Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

10
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Sport

Niezły debiut Polski w mieszanej drużynówce MŚ. Niemcy zdominowali konkurs, Norwegowie na podium

Monika Pianowska

02 marca 2019 17:57

Udostępnij
na Facebooku
Niezły debiut Polski w mieszanej drużynówce MŚ. Niemcy zdominowali konkurs, Norwegowie na podium

Mistrzostwo świata w konkursie drużyn mieszanych po raz trzeci z rzędu przypadło w udziale Niemcom. wikimedia.org/ fot. Granada/ CC BY-SA 4.0

2 marca polska drużyna po raz pierwszy w historii wystąpiła w konkursie mikstów w skokach narciarskich w ramach mistrzostw świata. Biało-Czerwoni zajęli ostatecznie szóstą lokatę, a medale przypadły w udziale Niemcom, Austrii i Norwegii.
Po pierwszej serii druga część zawodów zapowiadała się obiecująco – Polska zajmowała trzecie miejsce, ustępując jedynie gospodarzom imprezy w Seefeld i drużynie niemieckiej. W końcowym podsumowaniu indywidualnie najlepiej wypadł Dawid Kubacki.

Pierwsze koty za płoty

Ostatniego dnia Mistrzostw Świata w Narciarstwie Klasycznym Seefeld 2019 historyczny debiut zaliczyła reprezentacja Polski. W składzie Kamila Karpiel, Kinga Rajda, Kamil Stoch i Dawid Kubacki polska drużyna wystąpiła w mikście po raz pierwszy, zakwalifikowała się do drugiej części konkursu z trzecim miejscem, a ostatecznie zajęła dobrą szóstą pozycję.
Mieszane zawody drużynowe zdominowali Niemcy i to oni wyjadą z Seefeld ze złotym medalem. Gospodarze tegorocznych mistrzostw, Austriacy, zdobyli srebro, a na ostatnim miejscu podium zmieścili się Norwegowie, zdobywając brązowy krążek.
Gdyby brać pod uwagę indywidualne wyniki, najlepiej zaprezentował się Dawid Kubacki, który oddał skoki na odległości 112 i 110 metrów. Jako drugi zaklasyfikowany zostałby Niemiec Karl Geiger, natomiast trzeci – aktualny lider tabeli Pucharu Świata Japończyk Ryoyu Kobayashi. Wśród kobiet brylowały wyprzedzająca Stocha o jedną pozycję Austriaczka Eva Pinkelnig (5. wynik) i Niemka Katharina Althaus (7.). W dziesiątce zmieściłaby się również – ex æquo z kolegą z norweskiej reprezentacji – Maren Lundby. Polki Karpiel i Rajda byłyby kolejno 29. i 31.
Reklama
Gość
Wyślij
Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok