W porównaniu z odpowiednikami z innych państw Europy, Norwegowie nie spędzają wielu godzin w korkach.
Fot. Erlend Karlsen, Statens vegvesen
Kierowcy w Oslo spędzają za kółkiem w godzinach szczytu średnio 148 godzin rocznie, informują autorzy najnowszego raportu TomTom. Przedsiębiorstwo zajmujące się systemami nawigacyjnymi przygotowało Traffic Index – ranking analizujący ruch drogowy na całym świecie. Wynika z niego, że mieszkańcy Norwegii są w dużo lepszej sytuacji niż pozostali Europejczycy.
Analitycy uwzględnili w najnowszym zestawieniu 389 miast zlokalizowanych w 56 państwach. W Traffic Index 2022 autorzy opisali ruch drogowy w Oslo, Bergen, Trondheim i Stavanger. Najgorszym wynikiem w skali kraju może pochwalić się stolica. Znalazła się na 165 miejscu w rankingu światowym. Przeciętny kierowca z Oslo rocznie, w przypadku posiadania samochodu benzynowego:
- spędza za kierownicą w godzinach szczytu 148 godzin, w tym 54 godziny z powodu korków;
- emituje z powodu jazdy w godzinach szczytu 919 kg dwutlenku węgla, w tym 227 kg z powodu korków;
- wydaje 8583 NOK na paliwo zużywane w godzinach szczytu, w tym 2121 NOK z powodu korków.
W norweskiej stolicy przejechanie 10 kilometrów zajmuje średnio 24 minuty w godzinach szczytu. Czas wydłuża się do 38 minut w przypadku występowania zatorów drogowych. Największe natężenie ruchu drogowego stwierdzono w czwartki po 16:00. Statystyki w Oslo nie zmieniły się od 2021 roku.
Korki Norwegom niestraszne
W lepszej sytuacji znaleźli się mieszkańcy pozostałych analizowanych miast – Bergen, Trondheim i Stavanger. Zajęły kolejne 207, 223 i 224 miejsce w rankingu światowym. Kierowcy spędzają w nich mniej czasu w korkach, analizując godziny szczytu:
- 125 godzin – Bergen i Stavanger,
- 118 godzin – Trondheim.
W przypadku stolicy Vestland, średni czas przejechania 10 kilometrów wynosi w godzinach szczytu 24 minuty i zwiększa się o średnio osiem minut w przypadku występowania zatorów drogowych. To o minutę dłużej niż w Trondheim oraz Stavanger. W ostatnim z nich średni czas spędzania czasu w korkach wydłużył się w porównaniu z 2021 rokiem o 20 sekund. To najgorszy wynik spośród norweskich miast uwzględnionych w Traffic Index 2022.
Traffic Index uwzględnia takie czynniki jak średni czas podróży w przypadku pokonania 10 kilometrów, koszty paliwa oraz emisja spalin.Fot. Fotolia
Norwegowie w komfortowej sytuacji
Jak wynika z najnowszego rankingu, w najgorszej sytuacji na świecie znajdują się mieszkańcy Londynu. Przejechanie 10 kilometrów zajmuje im średnio 36 minut i 20 sekund. W przypadku występowania korków czas może wydłużyć się do 52 minut. W porównaniu z 2021 rokiem, średnia pogorszyła się o jedną minutę i 50 sekund. W skali roku, w godzinach szczytu, Londyńczycy spędzają w korkach średnio 325 godzin. To niemal trzykrotnie więcej niż mieszkańcy Trondheim. W czołowej trójce niechlubnego zestawienia znalazły się także indyjskie Bengaluru oraz stolica Irlandii – Dublin. Kolejne z europejskich miast zajęły piątą (Mediolan) oraz siódmą (Bukareszt) pozycję.
Polacy w dużo gorszej sytuacji od Norwegów
TomTom uwzględnił w Polsce 12 lokalizacji. W najgorszej sytuacji znajdują się mieszkańcy Wrocławia, którzy spędzają za kółkiem – w godzinach szczytu – 235 godzin rocznie z powodu zatorów drogowych. To 18. wynik w skali świata. W czołowej setce zestawienia umieszczono także:
- Łódź (33. miejsce),
- Kraków (41. miejsce),
- Szczecin (65. miejsce),
- Warszawę (68. miejsce),
- Bydgoszcz (81. miejsce),
- Poznań (82. miejsce).
W rankingu najgorzej wypadły europejskie i azjatyckie miasta.Fot. stock.adobe.com/licencja standardowa
Twórcy Traffic Index 2022 przeanalizowali także koszt podróży w godzinach szczytu, uwzględniając różne napędy samochodów. Z raportu wynika, że najbardziej opłacalnym samochodem jest pojazd elektryczny. Średni roczny koszt jazdy w godzinach szczytu, w przypadku zastosowania takiego środka transportu w Oslo, wyniósł 3389 NOK. To około 2,5 razy mniej, niż w przypadku aut napędzanych benzyną.
Źródła: TomTom, MojaNorwegia.pl
Reklama