Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Rozlicz podatek za 2023

Transport i komunikacja

Szukanie dziury w całym czy realny problem: w stolicy powinno pojawić się więcej fotoradarów?

Natalia Szitenhelm

14 maja 2021 09:00

Udostępnij
na Facebooku
Szukanie dziury w całym czy realny problem: w stolicy powinno pojawić się więcej fotoradarów?

Mieszkańcy uważają, że propozycja nie znajduje odzwierciedlenia w statystykach wypadków i jest wyimaginowanym problemem. /zdjęcie ilustracyjne stock.adobe.com/standardowa/Holtermann Design

Więcej fotoradarów musi stanąć w stolicy po to, by poprawić bezpieczeństwo pieszych w ruchu ulicznym. Tak uważa stołeczna radna ds. środowiska i transportu, Lan Marie Berg z Partii Zielonych (MDG).
Radna chce, by fotoradary, jak mówi, „na dużą skalę” stanęły w Oslo. Według Berg chodzi nie tylko o to, by łapały kierowców, którzy przekraczają dozwoloną prędkość, ale także, by rejestrowały tych, którzy nie zatrzymują się na czerwonym świetle. - Najwyższy czas, byśmy oddali miasto mieszkańcom i zwiększyli bezpieczeństwo pieszych - argumentuje Berg w kwietniowym wywiadzie udzielonym serwisowi Dagsavisen. - Musimy więc mieć pewność, że każdy kierowca samochodu będzie przestrzegać przepisów ruchu drogowego - dodaje.

Bat na kierowców

Na straży przestrzegania przepisów miałyby stanąć właśnie fotoradary. Lan Marie Berg sądzi, że wykorzystanie w stolicy systemów automatycznej kontroli ruchu drogowego (ATK) jest zbyt małe. Radna chce więc nowelizacji kodeksu, aby nie tylko, dzięki wykorzystaniu fotoradarów, karać kierowców za nadmierną prędkość, ale też za „jazdę na czerwonym”. 

Systemy ATK odciążyłby również drogówkę, która - zdaniem Berg - w większych miastach ma wiele innych obowiązków, przez co nie może skutecznie ścigać piratów drogowych. 

Problem polega jednak na tym, mówi radna, że przepisy regulujące postawienie fotoradaru w danym miejscu, są zbyt surowe. Należy m.in. wykazać, że w danym miejscu doszło do kilku wypadków. Berg chce natomiast, by to gminy, a nie narzucone im z góry przepisy krajowe, decydowały o tym, gdzie i czy postanowić fotoradar.

Problem leży gdzie indziej?

Władze krajowe nie ustosunkowały się na razie do propozycji Lan Marie Berg. Zrobił to jednak członek partii Akcja Obywatelska - nie dla bompenger (FNB). Bjørn Revil uważa, że nie ma potrzeby stawiać fotoradarów na każdym kroku, bo to nie kierowcy samochodów stwarzają największe zagrożenie na drodze. Revil wskazuje, że problem leży gdzie indziej, tu wskazuje na hulajnogi elektryczne. - Trzeba najpierw rozwiązać rzeczywiste problemy. Ludzie jeżdżą [hulajnogami - przyp. red.] po chodnikach, dochodzi do potrąceń. Jeśli Berg chce coś zrobić z bezpieczeństwem w ruchu ulicznym, powinna zrobić coś z hulajnogami elektrycznymi - komentuje dla Dagsavisen.
Dodaje też, że z jego obserwacji wynika, że to przede wszystkim rowerzyści łamią przepisy na drodze.
Sceptycznie do propozycji Berg zdają się być także nastawieni stołeczni mieszkańcy. Na facebookowym profilu polityk MDG pod postem o inicjatywie pojawiło się ponad 200 komentarzy, z czego większość to opinie negatywne.

MDG vil ha flere fotobokser for å sikre trygge skoleveier Reglene for bruk av fotobokser er alt for streng. Det vil...

Opublikowany przez Lan Marie Nguyen Berg Środa, 7 kwietnia 2021
Ludzie zarzucają Berg, że jej propozycja nie znajduje odzwierciedlenia w statystykach wypadków i jest wyimaginowanym problemem. Podobnie jak Revil wskazują, że owszem, trzeba ukrócić bezkarność, ale rowerzystów. Pomysł radnej nie spodobał im się do tego stopnia, że wprost padają pytania - Czy jest jeszcze coś, co chcesz dodać, byśmy nie zagłosowali na ciebie w kolejnych wyborach? 

Berg jest radną od 2015. Jej działania koncentrują się przede wszystkim wokół polityki klimatycznej. W stolicy forsuje m.in. wprowadzenie stref w pobliżu szkół czy osiedli z zakazem wjazdu dla samochodów.
Reklama
Gość
Wyślij
Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok