Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

4
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Transport i komunikacja

192 000 000 koron wpływów z mandatów: fotoradary polują na piratów drogowych

Natalia Szitenhelm

18 stycznia 2020 08:00

Udostępnij
na Facebooku
192 000 000 koron wpływów z mandatów: fotoradary polują na piratów drogowych

Drogówka podaje, że dzięki fotoradarom spadła liczba wypadków na krajowych drogach. stock.adobe.com/standardowa/ Lowpower

W 2019 roku fotoradary w Norwegii dokonały łącznie ponad 198 milionów pomiarów prędkości, wynika z najnowszych danych norweskiej drogówki opublikowanych w połowie stycznia. Kilkadziesiąt tysięcy kierowców ukarano mandatami, których łączna wartość wynosi ponad 192 miliony koron. Pieniądze za wykroczenia drogowe zasilą teraz państwową kasę.

Bezpieczniej na drodze

Dane drogówki (Utrykningspolitiet), które jako pierwszy przeanalizował portal broom.no, pokazują, że norweskie fotoradary (ATK, Automatisk trafikkontroll) przyczyniają się do zwiększania bezpieczeństwa na krajowych drogach. Z roku na rok coraz więcej kierowców przestrzega ograniczeń prędkości. W ubiegłym roku przepisowo prowadziło samochód 61,5 proc. osób, czym na łamach broom pochwalił się szef UP, Steven Hasseldal.

UP podaje, że dzięki ATK w promieniu 1 km od fotoradaru o połowę spadła liczba zabitych i rannych w wypadkach, zaś liczba samych wypadków spadła o 15 proc.
wikimedia.org/CC BY-SA 3.0/Erik den yngre

Nie opłaca się szybko jechać

Drogówka informuje, że w 2019 fotoradary rejestrowały prędkość przez 1 051 373 godzin – to o ponad 79 tysięcy godzin dłużej niż w 2018. Na zbyt szybkiej jeździe „przyłapały” prawie 66 tysięcy kierowców, którzy musieli zapłacić mandaty (forenklet forelegg) wynoszące w sumie 192 254 800 NOK.

W Norwegii są trzy rodzaje mandatów: forenklet forelegg (uproszczony mandat), ordinært forelegg (zwykły mandat) oraz gebyr (grzywna). Forenklet forelegg nakładany jest przez policję za mniejsze wykroczenia, takie jak korzystanie z telefonu podczas jazdy. Po jego opłaceniu kierowca nie jest wpisywany do rejestru mandatów (BOT). Ordinært forelegg jest wystawiany w przypadku poważniejszych wykroczeń, które spowodowały zagrożenie dla uczestników ruchu drogowego, a o jego nałożeniu decyduje prawnik policyjny – informacja trafia też do rejestru mandatów. Gebyr nie jest formalnie traktowana jako mandat karny i może ją wystawiać nie tylko policja, ale też pracownicy Statens vegvesen – dotyczy niewielkich wykroczeń, takich jak złe parkowanie.

Zbyt szybka jazda w Norwegii słono kosztuje, a wysokość mandatów za przekroczenie prędkości jest skutecznym straszakiem dla kierowców, którzy lubią wcisnąć gaz do dechy. Już przekroczenie o 5 km/h dozwolonej prędkości skutkuje nałożeniem kary w wysokości 800 koron, a najwyższy możliwy mandat za przekroczenie prędkości opiewa na sumę 10 650 koron (za przekroczenie na autostradzie maksymalnej dopuszczalnej prędkości 90 km/h o 36-40 km/h).
Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok