Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

5
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Praca i pieniądze

Nie będzie strajku, będą podwyżki: prawie 9000 koron rocznie do najniższych pensji

Monika Pianowska

02 kwietnia 2019 13:37

Udostępnij
na Facebooku
2
Nie będzie strajku, będą podwyżki: prawie 9000 koron rocznie do najniższych pensji

Nawet 25 tys. związkowców zapowiadało udział w strajku, gdyby do 1 kwietnia nie doszło do porozumienia w sprawie podwyżek. MN

Negocjacje między Norweskimi Związkami Zawodowymi (LO) i Konfederacją Związków Zawodowych (YS) a Konfederacją Norweskich Przedsiębiorców (NHO) w sprawie podwyżek dla pracowników w Norwegii zakończyły się porozumieniem. Ustalono, że w pierwszej kolejności 165 tys. zatrudnionych w sektorze prywatnym otrzyma dodatkowe 2 korony na godzinę. W skali roku będzie to około 3900 koron.
Przedstawiciele związków dyskutowali w obecności Państwowego Mediatora nie tylko o ogólnych podwyżkach, lecz także bonusach dla osób wykonujących zawody z najniższymi pensjami w kraju fiordów. Ci pracownicy mogą liczyć na 2,5 korony więcej za godzinę, więc w połączeniu w podwyżką „dla wszystkich” da im to 8775 koron rocznie. W dalszej kolejności dodatki do pensji obejmą praktycznie wszystkich aktywnych na norweskim rynku pracy.

Podwyżki otrzymają pracownicy z umowami zbiorowymi m.in. w następujących branżach:

  • sprzątająca;
  • ochroniarska;
  • introligatorska;
  • handel detaliczny;
  • gastronomiczno-hotelarska;
  • pralnicza;
  • drobiarska;
  • piekarniczo-cukiernicza;
  • tekstylna;
  • zaopatrzeniowa;
  • stacje benzynowe;
  • ceramiczna;
  • ośrodki narciarskie;
  • transportowa;
  • wypożyczalnie samochodów;
  • konserwacyjna;
  • weterynaryjna;
  • rolnicza;
  • ogrodnicza.
Negocjacje związków pracowników i pracodawców odbyły się w ostatni weekend marca 2019. Istniało zagrożenie, że jeżeli nie zakończą sie porozumieniem do 1 kwietnia, 25 tys. osób zrzeszonych w LO i YS nie przyjdzie do pracy. Mimo że dyskusje przeciagnęły się o 14 godzin, ostatecznie zaowocowały ustaleniem podwyżek i odwołaniem wielkiego protestu pracowników sektora prywatnego, który mógł objąć ponad 20 branż.
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


zazu

03-04-2019 12:32

Tylko od kiedy te "podwyżki" to już nie ma wzmianki

Xx1

02-04-2019 20:06

Ci najmniej zarabiający dostaną jakieś prawie „pińcet” na miesiąc na rękę? I co oni z taką kasą będą robić?

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok