Kadr z filmu. Na zdjęciu: Hubert Miłkowski w roli Roberta.
Fot. Aura Film; materiały prasowe
Na ekrany kin wejdzie koprodukcja polsko-norwesko-niemiecka „Norwegian Dream”. Film opowiada o 19-letnim Robercie. Polak wyjeżdża do Norwegii, by spłacić rodzinne długi. Zmiana miejsca zamieszkania przyniosła jednak nieoczekiwane skutki.
Prapremierę „Norwegian Dream” mogli oglądać 6 marca uczestnicy Kosmorama Trondheim International Film Festival. Premiera kinowa odbędzie się w piątek 17 marca.
19-letni Robert (w tej roli Hubert Miłkowski) wyjeżdża do Norwegii, aby spłacić rodzinne długi. Zaczyna pracę w przetwórni łososia, gdzie poznaje Ivara (Karl Bekele Steinland). Aby nie stracić pozycji w grupie, Robert ukrywa swoją fascynację kolegą. Gdy wybucha strajk polskich pracowników fabryki, Robert staje przed dylematem – ratować rodzinę i zostać łamistrajkiem czy dołączyć do Ivara i protestu?~Aura Film
Film opowiada historię młodego imigranta z Polski, który wyjeżdża do Norwegii w celach zarobkowych. W kraju fiordów poznaje jednak Ivara, w którym zakochuje się. – U podstaw produkcji znajduje się historia, która wskazuje, że najważniejsza jest miłość – opowiada na łamach NRK polsko-norweski reżyser Leif Igor Devold. Redakcja zwróciła uwagę, że film wzbudził kontrowersje wśród Polaków zamieszkujących kraj fiordów. Część komentarzy była homofobiczna. Internauci domagali się również powstania produkcji, która „opowie o Polakach i o tym, jak stracili życie za granicą”. Niektórzy twierdzili, że dzieło Leifa Igora Devolda obraża Polaków.
Jak zwracali uwagę organizatorzy festiwalu Kosmorama, „Norwegian Dream” opowiada o miłości i konflikcie mężczyzn z dwóch różnych kultur. Przypomnieli też o otoczeniu towarzyszącym bohaterom. – „Norwegian Dream” to pod każdym względem film z Trøndelag – kręcono go we Frøya, Orkanger i Trondheim – zachęcali do obejrzenia. W obsadzie produkcji znajdziemy aktorów z Polski i Norwegii. W role wcielili się m.in. Hubert Miłkowski, Piotr Czarniecki, Izabella Dudziak, Hanka Klepacka, Jakub Nosiadek i Edyta Torhan.
Polskie akcenty pojawiają się także w ekipie odpowiedzialnej za produkcję filmu. Reżyser Leiv Igor Devold to polsko-norweski reżyser urodzony w Warszawie. W 2012 roku otrzymał tytuł Wybitny Polak za granicą, z dziedziny kultury. Scenariusz stworzyła Justyna Bilik. Filmowcy znad Wisły odpowiadają także za zdjęcia, udźwiękowienie oraz reżyserię scen intymnych.
Gdybyś był człowiekiem to byś traktował wszystkich normalnie. Zaburzenia seksualne są wtedy gdy Ci nie możesz uzyskać erekcji. Ponadto gdy ktoś jedzie do roboty przy rybach to raczej nie ma zbyt wielkich perspektyw w Polsce.
Przez homofobów o mało co kiedyś nie popełniłem samobójstwa. Teraz gdy mam gdzieś wasz hejt bo wiem że w niczym nie jesteście ode mnie lepsi ani gorsi (mówię tu o homofobach hetero wśród których jest wiele ukrytych ciotek). A Ci piszący o zagrożeniu rodziny i waszym cudownym wartościom mówię poknojcie się w głowę. Homo czy hetero, każdy chce mieć rodzinę. Co zrobicie jeden z drugim gdy Wasza córka czy syn przyjdzie i powie że jest homo? Wyrzucicie z domu? Takie to wasze wartości ..... Hipokryci.
Już wiem, że nie warty obejrzenia.
To jest kpina z ludzi, co przyjechali tu zarobkowo, zostawiając rodziny z dziećmi w Polsce...
Globaliści się cieszą z tego gniota. To po ich myśli.... zdeptać wartości polskie, rodzinne i religijne.. i promocją lgbt.
Na pewno nikt mnie nie namówi na ten chłam.
P.S.
Zanim posypie się na mnie hejt, informuję...
Nie łażę do kościoła, nie mam nic przeciwko jakimkolwiek homoseksualistom i jestem przeciwny planom globalistów.
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
06-04-2023 20:40
4
0
Zgłoś
06-04-2023 20:38
4
0
Zgłoś
12-03-2023 17:41
0
-2
Zgłoś
12-03-2023 09:15
32
0
Zgłoś
11-03-2023 22:16
0
0
Zgłoś