Praca i prawo pracy
Nie płacili za nadgodziny, karma wróciła. Polska firma z mandatem na milion koron
5
Przedsiębiorstwo poniesie karę, ponieważ nie płaciło swoim pracownikom za nadgodziny. MN
Polska firma wykonawcza działająca na terenie Norwegii będzie musiała zapłacić milion koron za oszustwa finansowe. Wysoką grzywnę na spółkę nałożyło Økokrim, jednostka ds. walki z przestępstwami gospodarczymi działająca z ramienia Norweskiej Policji Kryminalnej.
Przedsiębiorstwo (nazwa do wiadomości redakcji) poniesie karę, ponieważ nie płaciło swoim pracownikom za nadgodziny. Dodatkowo firmie skonfiskowano kwotę w wysokości dwóch milionów koron zaoszczędzonych potencjalnie na nieuczciwości wobec zatrudnionych – informuje w komunikacie z 8 sierpnia Økokrim. Informacje te potwierdził dla nas prokurator zajmujący się sprawą, Tarjei Istad. Czekamy również na komentarz rzecznika samej spółki.
Nie upiekło im się
Cień podejrzeń na polską spółkę padł już w 2014 roku po kontroli dokonanej przez Państwową Inspekcję Pracy (Arbeidstilsynet) na jednym z placów budowy wykonawcy. Inspektorzy uznali, że czas, w którym zatrudnieni na budowie wykonywali swoje obowiązki, wykraczał poza regularne ramy godzin pracy, mimo że w ich umowach widniał zapis o 7,5 godzinach dziennie od poniedziałku do piątku.
Audyt wykazał sporo nieścisłości. W rzeczywistości bowiem pracownicy spędzali na budowie ok. 9,5 godzin każdego dnia, a dodatkowo również ok. 5 godzin w jedną lub nawet kilka sobót w miesiącu, lecz przepracowane przez nich godziny i tak nie były w żaden sposób dokumentowane. Co jednak najważniejsze, kilkudziesięciu pracowników, których dotyczyły nadgodziny, nie otrzymywało za nie wynagrodzenia. Arbeidstilsynet zgłosiło wówczas sprawę Økokrim.
Okoliczności zaostrzające odpowiedzialność
Zarzuty spółce postawiono za złamanie szeregu paragrafów norweskiej Ustawy o środowisku pracy, mi.n. za niedopełnienie obowiązku zapewnienia pracownikom dokumentacji przepracowanych godzin, która powinna być dostępna do wglądu Inspekcji Pracy. Kontrolerzy z Arbeidstilsynet podczas audytu otrzymali jedynie listy zarejestrowanych godzin (37,5 tygodniowo), za które zatrudnieni otrzymali pieniądze. Nie wzięto jednak pod uwagę nadgodzin. Tymczasem znormalizowany czas pracy nie może przekraczać 9 godzin w ciągu doby i 40 godzin w ciągu tygodnia. Okoliczność zaostrzającą odpowiedzialność karną stanowił fakt, że złamane przepisy dotyczyły wszystkich osób pracujących wówczas na budowie, a nie otrzymali oni wypłaty za dodatkowe 10-15 godzin tygodniowo.
Ta sama spółka już w styczniu przyjęła karę finansową opiewającą z kolei na pół miliona koron za brak wymaganych zabezpieczeń w miejscu pracy.
Reklama
Reklama
To może Cię zainteresować
10-08-2018 12:17
1
0
Zgłoś
09-08-2018 18:34
0
0
Zgłoś
09-08-2018 17:19
26
0
Zgłoś
09-08-2018 17:13
17
0
Zgłoś
09-08-2018 16:54
52
0
Zgłoś