Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

5
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Transport i komunikacja

Pasażerowie domagają się 150 milionów koron: kłopoty kolejnych linii lotniczych

Emil Bogumił

17 czerwca 2021 12:09

Udostępnij
na Facebooku
Pasażerowie domagają się 150 milionów koron: kłopoty kolejnych linii lotniczych

Orzeczenie dotyczy strajku pilotów SAS. Pracownicy protestowali na przełomie kwietnia i maja 2019 roku. Fot. MN

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej poparł stanowisko Rady Konsumentów i nakazał SAS wypłatę odszkodowań za loty odwołane w 2019 roku z powodu strajku. Przewoźnik nie chciał uznać roszczeń pasażerów. Przedstawiciele firmy twierdzili, że protest pracowników był wydarzeniem nadzwyczajnym, w związku z czym spółka nie musi wypłacać podróżującym dodatkowych środków.
Piloci SAS rozpoczęli strajk pod koniec kwietnia 2019 roku. Linie musiały odwołać ponad 1000 lotów, w tym także połączenia z i do Polski oraz Norwegii. Skandynawska spółka powoływała się na regulacje, które pozwalają pasażerom odzyskać koszt niewykorzystanych biletów, ale zabierają możliwość ubiegania się o dodatkowe odszkodowanie. Zgodnie z przepisami, linie lotnicze nie muszą wypłacać dodatkowych środków, jeśli lot został odwołany z powodu warunków atmosferycznych lub wydarzeń nadzwyczajnych. 

– Punktem wyjścia SAS od zawsze było założenie, że strajk stanowi nadzwyczajną okoliczność, za którą nie przysługuje pasażerom dodatkowe odszkodowanie – tłumaczy na łamach NTB dyrektor ds. komunikacji SAS, John Eckhoff. Dodaje też, że podobnego zdania były skandynawskie instytucje rozstrzygające spory. Zgodnie z obowiązującymi regulacjami, SAS zapewnił pasażerom w trakcie strajku alternatywny transport i pokrył wynikające z problemów dodatkowe wydatki, broni przedsiębiorstwa Eckhoff.

UE stoi po stronie pasażerów

Ze stanowiskiem SAS nie zgodziła się norweska Rada Konsumentów. Dyrektor Inger Lise Blyverket skomentowała, że strajku nie można rozpatrywać w warunkach podobnych do sytuacji atmosferycznej. Twierdzi, że linie nie są tak bezsilne w stosunku do pracowników, jak do pogody. Instytucja wydała opinię, zgodnie z którą przewoźnik powinien wypłacić pasażerom odszkodowanie. Odpowiednie roszczenie zostało wniesione przez prawnika AirHelp (organizacja zajmująca się prawami pasażerów) przed Sądem Okręgowym w Sollentuna, w Szwecji. Tamtejsi prawnicy postanowili wystąpić o rozstrzygnięcie sporu do Trybunału Sprawiedliwości UE.

Unijna instytucja przyznała rację Radzie Konsumentów. Sędziowie orzekli, że strajk nie zwalnia przewoźnika z konieczności wypłaty odszkodowań na rzecz poszkodowanych pasażerów.
W wyniku pandemii SAS odnotował w 2020 roku historyczny deficyt. Zgodnie z prognozami zarządu, stabilizowanie sytuacji finansowej spółki ma nastąpić dopiero w 2022 roku.

W wyniku pandemii SAS odnotował w 2020 roku historyczny deficyt. Zgodnie z prognozami zarządu, stabilizowanie sytuacji finansowej spółki ma nastąpić dopiero w 2022 roku. Fot. wikimedia.org/Adrian Pingstone [public domain]

Przedstawiciele SAS otrzymali orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości UE w marcu 2021 roku. John Eckhoff przyznał, że wyrok okazał się zaskakujący, jednak będzie respektowany przez przewoźnika. O odszkodowanie może ubiegać się każda osoba, która w okresie strajku miała wykupiony bilet na jeden z odwołanych lotów. Do składania roszczeń zachęca norweska Rada Konsumentów.
Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok