Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

11
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Sport

Są uzależnieni od zmęczenia. Ale za to kochają ten sport

Anna Moczydłowska

20 sierpnia 2017 08:00

Udostępnij
na Facebooku
Są uzależnieni od zmęczenia. Ale za to kochają ten sport

Przed nimi największe wyzwanie - Zimowe Igrzyska Olimpijskie 2018 w PyongChang, które odbędą się w lutym przyszłego roku. fot. archiwum prywatne

Są topowymi polskimi sportowcami, a na swoim koncie mają już wiele sukcesów. Czterech polskich kadrowiczów przygotowuje się obecnie do startu w  Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Pjongczang. Na miejsce treningów wybrali Norwegię, gdzie ćwiczą ile sił w... biegówkach.
Za całym projektem stoi czwórka polskich kadrowiczów, mających na swoim koncie liczne sukcesy. Maciek Staręga, Paweł Klisz, Jasiek Antolec i Dominik Bury trzy miesiąc temu ruszyli z projektem "Życie na Biegówkach - przez Norwegię na Igrzyska". W jego ramach żyją i trenują w norweskim Lillehammer. Dzięki niemu chcą pokazać, że biegi narciarskie w Polsce też mają swoją historię i zawodników, którzy mimo przeciwności chcą walczyć o wysokie miejsca. Stawka? Zbliżające się wielkimi krokami Zimowe Igrzyska Olimpijskie.

Kraj, który żyje sportem

– Infrastruktura dla naszego sportu w Polsce jest niestety niewystarczająca, a w Norwegii niesamowita. Dużo łatwiej się tu trenuje, także dlatego, że większość społeczeństwa w tym rejonie żyje biegami i prawdziwie kocha sport. Niemal każdy coś trenuje. Łatwiej sie wstaje, gdy za oknem widać już ludzi maszerujących na swoje treningi – opowiada Maciek Staręga.

W Lillehammer Polacy stacjonują już trzy miesiące. Z przerwami, bo – jako członkowie kadry narodowej – muszą jeździć na specjalne zgrupowania.

– Zdobywamy masę wiedzy, która, mamy nadzieję, w przyszłości będzie procentowała. Głównym celem wyjazdu jest nasz sportowy rozwój. A gdzie lepiej się rozwijać, jeśli nie w kraju, który ma największe tradycje związane z biegami narciarskimi i osiąga najlepsze wyniki sportowe? Widać, że każdy sportowiec, który tu przejeżdża, robi duży progres wynikowy – tłumaczy Maciek Staręga.

W czasie pobytu w Norwegii odbywają treningi z Norwegami, Brytyjczykami, Finami, Amerykanami. Do Lillehammer zjeżdżają w końcu sportowcy z całego świata. Warunki są rewelacyjne, ruch uliczny niewielki, a biegać i trenować można bezpośrednio na drogach.
Maciej Staręga
Maciej Staręga
Dominik Bury
Dominik Bury
Jan Antolec
Jan Antolec
Paweł Klisz
Paweł Klisz

Sportowa rutyna

Każdy dzień polskich sportowców zaczyna sie podobnie. Już przed śniadaniem, na czczo, wychodzą się poruszać. Krótki trening ma pobudzać, nie męczyć. Cały czas uważają też na dietę, wybierając produkty, które pomogą w dalszym treningu. Po śniadaniu szybka kawa i ruszają dalej. Przed nimi od dwóch do czterech godzin intensywnego treningu. Po obiedzie i krótkim relaksie pora na kolejną dawkę sportu. Siłownia, trening funkcjonalny albo rolki. Po kolacji czas dla siebie: zwiedzanie, wyjście na miasto, kontakt z rodziną czy po prostu odpoczynek.

– Nasz staż treningowy sięga przynajmniej dziesięciu lat, więc można powiedzieć, że sport jest dla nas zajęciem na pełen etat. Jedni z nas walczą o start w igrzyskach, a dwóch – w tym ja – o lepszy wynik – mówi Maciej Staręga, który na Mistrzostwach Świata w Lahti zajął ósme miejsce.

– Kochamy ten sport za niezwykłą różnorodność treningu. Jest bardzo męczący, ale od zmęczenia można się uzależnić! Im jest większe, tym więcej organizm produkuje endorfin i energii. Dzięki biegom czujemy się spełnieni, a wyjazdy i poznawanie ludzi to dodatkowe zalety. Bywa cieżko, ale i satysfakcja jest ogromna – podkreślają.

Do kraju wracają we wrześniu, by choć trochę pobyć z rodzinami przed rozpoczęciem sezonu zimowego, który rozpoczyna się w listopadzie. Przed nimi największe wyzwanie: Zimowe Igrzyska Olimpijskie 2018 w Pjongczang, które odbędą się w lutym przyszłego roku.
Reklama
Gość
Wyślij
Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok