Praca i pieniądze
Politycy mówią „dość” nieporozumieniom na budowach. Teraz Norwegowie nauczą się polskiego
10

Problem bariery językowej jest powszechnym problemem na wielu placach budowy w całej Norwegii. pixabay.com / MichaelGaida / CC0 Creative Commons
Norwescy politycy przy współpracy ze Związkami Zawodowymi Branży Budowlanej (BNL) sporządzili plan działania na lata 2018-2022, który ma na celu integrację norweskich i zagranicznych pracowników – jego głównym punktem ma być organizacja kursów z języka polskiego i kultury, które mają rozpocząć się już jesienią tego roku.
Kursy mają być obowiązkowe dla Norwegów, którzy zatrudnieni są w firmach budowlanych, w których większość pracowników pochodzi z Polski. Na dofinansowania szkoleń norweski rząd przeznaczy nawet 20 milionów koron.
„Lepsze zrozumienie to lepsza praca”
Temat nieporozumień i konfliktów na budowach pojawia się w norweskiej debacie publicznej już od dłuższego czasu – w końcu norwescy politycy i związki zawodowe postanowili podjąć działania, które mają temu zapobiec. Wszyscy są zgodni, że jeśli pracownicy będą w stanie się bez problemów porozumieć, wpłynie to pozytywnie na pracę, a w efekcie na norweską gospodarkę.
– Jesteśmy wielokulturowym społeczeństwem i musimy nauczyć się działać razem. Zagraniczni pracownicy są dla nas bardzo ważni, bez nich nie powstałaby połowa dróg i budynków, które możemy zobaczyć w każdej części kraju. Sądzimy, że aby wszystkim żyło się lepiej, musimy dowiedzieć się czegoś o sobie nawzajem i lepiej poznać swoją kulturę. Nie możemy oczekiwać, że to będzie działać tylko w jedną stronę. My, Norwegowie, musimy dać też coś od siebie. Stąd pomysł kursów językowych, na których przedstawione będą także elementy kultury – mówi Rune Johansen z BNL.
– Jesteśmy wielokulturowym społeczeństwem i musimy nauczyć się działać razem. Zagraniczni pracownicy są dla nas bardzo ważni, bez nich nie powstałaby połowa dróg i budynków, które możemy zobaczyć w każdej części kraju. Sądzimy, że aby wszystkim żyło się lepiej, musimy dowiedzieć się czegoś o sobie nawzajem i lepiej poznać swoją kulturę. Nie możemy oczekiwać, że to będzie działać tylko w jedną stronę. My, Norwegowie, musimy dać też coś od siebie. Stąd pomysł kursów językowych, na których przedstawione będą także elementy kultury – mówi Rune Johansen z BNL.
Dlaczego polski?
– Pracowników z Polski jest po prostu najwięcej, stąd ten wybór. Nie chcemy dyskryminować innych krajów, po prostu nie jesteśmy na ten moment w stanie zorganizować odpowiednich warunków, żeby oferować szkolenia z wszystkich języków. Zaczniemy od polskiego, a może z czasem uda się wprowadzić kolejne – tłumaczy Johansen.
Zajęcia będą odbywać się raz w tygodniu i będą obowiązkowe dla wszystkich Norwegów zatrudnionych w firmach, gdzie większość pracowników to Polacy. Koszty kursu pokryć będzie musiał pracodawca – będzie on mógł jednak liczyć na znacznie dofinansowanie, wynoszące nawet 80 proc.
Obecnie prowadzony jest wciąż nabór dla nauczycieli, którzy chcieliby się podjąć nauki języka polskiego dla norweskich pracowników budowlanych. Wymagana jest znakomita znajomość polskiego i norweskiego lub angielskiego.
Zajęcia będą odbywać się raz w tygodniu i będą obowiązkowe dla wszystkich Norwegów zatrudnionych w firmach, gdzie większość pracowników to Polacy. Koszty kursu pokryć będzie musiał pracodawca – będzie on mógł jednak liczyć na znacznie dofinansowanie, wynoszące nawet 80 proc.
Obecnie prowadzony jest wciąż nabór dla nauczycieli, którzy chcieliby się podjąć nauki języka polskiego dla norweskich pracowników budowlanych. Wymagana jest znakomita znajomość polskiego i norweskiego lub angielskiego.
Artykuł primaaprilisowy
Reklama
Reklama
To może Cię zainteresować
1
03-04-2018 01:08
3
0
Zgłoś
01-04-2018 23:59
73
0
Zgłoś
01-04-2018 18:27
34
0
Zgłoś
01-04-2018 17:10
0
-47
Zgłoś
01-04-2018 16:35
7
0
Zgłoś
01-04-2018 15:34
13
0
Zgłoś
01-04-2018 14:12
5
0
Zgłoś
01-04-2018 08:37
150
0
Zgłoś