Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

11
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Transport i komunikacja

Flyr ogłasza upadłość. Norweski przewoźnik anulował wszystkie połączenia

Monika Pianowska

02 lutego 2023 08:00

Udostępnij
na Facebooku
Flyr ogłasza upadłość. Norweski przewoźnik anulował wszystkie połączenia

Flyr to najnowszy przewoźnik ze Skandynawii, który rozpoczął działalność w czerwcu 2021 roku. stock.adobe.com/ fot. Markus Mainka/ tylko do użytku redakcyjnego

Najmłodsza z nordyckich linii lotniczych, Flyr, ogłosiła 31 stycznia, że złoży wniosek o upadłość. Przewoźnikowi nie udało się zebrać sumy pieniędzy potrzebnej do prowadzenia działalności, która przynosiła straty.
Wszystkie odloty i sprzedaż biletów zostały w konsekwencji anulowane. W wyniku bankructwa ponad 400 zatrudnionych w firmie straci pracę. – Nie ma już realistycznej szansy na rozwiązanie problemu płynności krótkoterminowej – napisał Flyr w komunikacie prasowym, dodając, że decyzja zarządu była jednogłośna.

Nie udało się wyjść z dołka

Flyr to najnowszy przewoźnik ze Skandynawii, który rozpoczął działalność w czerwcu 2021 roku, aby obsługiwać loty po Norwegii i Europie. Jednak z powodu pandemii, rosnących kosztów energii i mniejszego popytu wśród konsumentów znalazł się, podobnie jak wielu innych graczy z branży lotniczej, w trudnej sytuacji finansowej. Z orzeczenia wydanego Sądowi Okręgowemu w Oslo wynika, że ​​całkowite zadłużenie wobec Flyr wynosi 2,44 mld koron, pisze NRK.
Już w październiku i listopadzie ubiegłego roku linie informowały, że do przetrwania sezonu zimowego i przygotowania się na wiosnę i lato 2023 niezbędne będzie pozyskanie środków. Udało się jednak zebrać tylko około połowy wymaganej sumy. Flyr zapowiedział, że dokona znacznych cięć w wydatkach, co miało dotyczyć urlopów i wstrzymania nierentownych tras.
Aby spełnić warunki do rozpoczęcia leasingu samolotów z załogą i uzupełnienia środków pieniężnych, norweski przewoźnik chciał zebrać aż 330 mln koron z pomocą trzech banków z siedzibą w Norwegii.
– Pomimo ograniczenia ryzyka związanego z inwestycją i wsparcia ze strony kilku kluczowych akcjonariuszy, nasi doradcy nie byli w stanie pozyskać wystarczającego gwarantowania emisji rynkowej – podsumował Flyr w oświadczeniu.

Konkurenci wyciągają pomocną dłoń

Tymczasem kluczowi konkurenci upadłej linii, Norwegian i SAS, spieszą na ratunek pasażerom, których loty zostały anulowane i utknęli za granicą, oferując im tańsze bilety do domu.
Jak mówi dyrektor komunikacji Norwegian Esben Tuman w rozmowie z NTB chodzi o podróżnych, którzy mieliby wrócić do Norwegii w ciągu najbliższych dni, a konkretnie do 15 lutego.
Klienci Flyr, którzy chcą skorzystać z oferty, muszą skontaktować się z centrum obsługi klienta Norwegian, gdzie otrzymają pomoc w rezerwacji biletów. SAS oświadcza w komunikacie prasowym, że zrobi to samo.
Norweski przewoźnik zaznacza jednak, że nie jest w stanie uruchomić dodatkowych połączeń, a miejsca w samolotach obsługujących te trasy, co Flyr, są już niemal w pełni zabookowane. Chodzi przykładowo o loty z Gran Canarii.
Źródła: Flyr, Reuters, Aerotime, NRK
Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok