Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
Praca w Norwegii

Połowa klientów nie sprawdza, które sprzątaczki pracują na czarno. Inspekcja Pracy bije na alarm

Monika Pianowska

27 kwietnia 2018 13:54

Udostępnij
na Facebooku
Połowa klientów nie sprawdza, które sprzątaczki pracują na czarno. Inspekcja Pracy bije na alarm

Wielu klientów nie wie, że korzystanie z usług niezarejestrowanej firmy sprzątającej jest niezgodne z prawem. pxhere.com/ CC0 Public Domain

Podczas gdy większość klientów korzystających w Norwegii z usług firm sprzątających wątpi, żeby zatrudnione w nich osoby otrzymywały prawidłowe wynagrodzenie i pracowały w warunkach zgodnych z ustaleniami zawartymi w Kodeksie Pracy, tylko połowa z nich sprawdza, czy dana agencja w ogóle działa legalnie.
Państwowa Inspekcja Pracy (Arbeidstilsynet) apeluje o współpracę i podkreśla, że kupowanie usług od niezarejestrowanych przedsiębiorstw jest nielegalne, o czym nie wie przewaga małych i średnich firm.
Reklama

Konsument też ma obowiązki

To, że klienci – rzekomo głównie z powodu swojej niewiedzy – nie interesują się tym, czy ktoś sprząta dla nich na czarno, wynika z ankiety przeprowadzonej przez norweską agencję Opinion zajmującą się analizą rynku, której celem było zweryfikowanie, jakie obowiązki muszą spełnić prywatne przedsiębiorstwa, zamawiając usługi sprzątające. Wzięło w niej udział 300 respondentów.

Podstawę przy zamawianiu usług stanowi sprawdzenie, czy działalność danej firmy sprzątającej jest zaaprobowana przez Inspekcję Pracy i zarejestrowana na stronie arbeidstilsynet.no. Ponadto w gestii klienta leży upewnienie się, czy osoba mająca wykonać usługi otrzymuje przynajmniej ustalone w branży minimalne wynagrodzenie i pracuje w warunkach zgodnych z Kodeksem Pracy, np. czy godziny spędzone w pracy są w ogóle podliczane.

Chociaż w Norwegii nie istnieje tzw. minimalna krajowa, dzięki popularności umów zbiorowych, pracownikom w kilku branżach, m.in. w przemyśle stoczniowym, budowlanym, rolnictwie, ogrodnictwie, hotelarstwie i właśnie w branży sprzątającej, prawnie przysługuje ustalana przez władze, związki zawodowe i związki pracodawców minimalna kwota.

Według Arbeidstilsynet korzystający z usług sprzątaczy mają realny wpływ na  poprawę sytuacji w branży. W Norwegii panuje zakaz korzystania z usług firm, które nie spełniają norm, a jeśli przedsiębiorstwo dowie się o nadużyciach, powinno zgłosić skargę do Inspekcji Pracy.

Branża sprzątająca na bakier z prawem

Tymczasem według opublikowanego na początku roku przez Arbeidstilsynet raportu 75 proc. przebadanych zakładów pracy nie spełnia norm. Notowyczne wykroczenia to brak szkoleń BHP (HMS), brak reprezentanta ds. bezpieczeństwa (verneombud) i niesystematyczna kontrola godzin pracy.

Raport powstał na podstawie wyników inspekcji prawie 5 tysięcy norweskich firm, przeprowadzonych w latach 2013-2017.

Żeby ułatwić klientom weryfikację legalności działania danej firmy sprzątającej, inspekcja przygotowała specjalny przewodnik dostępny na jej stronie. Celem działania Arbeidstilsynet jest zwiększenie świadomości klientów i zapewnienie pracownikom branży sprzątającej bezpiecznych i godnych warunków zatrudnienia, a także zmniejszenie liczby przedsiębiorstw działających na rynku nielegalnie, zwiększając tym samym konkurencyjność tych funkcjonujących zgodnie z prawem.
Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok