Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Rozlicz podatek za 2023

Transport i komunikacja

Uber chce wrócić do Norwegii. Możliwe, że z taryfą jak w taksówkach

Krystian Łukowicz

26 lutego 2018 11:16

Udostępnij
na Facebooku
Uber chce wrócić do Norwegii. Możliwe, że z taryfą jak w taksówkach

Amerykańska firma musi walczyć o swoje miejsce bo zgodnie z norweskimi przepisami, nie jest legalna w państwie fiordów. Flickr/CC-BY-SA 2.0/Elliott Brown

Uber chce działać zgodnie z norweskim prawem. Przedstawicielstwo norweskiego oddziału firmy proponuje Ministerstwu Transportu i Komunikacji (Samferdelsministeren) ustalenie odgórnej taryfy za przejazdy samochodami Ubera w zamian za legalizację popularnych przewozów.
Pod koniec stycznia przedstawiciel norweskiego Ubera napisał list do Ministerstwa Transportu i Komunikacji (Samferdelsministeren), w którym dał do zrozumienia, że firma jest gotowa, by działać zgodnie z norweskim prawem transportowym. W liście pada propozycja przyjęcia przez firmę stałych cen za przejazdy zgodne z przepisami, których zobowiązują się przestrzegać firmy taksówkarskie.
Na razie nie jest jasne, jak Ministerstwo ustosunkowało się do prośby Ubera, poza tym, że ciągle domagają się zainstalowania taksometrów w samochodach firmy i w gruncie rzeczy chcą, aby Uber posiadał status taki, jak każda inna firma taksówkarska.

Na terenie Oslo można korzystać z bardziej ekskluzywnych usług Ubera: Uber Black, Uber Lux i Uber XXL. Nielegalny jest Uber Pop – najtańsza i najpopularniejsza oferta, z której korzysta najwięcej pasażerów na całym świecie.

(Nie)sławny Uber

W zeszłym roku amerykański przewoźnik nie przystał na warunki władz, co przypieczętowało los firmy – przedsiębiorstwo musiało zapłacić karę w wysokości 5 milionów koron za prowadzenie nielegalnej działalności. Na surowy werdykt wpłynął brak taryfy na wzór tych oferowanych przez taksówki oraz fakt, że kierowcy Ubera korzystają z prywatnych samochodów. Zarząd firmy zdecydował, że najlepiej wycofać usługę Uber Pop z Norwegii i w tym czasie negocjować z Ministerstwem Transportu.
Firma zarzuca norweskim władzom ograniczanie prawa do wolnego handlu, ale jak widać obie strony robią małe kroki w kierunku potencjalnego porozumienia, a Uber zaczyna przystawać na warunki władz.

Konflikt interesów

Tłem sporu jest norweskie prawo przewozowe, które nie przewiduje funkcjonowania w państwie firmy takiej jak Uber. Przedsiębiorstwo nie podlega norweskiej jurysdykcji i – zdaniem władz – oferowanie usług Uber Pop jest niedozwolone. Z tym nie zgadza się Europejskie Stowarzyszenie Wolnego Handlu, twierdząc, że to norweskie prawo wymaga aktualizacji, która pozwoli na zdrową konkurencję na tamtejszym rynku.
To nie pierwszy raz, kiedy firma zmaga się z podobnymi kłopotami. Ubera zdelegalizowano w kilku europejskich stolicach, między innymi w Paryżu, Londynie i Brukseli. Uber Pop został wstrzymany również w całej Finlandii, gdzie sytuacja wygląda niemalże identycznie jak w Norwegii.
Reklama
Gość
Wyślij
Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok