W trakcie analizy, którą przeprowadzono 1 lutego, najlepszym zasięgiem mogła pochwalić się Tesla Model S w wersji standardowej. Testerzy przejechali nią 530 km przy temperaturze od 0 do -19 stopni Celsjusza. W porównaniu z oficjalnym zasięgiem – oferowanym przez producenta – auto przejechało 16,4 proc. mniej. Tesla, pomimo najlepszego zasięgu, nie zwyciężyła w rankingu. Analitycy umieścili na pierwszym miejscu chiński Maxus Euniq 6. – Zależy nam na samochodach, które mają najlepszy wynik w porównaniu z oficjalnie przedstawionym zasięgiem – tłumaczą organizatorzy.
Maxus Euniq 6 zanotował najmniejszą stratę w porównaniu do zasięgu wskazanego przez producenta. Test wykazał, że jego wydajność w warunkach zimowych spada o 10,45 proc.
Tak źle jeszcze nie było
W trakcie czwartego testu przeprowadzonego przez NAF i Motors ustanowiono niechlubny rekord największej utraty wydajności. W warunkach zimowych cztery analizowane pojazdy – Mercedes EQE 300, Skoda Enyaq Coupe RS, Toyota bZ4x 2WD i Hongqi e-HS9 – miały zasięg niższy od wskazanego przez producenta o ponad 32 proc. To więcej niż odchylenie odnotowano podczas ostatnich trzech testów. Utrata wydajności zawierała się w przedziale od czterech do 32 proc.
Na zdjęciu: Uczestnik testu kierujący JAC e-JS4. Akumulator pojazdu wyładował się w Nord-Sel w Gudbrandsdalen.Fot. NAF
W trakcie testu Maxus Euniq 6 przejechał 317 km. Zasięg gwarantowany przez producenta wynosi 354 km. Spadkiem wydajności w warunkach zimowych poniżej 20 proc. mogły pochwalić się także MGMarvel R, MG 5, Kia EV6 GT, Tesla Model X Plaid oraz Tesla Model S Standard.
Źródła: Motor.no, NAF
Reklama