Wynik testu na koronawirusa i status zaszczepienia: kiedy szef może wymagać podania tych informacji?

Pod koniec września władze Norwegii ogłosiły otwarcie kraju po lockdownie. Zniesiono też krajowe restrykcje koronawirusowe. Mimo to w wielu miejscach nadal obowiązują podstawowe środki kontroli zakażeń przeciwko rozprzestrzenianiu się wirusa. Dziś przyglądamy się temu, jak prawo reguluje kwestię ochrony pracowników przed infekcją w miejscu pracy, a także odpowiadamy na pytanie, czy szef może wymagać od podwładnych zaszczepienia się na covid-19.

Zaszczepienie się na koronawirusa jest dobrowolne, dlatego szef nie ma prawa wymagać tego od pracowników, podkreśla Inspekcja Pracy. Jednak zaznacza, że szef - gdy uzna, że niezaszczepieni pracownicy mogą stanowić zagrożenie epidemiczne - ma prawo nakazać im noszenie w pracy maseczek ochronnych zasłaniających usta i nos. Arbeidstilsynet dodaje jednak, że taka decyzja powinna być wynikiem oceny ryzyka, którą pracodawca omówił wcześniej z mężem zaufania (tillitsvalgt). 

Pracodawca nie ma także prawa wymagać od pracownika podania informacji o tym, czy poddał się testowi na koronawirusa, a także jaki był wynik testu.

Arbeidstilsynet informuje, że obowiązek noszenia przez pracownika maseczki ochronnej może być stygmatyzujący, dlatego szef - zanim podejmie taką decyzję - musi rozważyć, czy możliwe będzie zastosowanie mniej inwazyjnych środków, by jego podwładni nie czuli się wykluczeni.

Inspekcja Pracy stawia sprawę jasno: pracodawca nie może odesłać pracownika na permittering, tylko dlatego, że ten nie jest zaszczepiony na koronawirusa. 

Szef nie ma także prawa wykorzystywać informacji o statusie szczepień, które pracownicy podali dobrowolnie, np. podczas rozmowy na przerwie z innymi zatrudnionymi w firmie. Nie może również bez ważnego powodu zbierać informacji nt. statusu zaszczepienia. Jeśli szef ma jednak wyraźny powód, by uzyskać tego typu dane, Inspekcja Pracy informuje, że może on zorganizować np. anonimową ankietę, w której pracownicy wezmą udział.

Prawo do pytania o status zaszczepienia trochę inaczej wygląda w przypadku zatrudniania cudzoziemców, którzy do pracy w Norwegii podróżują z państw objętych kwarantanną (lub przejeżdżają przez nie). W takiej sytuacji, wyjaśnia Arbeidstilsynet, pracodawca może poprosić o informację, czy dany pracownik jest zaszczepiony - chodzi o zebranie danych nt. liczby pracowników, którzy będą musieli odbyć kwarantannę wjazdową.

Arbeidstilsynet informuje też, że pracodawcy, którzy zapewniają swoim pracownikom zakwaterowanie, muszą sprawdzić, z jakiego kraju pochodzi dany zatrudniony. Jeśli jest to kraj bez obowiązku kwarantanny wjazdowej w Norwegii, pracodawcy nie muszą pytać o status szczepień.

Jeśli jednak pracownik pochodzi z kraju objętego obowiązkiem kwarantanny, a także nie jest w pełni zaszczepiony/w ciągu 6 ostatnich miesięcy nie zachorował na covid-19, pracodawca ma prawo pytać o status zaszczepienia.

Arbeidstilsynet informuje, że firmy zatrudniające pracowników za pośrednictwem agencji pracy muszą zawrzeć z nią umowę, jeśli uznały, że do wykonania danych obowiązków potrzebne jest wdrożenie środków kontroli zakażeń. W tej umowie muszą znaleźć się np. informacje, że szef danej firmy może na przykład zażądać od agencji informacji o tym, czy pracownicy zatrudnieni do danej pracy zostali zaszczepieni lub przeszli testy w kierunku covid-19. 

W takich przypadkach agencje pracy muszą omówić z mężami zaufania środki kontroli dla swoich pracowników w odniesieniu do odpowiednich obowiązków służbowych, dodaje Inspekcja.

25 września zmieniły się przepisy wjazdowe do Norwegii. Główną zmianą jest likwidacja hoteli kwarantanny dla osób podróżujących z obszarów o najtrudniejszej sytuacji epidemicznej. Osoby, które mają obowiązek 10-dniowej izolacji, mogą poddać się jej np. w miejscu stałego pobytu.

Arbeidstilsynet