Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Rozlicz podatek za 2023

Praca i pieniądze

Historyczne zwycięstwo pracowników szpitali. Kolejna grupa z prawem do emerytur

Maja Zych

08 listopada 2019 12:37

Udostępnij
na Facebooku
Historyczne zwycięstwo pracowników szpitali. Kolejna grupa z prawem do emerytur

Z uwagi na możliwe konsekwencje dla zdrowia i życia pacjentów rząd postanowił przerwać strajk. Adobe Stock / licencja standardowa / xy

W czwartek 7 listopada Państwowa Komisja ds. Wynagrodzeń (Rikslønnsnemnda) zakończyła rozpatrywanie sprawy pracowników szpitali, którzy przystąpili do strajku wiosną tego roku. Zrzeszone w związkach zawodowych osoby domagały się przede wszystkim prawa do wypracowywania świadczeń emerytalnych także przy umowie poniżej 20 proc. etatu – teraz stało się jasne, że Komisja przychyliła się do żądań związkowców i zniosła obowiązujący do tej pory wymóg minimalnego wymiaru stanowiska.
Do strajku 20 maja przystąpiło 492 pracowników ze szpitali uniwersyteckich w Oslo, Bergen, szpitala św. Olafa w Trondheim oraz szpitali Sørlandet w Kristiansand i Arendal. Miesiąc później ze względu na zagrożenie życia i zdrowia pacjentów rząd przymusowo przerwał sytuację, kierując sprawę do rozpatrzenia przez Rikslønnsnemnda.
Reklama

Historyczne zwycięstwo

Państwowa Komisja ds. Wynagrodzeń w tym tygodniu zakończyła rozpatrywanie sytuacji pracowników szpitali zrzeszonych w związkach LO (Landsorganisasjonen) oraz Konfederacji Związków Zawodowych (YS), którzy przystąpili do strajku wiosną tego roku. Głównym postulatem, o który walczyli zatrudnieni, była możliwość wypracowywania świadczeń nawet przy umowach o wymiarze pracy poniżej 20 proc. – do tej pory taką możliwość mieli jedynie pracownicy zatrudnieni na taki lub wyższy procent etatu. Teraz Rikslønnsnemnda zniosła ten wymóg, uznając go za niesprawiedliwy – związki zawodowe oraz osoby zrzeszone w nich nazywają decyzję historycznym zwycięstwem, które w przyszłości znacznie poprawi sytuację wielu norweskich pracowników. 

Przepisy dyskryminowały kobiety

Podczas negocjacji, które toczyły się wiosną tego roku, pracodawcy nie chcieli przystać na żądania związków zawodowych ze względu na zbyt duże koszty, które musieliby ponieść w związku ze składkami emerytalnymi dla kolejnej grupy zatrudnionych – wyliczono bowiem, że szpitale kosztowałoby to aż 100 milionów koron rocznie. Związkowcy podkreślali, że obowiązujące zasady są niesprawiedliwe i dyskryminują część pracowników, wśród których większość stanowią młode kobiety, dlatego podjęto decyzję o zerwaniu rozmów i rozpoczęciu strajku.
Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok