Finał zawodów odbył się na skoczni mamuciej w Vikersund.
wikimedia.org / Geir A Granviken / CC by 2.0
W niedzielę 17 marca odbył się ostatni konkurs indywidualny w ramach turnieju Raw Air, odbywającego się od 8 marca na czterech norweskich skoczniach. Zwycięzcą całych rozgrywek został Japończyk Ryoyu Kobayashi, który wyprzedził drugiego Austriaka Stefana Krafta o niecałe 3 punkty. Zeszłoroczny zwycięzca Kamil Stoch zaliczył zdecydowany spadek formy, a z Polaków najlepszy okazał się Dawid Kubacki. Występ życia w Vikersund zaliczył Jakub Wolny, który ustanowił swój rekord życiowy i był o włos od indywidualnego trzeciego miejsca.
Raw Air to dla skoczków istny maraton – w ciągu dziesięciu dni na skoczniach w Oslo, Lillehammer, Trondheim i Vikersund odbywają się dwa konkursy drużynowe i cztery indywidualne, a zawodnicy zbierają punkty za wszystkie występy oraz kwalifikacje.
Polacy o włos od podium
W ostatecznej klasyfikacji generalnej zawodów zwycięzcą został Japończyk Ryoyu Kobayashi. Tuż za nim uplasował się Austriak Stefan Kraft i Norweg Robert Johansson. Wśród Polaków najlepiej zaprezentował się Dawid Kubacki z siódmym miejscem, a po nim ósmy Jakub Wolny i dziewiąty Kamil Stoch. Piotr Żyła był dopiero siedemnasty.
Podczas całego turnieju Polacy ani razu nie stanęli na podium – najlepiej poszło im w konkursach drużynowych w Oslo i w Vikersund, gdzie zajęli czwarte miejsca. Na wyróżnienie zasługuje też 23-letni Jakub Wolny, który podczas finału zawodów kilkukrotnie pobił życiowe rekordy, skacząc 230 metrów i plasując się tuż za pierwszą trójką.