Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Jeszcze przez:

6
DNI

Zleć rozliczenie podatku 10% TANIEJ!

Zleć rozliczenie

Transport i komunikacja

10 km/h wystarczy, by uratować życie? Mają pomysł, jak zwiększyć bezpieczeństwo norweskich dróg

Monika Pianowska

25 czerwca 2024 13:30

Udostępnij
na Facebooku
3
10 km/h wystarczy, by uratować życie? Mają pomysł, jak zwiększyć bezpieczeństwo norweskich dróg

W ubiegłym roku w wypadkach drogowych życie straciło 118 osób. stock.adobe.com/licencja standardowa

Jeden na trzy śmiertelne wypadki w Norwegii powoduje nadmierna prędkość wbrew znakom lub jazda kierowcy zbyt szybko w stosunku do panujących na trasie warunków. Trygg Trafikk, organizacja działająca na rzecz poprawy bezpieczeństwa na norweskich drogach, uważa, że ​​obniżenie dopuszczalnej prędkości o zaledwie 10 km/h mogłoby wprowadzić wiele dobrego.
Trygg Trafikk powołuje się na wyliczenia Instytutu Ekonomiki Transportu (Transportøkonomisk Institutt), o których mowa we wkładzie Państwowego Zarządu Dróg i Autostrad (Statens vegvesen) do Krajowego Planu Transportowego. Pokazują one, że zmniejszając średnią prędkość w strefach z ograniczeniem do 80 km/h do zaledwie 73 km/h, można uratować 23 osoby, które zginęłyby lub zostały ciężko ranne.
W ubiegłym roku w wypadkach drogowych życie straciło 118 osób, a 578 poniosło znaczny uszczerbek na zdrowiu. Liczba zgonów jest obecnie dwa wyższa niż w roku poprzednim, co budzi zaniepokojenie organizacji Trygg Trafikk i władz.
Celem norweskich władz wciąż jest zerowa wizja wypadków śmiertelnych.

Celem norweskich władz wciąż jest zerowa wizja wypadków śmiertelnych.Źródło: adobe stock/ fot. Kadmy/ licencja standardowa

Restrykcje nie pomogą?

Z drugiej strony, gdy przyczyną wypadków śmiertelnych jest duża prędkość, Partia Postępu uważa, że bardziej restrykcyjne ograniczenia na znakach niewiele by dały, skoro kierowca i tak przekroczył barierę o wiele kilometrów na godzinę.
Morten Stordalen z Frp zasiada w Komisji Transportu w Stortingu. Uważa, że ​​przyczyny takich wypadków są złożone. Jego zdaniem ​​najważniejsze jest obniżenie podatków od nowych samochodów i dobre utrzymanie sieci drogowej, i to takie kroki przyczyniłyby się do zwiększenia bezpieczeństwa na norweskich trasach.
Władze nadal stawiają sobie za cel zero ofiar śmiertelnych i poważnych obrażeń w ruchu drogowym. Do 2030 r. celem jest maksymalna liczba 50 osób, które straciły życie w wypadku komunikacyjnym.
Źródła: Radio P4, Trygg Trafikk
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Eli Bulls

26-06-2024 08:58

A moze nie o predkosc chodzi. Niedoinwestowane drogi to przyczyna wypadkow! Przez kilka dekad gminy dostawaly od panstwa kaske na remonty i utrzymanie drog. Mondre norweskie glowy wydawaly te kaske na prawoi lewo bez opamietania oczywiscie na inne cele a teraz gdy szefowie powiedzieli DOSC! nagle okazalosie ze biedne gminy bedace aktualnie zarzadcami drog lokalnych nie maja srodkow na ich utrzymanie i remonty. Okolo 80% drog lokalnych wymaga natychmiastowej naprawy lub remontu. Droga krajowa E6 oktorej tak dumnie norki piesni ukladaja to kpina z ktorej smieje sie pol europy. Jednym slowem WIOCHA! Ciemne, waskie tunele w ktorych podczas mijania ciezarowki smierc zaglada ci w oczy to norma. Czas dobrobytu to juz fikcja z bajek. Pozostaje tylko kombinowac z ograniczeniami i zakazami. Dlugo by pisac i opowiadac

Marcoz iks

26-06-2024 06:14

Obniżenie prędkości w Norwegii nic nie da ponieważ wielu "kierowców " dopiero niedawno przesiadło się z kozy na samochód

Tomasz012

25-06-2024 19:55

Powinno byc tak jak w Tromsø, na terenie miasta 40km/h i tak powinno byc w kazdym miescie w norwegi a poza terenem zabudowany maksymalnie 70km/h ,zapewne byloby bezpieczniej

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok