Zdecydowana większość zeszłorocznych ofiar to w Norwegii mężczyźni. [zdjęcie poglądowe]
stock.adobe.com/licencja standardowa
W zeszłym roku w Norwegii w wypadkach drogowych zginęło 87 osób. To o 23 mniej niż w roku 2023. Niestety do „wizji zero” wciąż daleko. Optymizmem nie napawają również statystyki dotyczące rannych.
Najważniejsze to wyznaczać sobie ambitne cele. Właśnie takim celem jest z całą pewnością przyjęta przez Storting w 2001 roku „wizja zero”, czyli marzenie o braku ofiar śmiertelnych wypadków w ruchu drogowym.
Najlepiej w skali Północy
Wizja ta, jak dotąd, nie ziszcza się. Jak wynika z danych podanych przez urząd statystyczny SSB, w tej chwili w Norwegii tego typu zgonów jest o 80 proc. mniej niż w roku 1970, ale nadal rokrocznie giną na tamtejszych drogach dziesiątki ludzi.
Ponadto w roku 2024 roku liczba ciężko rannych wyniosła 578 osób, o 10 więcej niż rok wcześniej. Zdecydowanie nie jest więc idealnie.
Norwegia radzi sobie jednak całkiem dobrze na tle regionu – zeszłoroczny odsetek ofiar śmiertelnych to 16 osób na milion mieszkańców, podczas gdy w – odpowiednio – Szwecji, Danii i Finlandii było to 20, 24 i 31 zmarłych na milion.
„Wizja zero” to cel braku ofiar śmiertelnych wypadków w ruchu drogowym w Norwegii.Źródło: Fotolia/Royalty-free
Nad fiordami jest też pod tym względem o wiele lepiej niż w Polsce. W naszym kraju w zeszłym roku w wyniku wypadków drogowych zmarło 1896 osób, czyli w przeliczeniu 50 osób na milion mieszkańców. To nie tylko efekt gorszego stanu technicznego naszej infrastruktury. Również poszanowanie przepisów drogowych, w tym idea nieprzekraczania dozwolonej prędkości, cieszy się nad Wisłą daleko mniejszą popularnością niż w Norwegii… i tak to się właśnie kończy (co dobitnie pokazuje zwalczający stereotyp „jazdy szybkiej, ale bezpiecznej” reportaż „Wszyscy tak jeżdżą” – warto sięgnąć po tę książkę).
Kto ginie najczęściej?
Zdecydowana większość zeszłorocznych ofiar to w Norwegii mężczyźni – aż 66 z 87. Jeżeli zaś chodzi o rolę w ruchu drogowym, najwięcej zginęło kierowców aut (38) i motocyklistów (21). Grupa wiekowa, w której śmierć zebrała największe żniwo, to z kolei ludzie w wieku 45-64 lata. Najmniej zginęło dzieci – w grupie wiekowej do 15 lat były w ubiegłym roku dwie ofiary śmiertelne.
Dwie. Trzydzieści osiem. Sześćdziesiąt sześć. Osiemdziesiąt siedem… Na razie skrupulatnie liczymy ofiary. Ale może kiedyś wreszcie nauczymy się liczyć do zera. Oby.
[reklama] Jeśli zostałeś poszkodowany w wypadku drogowym na terenie Norwegii, możesz mieć prawo do odszkodowania. Sprawdź:
Źródła: SSB, TV2, Klar Tale, Polskie Radio 24