Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

11
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Polityka

Huragany to wina norweskiej ropy. Tak twierdzi Partia Zielonych i… chce przyjmować uchodźców klimatycznych

Maja Zych

07 września 2017 11:33

Udostępnij
na Facebooku
2
Huragany to wina norweskiej ropy. Tak twierdzi Partia Zielonych i… chce przyjmować uchodźców klimatycznych

Podczas ostatnich huraganów wiele osób straciło życie oraz dobytek całego życia. pixabay.com - CC0 License

Rzecznik Partii Zielonych (Miljøpartiet De Grønne) Rasmus Hansson uważa, że to norweska ropa jest odpowiedzialna za huragany, które nawiedzają w ostatnich tygodniach Stany Zjednoczone i Karaiby. Z tego powodu partia chce niezwłocznego wycofania się z przemysłu naftowego, a w zamian – przyjmowania do Norwegii tysiąca uchodźców klimatycznych rocznie.
Amerykanie nie zdążyli się jeszcze uporać ze skutkami huraganu Harvey, który uderzył w USA pod koniec sierpnia, a już muszą walczyć z kolejnym, który pustoszy południowe Stany i Karaiby.

Winna ropa

– Huragany, które obserwujemy w ostatnim czasie, dzisiaj na Karaibach, są rzeczywistą ceną, jaką musimy płacić za naszą brudną ropę – mówi Hansson w rozmowie z TV2. Jest też zdania, że sytuacja znacznie się pogorszy, jeśli u władzy zostaną partie, które są zwolennikami dalszych odwiertów i wydobycia surowców. 

Według rzecznika Partii Zielonych politycy pozostałych norweskich ugrupowań nie zdają sobie sprawy z powagi sytuacji i konsekwencji zmian klimatycznych, które wywołuje między innymi przemysł naftowy w Norwegii.

– 20 milionów ludzi, trzy razy więcej, niż ucieka przed wojną i konfliktami, ucieka już przed katastrofami ekologicznymi. Wielu ludziom nie można pomóc „tam, gdzie są”, po prostu dlatego, że ich państwa wyspiarskie toną w oceanie – mówi Hansson.

Uchodźca klimatyczny – osoba, która musi opuścić swoje dotychczasowe miejsce zamieszkania z powodu warunków klimatycznych zagrażających życiu i zdrowiu, np. częstych powodzi, suszy, cyklonów, trzęsień ziemi czy zalewania obszarów przybrzeżnych.
Takie osoby nie otrzymują jednak oficjalnego statusu uchodźcy i ich sytuacja prawna jest niepewna.

1000 uchodźców rocznie

Partia Zielonych, która jest zwolennikiem przyjmowania do kraju uchodźców i zwiększenia kwot przeznaczanych na ten cel, chce również pomagać uchodźcom klimatycznym. Proponują, aby Norwegia przyjmowała każdego roku tysiąc takich osób. Ponadto są za zupełną rezygnacją z przemysłu naftowego i gazowego – gospodarkę norweską chcą oprzeć na energii odnawialnej czy przemyśle morskim.

ONZ zakłada, że do 2050 roku 150 milionów osób będzie musiało uciekać ze swojego miejsca zamieszkania z powodu zmian klimatycznych.

Gaz i ropa to nie powód do wstydu

Rzecznik Partii Postępu (Fremskrittsparti) ds. migracji, Mazyar Keshvari, jest zdania, że propozycja Partii Zielonych jest niepotrzebna. Uważa, że Norwegia i tak przyjmuje więcej uchodźców, niż ma obowiązek. Twierdzi też, że Norwegia produkuje ropę i gaz, na które jest duże zapotrzebowanie na świecie i nie jest to powód do wstydu. Przemysł naftowy daje ważne miejsca pracy i przyczynia się do rozwoju technologicznego.

Również rzeczniczka Prawicy (Høyre) ds. środowiska, Tina Bru, uważa, że łączenie huraganu na Karaibach z wydobyciem norweskiej ropy jest nie na miejscu i może sprawić, że pracownicy tej branży poczują się winni klęsce, która spotkała Amerykę.
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Łukasz18

07-09-2017 15:11

No i co?Jak to sie skonczylo?Zamkneli tego goscia w psychiatryku,czy nie ?

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok