Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Rozlicz podatek za 2023

Sport

Drużynówka w Lahti: Dawid Kubacki skoczył rewelacyjnie. Norwegowie poza podium

Natalia Szitenhelm

09 lutego 2019 17:06

Udostępnij
na Facebooku
Drużynówka w Lahti: Dawid Kubacki skoczył rewelacyjnie. Norwegowie poza podium

Trener Stefan Horngacher wystawił dziś Kamila Stocha, Dawid Kubackiego, Piotra Żyłę i Jakuba Wolnego. Maciej Kot, mimo że w kwalifikacjach skakał lepiej od Żyły, nie wszedł do dzisiejszego składu. wikimedia.org/Tadeusz Mieczyński/CC BY-SA 3.0/ Skijumping.pl

W konkursie drużynowym na Salpausselce pierwsze miejsce zajęli Austriacy. Drudzy byli Niemcy, na trzecim miejscu Japończycy. Polacy tuż za podium, na czwartym miejscu. Norwegowie po fatalnym skoku Andreasa Stjernena, który wylądował na 83 metrze, nie zakwalifikowali się do drugiej serii.
9 lutego w Lahti polska drużyna skakała w składzie: Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Piotr Żyła i Jakub Wolny. Wielu sądziło, że zamiast Żyły trener Stefan Horngacher wystawi Macieja Kota, który w piątkowych kwalifikacjach radził sobie zdecydowanie lepiej od Piotra. Austriak dał jednak Żyle szansę.

Polacy po pierwszej serii zajmowali trzecie miejsce. Niestety po słabym skoku Jakuba Wolnego (106 m) spadli z podium. Rewelacyjnie skoczył za to Dawid Kubacki, który odrobił straty. Polak wylądował na 131 metrze. Jednak słaby skok KamilaStocha przekreślił ostatecznie szanse na podium. Polak nie doleciał do wymaganej odległości, lądując na 119 metrze.

Poniżej: pełne wyniki konkursu

Norwegia bez szans na podium

Zaskoczeniem dla wielu był brak Norwegów na podium. Drużyna Alexandra Stöckla nie miala szans, by zakwalifikować się do drugiej serii po tym, jak Andreas Stjernen w pierwszej serii skoczył zaledwie 83 metry. Tak słaby skok był jednak wynikiem wypadku Norwega, który przeżył chwile grozy w trakcie serii próbnej. Zaraz po wyjściu z progu norweskiemu skoczkowi porwało nartę, następnie z impetem runął  on na bulę. Wypadek wyglądał damatycznie, jednak Stjernen podniósł się o własnych siłach.
Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok