Sport
W Wiśle startuje Puchar Świata. Skoczkowie z nowymi limitami wagi
4

Skocznia w Wiśle to jedna z dwóch dużych skoczni narciarskich w Polsce. wikimedia.org / Clément Bucco-Lechat / CC BY-SA 3.0
W ten weekend na skoczni im. Adama Małysza w Wiśle rusza inauguracja Pucharu Świata 2018/2019, podczas którego odbędą się trzydzieści trzy konkursy drużynowe i indywidualne. Wśród reprezentantów Polski zobaczymy między innymi zeszłorocznego zwycięzcę klasyfikacji generalnej Kamila Stocha, a do składu Norwegii po zagrażającej życiu chorobie wraca Daniel Andre Tande.
Będzie to też pierwszy sezon, w którym skoczków obowiązywać mają m.in. nowe przepisy dotyczące minimalnej wagi. Aby uniknąć tycia, większość zawodników zdecydowała się jednak… skrócić narty.
Pierwszy konkurs w ojczyźnie
Już dziś w Wiśle rusza długo wyczekiwany przez kibiców Puchar Świata w skokach narciarskich. Na piątek zaplanowane są kwalifikacje, na sobotę konkurs drużynowy, a na niedzielę konkurs indywidualny. Wśród Polaków zobaczymy Kamila Stocha, Piotra Żyłę, Dawida Kubackiego, Stefana Hulę, Jakuba Wolnego i Macieja Kota.
Skoczkowie po raz kolejny wystąpią w Polsce 19-20 stycznia podczas konkursu w Zakopanem. W ramach turnieju Raw Air zawodnicy zmierzą się w marcu także na czterech norweskich skoczniach – Holmenkollen w Oslo, Lillehammer, Trondheim oraz Vikersund. Koniec Pucharu Świata zaplanowany jest na 24 marca w Planicy.
Skoczkowie po raz kolejny wystąpią w Polsce 19-20 stycznia podczas konkursu w Zakopanem. W ramach turnieju Raw Air zawodnicy zmierzą się w marcu także na czterech norweskich skoczniach – Holmenkollen w Oslo, Lillehammer, Trondheim oraz Vikersund. Koniec Pucharu Świata zaplanowany jest na 24 marca w Planicy.
Zawodnicy nie chcą przytyć?
Od tego sezonu wchodzą nowe przepisy dotyczące minimalnej wagi, zgodnie z którymi skoczkowie będą musieli przytyć około 1,5-2 kg. Zmieni się m.in. sposób ważenia, który będzie się odbywał bez butów i wkładek. Nowe regulacje można jednak obejść, decydując się na 4 cm krótsze narty – zmiany mają bowiem zapobiec nie tylko nadmiernie wychudzonym sportowcom, ale też rozbudowie stoków, które w związku z coraz lepszymi osiągami i dalszymi skokami stają się niewystarczające. Na drugie rozwiązanie zdecydowały się m.in. kadry Norwegów i Polaków, którzy uważają, że taki krok mniej odbije się na wynikach reprezentacji.
Wielu ekspertów z dziedziny narciarstwa uważa z tego powodu zmianę przepisów za bezsensowną i domaga się kolejnych działań, które pozwolą realnie wyeliminować problem zbyt niskiej wagi wśród zawodników.
– Taki przepis nie ma sensu, kiedy wszyscy skoczkowie w zamian wybierają skrócenie nart. Potrzeba przepisów, które będą surowiej karać zbyt lekkich zawodników – skomentował ekspert NRK Johan Remen Evensen.
Wielu ekspertów z dziedziny narciarstwa uważa z tego powodu zmianę przepisów za bezsensowną i domaga się kolejnych działań, które pozwolą realnie wyeliminować problem zbyt niskiej wagi wśród zawodników.
– Taki przepis nie ma sensu, kiedy wszyscy skoczkowie w zamian wybierają skrócenie nart. Potrzeba przepisów, które będą surowiej karać zbyt lekkich zawodników – skomentował ekspert NRK Johan Remen Evensen.
Powrót Tande po chorobie
Trener drużyny Norwegów Alexander Stoeckl skład na inaugurację Pucharu Świata w Wiśle ogłosił we wtorek. W drużynie znaleźli się Robert Johansson, Johann Andre Forfang, Andreas Stjernen, Anders Fannemel, Halvor Egner Granerud oraz wracający po poważnej chorobie Daniel Andre Tande.
Zawodnik wiosną tego roku przeszedł leczenie po wykryciu u niego syndromu Stevensa-Johnsona (rumienia wielopostaciowego), który objawia się m.in. silną reakcją skórną. Co ciekawe, Międzynarodowa Federacja Narciarska zezwoliła na zastosowanie w kuracji leków, które znajdują się na liście zabronionych substancji. Mimo ponad trzymiesięcznego wykluczenia z treningów zawodnik za tegoroczny cel stawia sobie wygraną w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.
Zawodnik wiosną tego roku przeszedł leczenie po wykryciu u niego syndromu Stevensa-Johnsona (rumienia wielopostaciowego), który objawia się m.in. silną reakcją skórną. Co ciekawe, Międzynarodowa Federacja Narciarska zezwoliła na zastosowanie w kuracji leków, które znajdują się na liście zabronionych substancji. Mimo ponad trzymiesięcznego wykluczenia z treningów zawodnik za tegoroczny cel stawia sobie wygraną w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.
Reklama
To może Cię zainteresować
16-11-2018 23:58
2
0
Zgłoś
16-11-2018 20:17
2
0
Zgłoś
16-11-2018 20:15
1
0
Zgłoś
16-11-2018 11:31
2
0
Zgłoś