Cztery lata temu Norwegia zdecydowała się na prawne uregulowanie metod do walki z przestępstwami w środowisku pracy. Chodziło głównie o wykroczenia w branży budowlanej, jak dumping socjalny.
MN
Według ESA, organu kontroli Europejskiego Stowarzyszenia Wolnego Handlu (EFTA), norweskie zasady mające przeciwdziałać dumpingowi socjalnemu są sprzeczne z porozumieniem Europejskiego Obszaru Gospodarczego i niewystarczająco udowadniają swoją skuteczność. Na zarzuty ESA zareagowały zarówno związki zawodowe, jak i organizacje pracodawców.
Chodzi o regulacje wprowadzone w Norwegii w 2016 roku, dotyczące zamówień publicznych. Przepisy przewidują m.in., że wykonawca może mieć maksymalnie dwóch podwykonawców. Chociaż wymóg ten miał zapewnić lepszą kontrolę i monitoring działania danego miejsca pracy, Urząd Nadzoru EFTA (ESA) uważa, że jest on sprzeczny z porozumieniem EOG, pisze portal Klassekampen.
ESA monitoruje zgodność z Porozumienia o Europejskim Obszarze Gospodarczym (EOG) w Islandii, Liechtensteinie i Norwegii.
Obrona pracowników kosztem pracodawców?
Cztery lata temu Norwegia zdecydowała się na prawne uregulowanie metod do walki z przestępstwami w środowisku pracy. Chodziło głównie o wykroczenia w branży budowlanej, jak dumping socjalny. Kontrole przeprowadzane w firmach budowlanych wykazywały naruszenia m.in. w warunkach płacowych dla zatrudnionych robotników. Aby temu przeciwdziałać, wprowadzono pewne wymagania, które objaśnia portal Klassekampen: wszystkie prace muszą być wykonywane przez stałych pracowników wykonawców, ponad połowa osób zaangażowanych w projekt musi posiadać certyfikat handlowy, a firmy muszą mieć praktykantów.
Praca w branży budowlanej w Norwegii cieszy się dużą popularnością wśród Polaków.
Źródło: MN
Przede wszystkim jednak żaden z wykonawców nie może korzystać z usług więcej niż dwóch podwykonawców. Właśnie do tego punktu ma zastrzeżenia ESA i uważa go za sprzeczny z EOG, co zostało to stwierdzone w oficjalnym piśmie wysłanym do Ministerstwa Handlu i Przemysłu w czerwcu.
Norweska Federacja Związków Zawodowych (Fellesforbundet) broni jednak krajowych zapisów na łamach prasy. Zdaniem przedstawicieli Fellesforbundet liczba przestępstw w środowisku pracy rośnie wraz z zaangażowanymi w projekt ogniwami, a zasadność i skuteczność wprowadzonych restrykcji potwierdza dokumentacja m.in. z Państwowej Inspekcji Pracy (Arbeidstilsynet) i Policji Gospodarczej (Økokrim). Norwegia ma czas na odpowiedź do 10 października.
Reklama
25-07-2020 07:24
5
0
Zgłoś