O budowie nowego portu lotniczego za kołem podbiegunowym mówiło się już w 2017 roku.
stock.adobe.com/licencja standardowa
Zarządca dużych norweskich lotnisk, Avinor, opóźni otwarcie nowego portu lotniczego w Mo i Rana o 18 miesięcy. Zdaniem spółki nierealne będzie ukończenie budowy obiektu i przetestowanie go przed 2027 rokiem, podaje komunikat prasowy.
Zgodnie z decyzją i ambicjami Stortingu oczekiwane otwarcie miałoby nastąpić w 2025 roku. Podczas konferencji zwołanej 15 lutego przedstawiciele Avinor tłumaczyli jednak, że nie jest możliwe zakończenie projektu deweloperskiego przed 2026 r. Po fazie próbnej eksploatacji najrozsądniej jest zaś otworzyć lotnisko Polar wiosną 2027 r.
Ponadto Avinor wraz z wykonawcą zbadał, czy da się wydłużyć pas startowy z 2200 do 2400 metrów, ale będzie to wymagało zmiany ram kosztowych projektu. W związku z tym firma zaleca przedłużenie pasa startowego, ale odroczenie otwarcia lotniska, w porozumieniu z wykonawcą AF Gruppen.
Są głosy oburzenia
Ta wiadomość nie podoba się gminie Rana i Polarsirkelen Lufthavnutvikling, firmie ustanowionej do współpracy z Avinor i władzami w sprawie budowy lotniska w Mo i Rana. Spółka przekazała 150 mln koron już w lipcu 2022 r. z wyraźnym oczekiwaniem na otwarcie w czwartym kwartale 2025 r.
Na zdjęciu: Røssvoll – obecnie funkcjonujące lotnisko w Mo i Rana.Źródło: Fot. Skistar, CC BY 3.0, via Wikimedia Commons
– To narusza decyzję Stortingu, w której zakłada się, że nowe lotnisko zostanie otwarte w 2025 roku – mówi burmistrz Rany Geir Waage.
Polarsirkelen Lufthavnutvikling potwierdza jednak, że stronie z Mo i Rana zależało na wydłużeniu pasa startowego, aby zapewnić lepszą wydajność lotniska, jednak oczekuje, że budowa nie będzie się przeciągać.
Projekt ciągnący się latami…
O budowie nowego portu lotniczego za kołem podbiegunowym mówiło się już w 2017 roku, jednak wówczas szacunki, że projekt pochłonie 1,5 mld koron okazały się błędne i koszty wzrosną do około 2,3 miliarda, zaś później do 2,8 miliarda. W 2020 roku Avinor został wyznaczony jako jednostka nadzorująca inwestycję i będzie operatorem obiektu.
Pierwsze kontrakty zostały już podpisane i dotyczą budowy dróg, systemu rurociągów oraz dodatkowych platform niezbędnych do funkcjonowania lotniska. Latem ubiegłego roku Urząd Nadzoru Europejskiego Stowarzyszenia Wolnego Handlu (ESA EFTA) zatwierdził także środki publiczne niezbędne do przeprowadzenia prac.
W regionie Helgeland znajdują się dwa inne porty – Mosjøen i Sandnessjøen – ale obsługują one jedynie trasy krajowe. Ze względu na ich znaczenie dla okolicznych mieszkańców oba zostaną utrzymane, zaś nowe lotnisko zapewni możliwości lądowania i startowania większym samolotom.
Źródła: Avinor, NTB, NRK, MojaNorwegia
Reklama