Transport i komunikacja
Na tych drogach będzie można pojechać szybciej. Rząd chce podnieść limity prędkości
1

Za poważne przekroczenie prędkości kierowcę może czekać mandat w wysokości nawet prawie 11 000 koron. MN
Lepsza nawierzchnia, mniej wypadków i niska śmiertelność na norweskich drogach to decydujące czynniki, dzięki którym w wielu miejscach w kraju stopniowo zwiększana jest dozwolona prędkość. W czwartek 22 sierpnia, w związku z analizami bezpieczeństwa i warunków jazdy, Ministerstwo Transportu przesłało do konsultacji propozycję zmiany ograniczeń w kilku kolejnych miejscach w Norwegii – jeśli pomysł spotka się z poparciem polityków i ekspertów, istnieje bardzo duża szansa, że na sześciu z zaproponowanych odcinków kierowcy pojadą o 10 lub nawet 20 km/h szybciej.
Jak zapowiada Ministerstwo Transportu, zmiany mają szansę wejść w życie już we wrześniu tego roku.
Lepsze drogi, wyższa prędkość
Rząd po raz kolejny wyszedł z inicjatywą, aby dostosować prędkość jazdy na niektórych norweskich trasach i tym samym usprawnić transport po Norwegii. Politycy są zgodni, że jeśli warunki drogowe są dobre i szybsza jazda nie stwarza zagrożenia dla uczestników ruchu, nie ma powodu, aby nie zwiększyć dopuszczalnej prędkości o 10-20 km/h.
– Odpowiednie limity prędkości są istotne, aby móc jak najlepiej korzystać z infrastruktury drogowej. Poszanowanie, jakie kierowcy mają dla różnych ograniczeń prędkości, zależy także od tego, czy te granice wydają się być rozsądne i logiczne w związku z tym, jak sami kierowcy odbierają warunki. Dlatego chcemy teraz podnieść limity prędkości na kilku odcinkach w całym kraju – mówi minister sprawiedliwości Jon Georg Dale w komunikacie prasowym.
Minister Transportu zapewnia też, że ich głównym celem jest, aby poruszanie się po Norwegii było jak najbardziej przyjemne, bezpieczne i sprawne – w tym celu w ostatnich latach zrealizowano szereg inwestycji drogowych, dzięki czemu wiele popularnych tras jest w dużo lepszym stanie, a zwiększenie limitów prędkości nie będzie stanowiło zagrożenia dla uczestników ruchu. Obecna propozycja zmiany ograniczeń dotyczy na razie sześciu odcinków w różnych miejscach Norwegii.
– Odpowiednie limity prędkości są istotne, aby móc jak najlepiej korzystać z infrastruktury drogowej. Poszanowanie, jakie kierowcy mają dla różnych ograniczeń prędkości, zależy także od tego, czy te granice wydają się być rozsądne i logiczne w związku z tym, jak sami kierowcy odbierają warunki. Dlatego chcemy teraz podnieść limity prędkości na kilku odcinkach w całym kraju – mówi minister sprawiedliwości Jon Georg Dale w komunikacie prasowym.
Minister Transportu zapewnia też, że ich głównym celem jest, aby poruszanie się po Norwegii było jak najbardziej przyjemne, bezpieczne i sprawne – w tym celu w ostatnich latach zrealizowano szereg inwestycji drogowych, dzięki czemu wiele popularnych tras jest w dużo lepszym stanie, a zwiększenie limitów prędkości nie będzie stanowiło zagrożenia dla uczestników ruchu. Obecna propozycja zmiany ograniczeń dotyczy na razie sześciu odcinków w różnych miejscach Norwegii.
Na tych odcinkach planowane są zmiany w ograniczeniu prędkości:
- E18 Østfold, gmina Marker: 90 km/h zamiast dotychczasowych 70 km/h na odcinku o długości 0,6 km oraz 80 km/h zamiast 70 km/h na innym odcinku o długości 1,5 km
- E136 Møre og Romsdal, gmina Ålesund: 80 km/h zamiast 70 km/h na odcinku o długości 4,1 km
- Rv 80 Nordland, gmina Bodø: 80 km/h zamiast 70 km/h na odcinku 1 km
- E18 Vinterbrow Akershus do granicy z Østfold: 80 km/h zamiast 70 km/h w niektórych miejscach
- E16 Kløfta – Kongsvinger: 100 km/h zamiast 90 km/h na odcinku Kløfta-Nybakk oraz na odcinku Slomarka- Kongsvinger
- E6 i Gudbrandsdalen,Hundorptunellen i Teigkamptunellen: 90 km/h zamiast 80 km/h na trasach przez tunele
Zbyt szybka jazda może słono kosztować
Poruszając się po norweskich drogach, warto zwracać uwagę na znaki i aktualne limity prędkości, ponieważ mandaty za zbyt szybką jazdę nie należą w Norwegii do najtańszych. W zależności od wykroczenia kara może wynieść od 800 do nawet prawie 11 000 koron. W najbardziej ekstremalnych przypadkach kierowcy mogą też narazić się na utratę prawa jazdy na okres od 3 tygodni, przez kilka miesięcy, aż po dożywotnią konfiskatę.
Reklama
To może Cię zainteresować
5
28-08-2019 17:56
6
0
Zgłoś