Elbilom wciąż daleko do dominacji: na norweskich drogach stanowią mniejszość

Do 15 grudnia osobowe samochody elektryczne stanowiły 63,6 proc. nowych pojazdów w Norwegii. W 2020 roku wskaźnik wyniósł 53 proc. W 2021 roku rekordy pobito we wrześniu i grudniu, kiedy elbile stanowiły ponad 76 proc. udziałów w rynku.

Samochody elektryczne nie są jednak najpopularniejszym środkiem transportu w Norwegii. Do połowy grudnia 2021 roku stanowiły 15,6 proc. ogólnej liczby pojazdów osobowych zarejestrowanych w Norwegii. Spośród 2 890 591 zarejestrowanych aut 451 831 to elblie. – Może się wydawać, że proces zmiany norweskiej floty samochodów jest powolny, ale przebiega on w normalny sposób – komentuje Espen Andersson, jeden z dyrektorów Statens vegvesen.

Zarząd Dróg i Autostrad przyznaje, że obecne zmiany w Norwegii wskazują na pozytywne trendy w społeczeństwie. Przedstawiciele instytucji są zadowoleni z faktu, że z roku na rok samochody elektryczne stanowią coraz większy odsetek nowo kupionych pojazdów. – Zakup auta to kosztowny wydatek. Auta benzynowe lub z silnikiem diesla mają żywotność minimum 16-17 lat zanim zostaną zezłomowane. Chociaż z jazdy pojazdem bezemisyjnym płynie wiele korzyści, zastępowanie sprawnych samochodów benzynowych lub diesli miałoby negatywny wpływ na środowisko, jak i nasze portfele – dodaje Espen Andersson.

Statystyki dotyczące wykorzystania aut bez- i niskoemisyjnych zupełnie inaczej kształtują się w transporcie. Wśród pierwszy raz zarejestrowanych lekkich samochodów dostawczych zaledwie 14,2 proc. stanowiły pojazdy elektryczne. Ten sam wskaźnik dla autobusów wyniósł 13,8 proc.

Jak wynika z długofalowych planów Norwegii, do 2025 roku wszystkie nowe auta osobowe w Norwegii powinny być bezemisyjne. – Dane pokazują, że jesteśmy na dobrej drodze – podsumowuje Statens vegvesen.