Austfonna, zlokalizowana w archipelagu Svalbardu, to trzeci co do wielkości lodowiec Europy.
Fot. Adobe Stock, licencja standardowa
Austfonna, największy lodowiec Norwegii na Svalbardzie, doświadczył w 2024 roku bezprecedensowego topnienia. Sytuacja określana jest jako dramatyczna. W sprawie wypowiadają się nie tylko badacze, ale także norweskie władze.
Nigdy wcześniej naukowcy nie obserwowali tak intensywnego topnienia Austfonny. – Dramatyczne, ale nie niespodziewane – mówi minister klimatu Andreas Bjelland na łamach NRK. Nowe badania norweskiego Instytutu Polarnego podkreślają, że procesy topnienia są napędzane nie tylko przez ocieplające się powietrze, ale także przez cieplejsze wody oceanu. Według ekspertów, topnienie od spodu i cielenie się lodowca stały się najbardziej agresywne w ostatnich pięciu latach – w czterech z nich odnotowano rekordowe straty masy lodowej.
Ocieplenie klimatu działa na wiele sposobów
W badaniu wykorzystano dane z instrumentów naukowych umieszczonych w morzu pod Austfonną, które przez cztery lata monitorowały temperaturę i prądy – to one ukazały dominującą rolę ciepłych wód atlantyckich w erozji lodu. – Nasze badanie pokazuje, że to podgrzewanie powierzchni morza i napływ ciepłego wód atlantyckich są najsilniejszymi czynnikami topnienia frontu lodowca i cielenia się Austfonny – podkreśla na łamach NRK Øyvind Foss z Instytutu Polarnego.
Według ekspertów to kolejny dowód na to, że ocieplenie klimatu działa na wiele sposobów. Nagrzane powietrze, a nawet cieplejsze wody mogą zimą podmywać lodowiec. Tłumaczą, że suma tych działań prowadzi do dramatycznych strat.
W 2019 roku spękania na Austfonnie sięgały 50 x 25 km.Fot. Thomas Vikhamar Schuler
Równocześnie alarmujący jest kontekst globalny. Minister Bjelland porównał straty lodu na Austfonnie do masowego topnienia grenlandzkiego pokrywy lodowej – to porównanie pokazuje skalę problemu. Eksperci ostrzegają także, że podobne mechanizmy obserwuje się na lodowcach w Kanadzie, Alace czy Antarktyce – co w efekcie napędza wzrost poziomu mórz.