Arbeidstilsynet potwierdza, że w norweskich miejscach pracy powstaje niewiele nieporozumień w tej kwestii.
stock.adobe.com/licencja standardowa
Według panującej w Norwegii ogólnej zasady cały przysługujący zatrudnionym urlop należy wykorzystać w ciągu jednego roku kalendarzowego. Nie zawsze jednak udaje się to zrobić. Czy wówczas dni wolne przepadają, czy istnieje możliwość przeniesienia ich na kolejne miesiące? Co mówi na ten temat prawo?
Każdy pracownik ma prawo do co najmniej 25 dni urlopu w roku. Zdarza się jednak, że przed wystrzeleniem sylwestrowych rakiet na koncie zostaje jeszcze trochę wolnego do wykorzystania. W większości przypadków bezproblemowe jest przeniesienie części dni urlopowych na rok następny. Można uzgodnić z pracodawcą przesunięcie do 12 dni wolnych, pisze Państwowa Inspekcja Pracy (Arbeidstilsynet).
Można, ale nie wszystkie
Należy w tym celu zawrzeć umowę za zgodą obu stron. Ustawa urlopowa liczy także sobotę jako dzień roboczy. Dla tych, którzy pracują w normalnym tygodniu pracy, z pracą w dni powszednie i czasem wolnym w weekendy, 12 dni urlopu równa się dwóm tygodniom urlopu.
Arbeidstilsynet potwierdza, że w norweskich miejscach pracy powstaje niewiele nieporozumień w tej kwestii. Trzeba jednak pamiętać, że przeniesienie urlopu to postanowienie wyjątkowe i najlepiej zaplanować go tak, aby wszystkie dni wykorzystać w ciągu roku.
W przypadku choroby dni urlopowe przesuwają się automatycznie.Źródło: stock.adobe.com/licencja standardowa
Co w przypadku choroby?
Wielu pracowników ma układy zbiorowe zawierające nieco inne postanowienia niż ustawa urlopowa. Zatem nawet jeśli prawo mówi jedno, umowa o pracę może mówić co innego. Wynegocjowane układy zbiorowe nie mogą jednak być mniej korzystne dla pracownika niż ustawodawstwo.
Jeśli nie miało się możliwości wykorzystania urlopu w ciągu roku ze względu na chorobę lub urlop rodzicielski, prawo stanowi, że wszystkie niewykorzystane dni muszą zostać przeniesione na rok następny.
29-11-2024 08:46
7
0
Zgłoś