Praca w Norwegii
Brud, brak umów i wyzysk wśród pracowników sezonowych: oto wnioski z kontroli Arbeidstilsynet
4

W Norwegii co roku przy zbiorach owoców miękkich zatrudniają się pracownicy sezonowi z zagranicy. publicdomainpictures.net/ Robert Lynch/ CC0
Zgodnie z zapowiedziami z końcówki czerwca Państwowa Inspekcja Pracy (Arbeidstilsynet) wspólnie m.in. z Mattilsynet (norweskim odpowiednikiem Sanepidu), organami podatkowymi i policją rozpoczęła kontrole dużych upraw warzyw i owoców na terenie Norwegii, które zatrudniają latem pracowników sezonowych. Na pierwszy ogień poszli plantatorzy truskawek z Vestfold. Efekty? Cała litania zastrzeżeń i wstrzymane zbiory.
– Poniżej wszelkiej krytyki – takie słowa cisnęły się na usta inspektorom po weryfikacji środowiska pracy zbieraczy truskawek, jak i samej hodowli owoców. Nieodpowiednie warunki sanitarne, brak legalnych umów czy wykorzystanie do uprawy niedozwolonych środków chemicznych to najczęściej powtarzające się zarzuty. Podczas audytu zaobserwowano nawet ludzkie ekskrementy przy terenach uprawnych.
Brudna robota, czysty wyzysk
Oburzenie audytorów wzbudziło przede wszystkim zakwaterowanie sporej części pracowników sezonowych skontrolowanych plantacji truskawek. Nie mieli oni dostępu m.in. do czystej, bieżącej wody i mydła ani toalety, swoje potrzeby fizjologiczne załatwiali niekiedy tuż przy polach, a ręce myli w miednicy lub płynącym nieopodal upraw strumieniu. Ponadto inspektorzy dopatrzyli się sporego zagrożenia pożarem w ich kwaterach.
W kilku przypadkach trudno było mówić o zbieraczach z Vestfold jako o zatrudnionych, ponieważ nie podpisali żadnych umów, w związku z czym czas ich pracy okazał się nienormowany, a zakres praw i obowiązków niejasny, co pociągnęło za sobą również niewymierne wynagrodzenie. Kontrolerzy mówią wprost o wyzysku.
W kilku przypadkach trudno było mówić o zbieraczach z Vestfold jako o zatrudnionych, ponieważ nie podpisali żadnych umów, w związku z czym czas ich pracy okazał się nienormowany, a zakres praw i obowiązków niejasny, co pociągnęło za sobą również niewymierne wynagrodzenie. Kontrolerzy mówią wprost o wyzysku.
W związku z zagrożeniem wystąpienia infekcji zarówno wśród pracowników upraw, jak i u konsumentów w wyniku spożycia truskawek mogących zawierać bakterie, Inspekcja Sanitarna zarządziła wstrzymanie działalności plantacji, które nie przeszły kontroli do czasu aż panujące na ich terenie warunki sanitarne się poprawią. Podjęto również decyzję o zniszczeniu części zbiorów.
Reklama
Reklama
To może Cię zainteresować
5
06-07-2018 08:37
0
-82
Zgłoś
05-07-2018 00:22
82
0
Zgłoś
03-07-2018 21:01
36
0
Zgłoś