Model norweski przepisem na Brexit? Wielka Brytania może być „drugą Norwegią”
Czy Wielka Brytania zostanie „drugą Norwegią”? Według politologów i polityków istnieje kilka scenariuszy MN/Kateryna Lukina
Być jak Norwegia
EOG to strefa wolnego handlu i Wspólny Rynek, obejmujący państwa Unii Europejskiej i Europejskiego Stowarzyszenia Wolnego Handlu (z wyjątkiem Szwajcarii). EOG opiera się na czterech fundamentalnych wolnościach: swobodzie przepływu ludzi, kapitału, towarów i usług. Obywatele wszystkich państw należących do EOG mogą się na jego terenie swobodnie przemieszczać, osiedlać i nabywać nieruchomości.
Wielka Brytania wstąpi do EFTA?
Wstępując do EFTA, Wielka Brytania mogłaby przystąpić do porozumienia EOG spoza Unii Europejskiej. To wyjście nazywane jest modelem norweskim.
Model norweski – przepis na „łagodny” Brexit
Dołączenie Wielkiej Brytanii do krajów EFTY jako członek EOG niebędący w Unii Europejskiej uważane jest za „najłagodniejszą” wersję Brexitu.
Inne możliwe modele współpracy Wielkiej Brytanii z UE:
Model szwajcarski – oparty jest na szeregu umów bilateralnych pomiędzy Szwajcarią a Unią Europejską, które regulują dostęp Szwajcarii do wspólnego rynku bez członkostwa w EOG. Podobnie jak Norwegia, Szwajcaria nie jest częścią unii celnej ani stroną umów handlowych między UE a państwami trzecimi oraz należy do strefy Schengen. W zamian za dostęp do wspólnego rynku wpłaca kontrybucję do unijnego budżetu (zdecydowanie niższą niż norweska). Umowy dwustronne Szwajcarii z UE mają charakter statyczny. Szwajcaria nie ma reprezentacji w instytucjach unijnych i nie bierze udziału w głosowaniach w Radzie UE. Ma wpływ na relacje z UE tylko wtedy, gdy negocjuje jakieś porozumienie bilateralne, a po jego wynegocjowaniu traci możliwość oddziaływania na decyzje podejmowane przez UE i dotyczące danego obszaru.
Model kanadyjski – odnosi się do kompleksowej umowy gospodarczo-handlowej (CETA), której głównym punktem jest rozbudowane porozumienie o wolnym handlu, obejmujące dobra przemysłowe, niektóre produkty rolne i usługi. Model kanadyjski nie wychodzi zasadniczo poza uzgodnienia dotyczące handlu: tylko w niewielkim zakresie pojawia się wzajemna uznawalność kwalifikacji, nie ma także swobodnego przepływu osób, ani swobody inwestycji w sektorze bankowym.
Model turecki – współpraca Turcji i UE opiera się na unii celnej, co oznacza dostęp do rynku UE dla towarów przemysłowych i przetworzonych produktów rolnych. Turcja i UE mają wspólną zewnętrzną taryfę celną. Choć Turcja może podpisywać umowy handlowe z krajami trzecimi, to musi przestrzegać zasady, że jej cła zewnętrzne są zgodne z taryfami UE. Turcja musi dostosowywać przepisy krajowe do wymogów unijnych, tam gdzie ma dostęp do jednolitego rynku i nie ma wpływu na decyzje podejmowane przez UE. Nie ma także żadnej reprezentacji w jej instytucjach, ale w niewielkim stopniu współpracuje z Unią w zakresie polityki zagranicznej i bezpieczeństwa. Turcja nie należy do strefy Schengen.
Dostęp do wolnego rynku? Trzeba zapłacić
Liechtenstein, Islandia i Norwegia, czyli kraje EFTA należące do EOG, utworzyły Norweski Mechanizm Finansowy oraz Mechanizm Finansowy EOG. Norwegia w całości finansuje fundusze norweskie, natomiast fundusze EOG – w zdecydowanej większości (w drugiej edycji finansowania, przypadającej na lata 2009-2014, było to 95, 8 proc).
Fundusze Norweskie i Fundusze Europejskiego Obszaru Gospodarczego (EOG) to pomoc finansowa przyznawana przez Norwegię, Islandię i Liechtenstein wybranym, najmniej zamożnym krajom członkowskim UE. W latach 2009-2014 Polska otrzymała z funduszy EOG 578 mln euro wykorzystanych w większości na rozwój polskiej służby zdrowia.
Nie wszyscy „za”
Według Wayne Davida, brytyjskiego i walijskiego polityka, model, w którym Wielka Brytania pozostaje po Brexicie na wspólnym rynku będzie: „bardzo trudny dla ludzi do zaakceptowania”. W artykule, który ukazał się pod koniec lipca na portalu bbc.com, David stwierdził, że ten model doprowadziłby do: „ogromnej straty suwerenności”.
Norwegia nie jest w Unii Europejskiej, ale nadal ma dostęp do wspólnego rynku. Musi wnieść wkład finansowy i zaakceptować większość praw UE, nie mając możliwości wypowiedzenia się odnośnie tego, w jaki sposób są one tworzone.
– Duży problem z przyjęciem modelu norweskiego jest taki, że trzeba zaakceptować prawa, które są tworzone w Unii Europejskiej – poza którą będziemy – nie mając możliwości współdecydowania o tym, jak te prawa wpływają na wspólny rynek – powiedział Wayne David cytowany na portalu bbc.com.
Czy Wielka Brytania zostanie „drugą Norwegią”? Czasu jest coraz mniej, a pytanie, jaki model współpracy z innymi państwami Europy przyjmie po Brexicie Zjednoczone Królestwo, nadal pozostaje bez odpowiedzi.
źródła: politico.eu, bbc.com, forsal.pl, rmf24.pl, money.pl, eeagrants.michalowice.pl
To może Cię zainteresować