Na dramatyczny spadek Polski w rankingu wpływ miały m.in. reformy rządu w systemie sądownictwa./Na zdjęciu: protesty w obronie sądów, lipiec 2017
MN
Polska zajmuje 37 miejsce na 41 możliwych, pokazuje najnowszy raport Fundacji Bertelsmanna na temat stanu demokracji wśród państw Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) oraz UE. To największy spadek ze wszystkich krajów, które uwzględniono w raporcie. W ciągu czterech lat Polska spadła aż o 29 miejsc.
Tegoroczny raport ukazał się 9 października. To już trzeci raz, kiedy fundacja bierze pod lupę rządy prawa w OECD i UE. Poprzednie raporty ukazały się w 2011 i 2014. W 2018 najlepszym stanem demokracji mogą poszczycić się kraje skandynawskie i nordyckie. W czołówce, tak samo jak cztery lata temu, są kolejno: Szwecja, Finlandia, Norwegia i Dania. Tuż za nimi znajdują się Niemcy, które podskoczyły o jedno miejsce w porównaniu z 2014. Mimo że w tegorocznym raporcie spadek zanotowało 26 z 41 państw, najbardziej ucierpiała Polska – jest jedynym państwem, które zaliczyło tak dramatyczny spadek. Dlatego autorzy raportu wskazują właśnie nasz kraj, obok Turcji (ostatnie miejsce w rankingu od czterech lat) i Węgier (od 2014 bez zmian 40 lokata), ale też USA (drugi po Polsce spadek – o 9 miejsc od 2014) jako przykład państwa, gdzie wyraźnie zagrożone są rządy prawa.
Drastyczne pogorszenie demokracji
Raport stawia tezę – w większości państw OECD i UE demokracja, w ciągu czterech lat od przeprowadzenia ostatnich badań, „drastycznie się pogorszyła”.
Drastyczne pogorszenie demokracji, które często jest wynikiem wewnętrznych przemian politycznych, widoczne jest zwłaszcza w Polsce. Jakość demokracji ucierpiała od czasu zmian wprowadzonych przez rząd PiS.~Raport nt. jakości demokracji
Jak wskazują autorzy raportu, odkąd Prawo i Sprawiedliwość przejęło rządy w Polsce, w kraju wyraźnie widać „rażące pogwałcenie” standardów demokracji. Na fatalny wynik Polski w rankingu wpłynęły też: ograniczanie wolności mediów, upartyjnienie mediów publicznych, ograniczanie wolności obywateli, m.in. ograniczanie prawa do zgromadzeń, próby kontrolowania organizacji pozarządowych, atak na niezawisłe sądy czy zmiany w prawie wyborczym. Autorzy raportu zwracają także uwagę na coraz bardziej brutalne działania polskiej policji.
Jednak eksperci fundacji Bertelsmanna zauważają, że im bardziej w danym kraju spada jakość demokracji, tym bardziej jego obywatele ufają rządowi. Tu wskazują przykłady Węgier, Turcji, ale i Polski, w której wg World Happiness Report z 2018 połowa ankietowanych w 2017 stwierdziła, że ufa rządowi.
Według autorów publikacji demokracja ma wpływ na politykę państwa i całość rządów, dlatego dodatkowo – oprócz raportu nt. demokracji – sporządzają dwa kolejne: nt. jakości rządzenia, a także jego rezultatów. Polska, jeśli chodzi o jakość rządów, spadła o 20 miejsc i zajmuje 34 miejsce. W raporcie nt. rezultatu rządzenia zajmuje z kolei 32 miejsce.
Norwegowie szanują prawa człowieka
Raport stwierdza, że z najwyżej uplasowanej czwórki państw, to właśnie Norwegia jest krajem, gdzie szczególnie respektuje się prawa człowieka.
W Norwegii instytucje państwowe szanują i przestrzegają prawa obywateli. Wolność jednostki jest chroniona przed nadużyciami ze strony państwa. Norweskie sądy postrzegane są jako sprawiedliwie, a ich działania jako sprawne. Norwegia szanuje prawa człowieka, jeśli chodzi także o szanowanie praw uchodźców. ~Raport nt. jakości demokracji
Norwegia w każdym z trzech raportów znajduje się na podium. W rankingu nt. jakości rządzenia jest trzecia, a w zestawieniu nt. jego rezultatów – druga.
Polska w tym roku, w porównaniu do wcześniejszych rankingów, wypada gorzej.
Fundacja Bertelsmanna
19-10-2018 02:38
2
0
Zgłoś
11-10-2018 21:04
7
0
Zgłoś
11-10-2018 07:07
0
-2
Zgłoś
11-10-2018 07:04
10
0
Zgłoś
11-10-2018 06:57
3
0
Zgłoś
10-10-2018 23:11
12
0
Zgłoś
10-10-2018 20:40
0
-3
Zgłoś
10-10-2018 19:54
4
0
Zgłoś
10-10-2018 18:11
0
-1
Zgłoś