Problem nielegalnych wynagrodzeń dotyczy często pracowników z Polski.
pxhere.com / CC0 Public Domain
Pracownicy branży transportowej to według informacji Inspekcji Pracy (Arbeidstilsynet) jedna z grup, które są najbardziej narażone na nadużycia ze strony pracodawców – do najczęstszych problemów należą nielegalnie niskie stawki godzinowe oraz niezachowanie zasad dotyczących godzin pracy i odpoczynku. Politycy już od dłuższego czasu starają się wypracować rozwiązanie, które pozwoli ograniczyć liczbę wykroczeń w transporcie – przedstawiciele Socjalistycznej Partii Lewicy (SV) złożyli w ostatnim czasie w Stortingu propozycję utworzenia specjalnego rejestru, który pozwoliłby kontrolować zagranicznych kierowców przekraczających norweską granicę.
Wśród pracowników w dużym stopniu problem dotyczy osób zatrudnionych w firmach zarejestrowanych w Polsce i Europie Wschodniej.
Chcą większej kontroli
Łamanie przepisów zatrudnienia w branży transportowej to problem, z którym od lat próbują uporać się norwescy politycy. Najnowszy pomysł przedstawili członkowie partii SV, którzy zasugerowali utworzenie specjalnego rejestru transportowego, który miałby kontrolować poruszanie się po kraju zagranicznych kierowców. Odnotowane miałyby być między innymi daty wjazdu i wyjazdu z kraju oraz przemieszanie się w obrębie Norwegii.
Propozycja SV spotkała się z poparciem Norweskiego Związku Właścicieli Samochodów Ciężarowych. „To dobra propozycja i powinna zostać przyjęta” – komentuje przewodniczący Geir A. Mo.
Podobny pomysł został już jednak odrzucony przez norweski parlament w 2012 roku, kiedy Władza Nadzorcza EFTA orzekła, że wprowadzenie takich przepisów będzie niezgodne z umową Europejskiego Obszaru Gospodarczego, którego Norwegia jest członkiem.
Nieuczciwa konkurencja
Dzięki niższym stawkom oraz nieprzestrzeganiu przepisów dotyczących obowiązkowego czasu odpoczynku firmy zatrudniające zagranicznych pracowników stanowią dużo tańszą alternatywę dla przewoźników działających zgodnie z prawem. Politycy obawiają się dlatego, że tego typu nieuczciwa działalność może być powodem, dla którego norwescy przewoźnicy mają problem z utrzymaniem się na rynku.
Od 1 czerwca 2017 roku minimalna stawka godzinowa w transporcie wynosi 167,65 NOK.
Norweskie portale i gazety często opisują też historie kierowców ze Wschodu, którzy nie mają zapewnionych takich samych warunków jak pracownicy w Norwegii. Na łamach NRK ukazał się m.in. artykuł opowiadający sytuację polskiego kierowcy, który podczas siedmiu tygodni pracy nad fiordami nie ma zapewnionego noclegu poza ciężarówką – wszystko za pensję, która nie spełnia wymogów dotyczących minimalnego wynagrodzenia w tej branży.
15-11-2018 17:59
3
0
Zgłoś
15-11-2018 11:11
5
0
Zgłoś
14-11-2018 12:35
12
0
Zgłoś
14-11-2018 09:43
3
0
Zgłoś
13-11-2018 17:27
8
0
Zgłoś
13-11-2018 15:11
0
-3
Zgłoś