Kultura
Norweski horror straszy na dużym ekranie i… zarabia miliony

Autorzy przenieśli na ekran historie z serii książek dla młodzieży. flickr.com/ fot. Brian Holland/ CC BY 2.0
9 sierpnia na ekranach kin pojawił się najnowszy horror norweskiego reżysera André Øvredala, twórcy m.in Łowcy trolli czy Autopsji Jane Doe. Mowa o Upiornych opowieściach po zmroku (Scary Stories to Tell in the Dark), przy których pracował także Guillermo del Toro.
Autorzy przenieśli na ekran historie z serii książek dla młodzieży Alvina Schwartza o tym samym tytule. Opowiadają o grupie nastolatków, którzy przypadkiem powołują do życia postacie z mrocznych notatek znalezionych w nawiedzonym domu.
Kasowy sukces
Premiera Upiornych opowieści okazała się sporym sukcesem nie tylko w kraju fiordów, ale i za oceanem, gdzie weekend otwarcia przyniósł produkcji kilkanaście milionów dolarów zysku. W USA lepszy od najnowszego towaru eksportowego z Norwegii okazał się wówczas w tylko jeden tytuł – Szybcy i wściekli: Hobbs i Shaw, natomiast w rodzimych kinach Angry Birds 2.
Dochód ze sprzedaży biletów na horror norweskiego reżysera według danych z połowy sierpnia przekroczył ponad dwukrotnie budżet filmu, zbliżając się do 58 milionów dolarów.
Dochód ze sprzedaży biletów na horror norweskiego reżysera według danych z połowy sierpnia przekroczył ponad dwukrotnie budżet filmu, zbliżając się do 58 milionów dolarów.
SCARY STORIES TO TELL IN THE DARK - Official Trailer - HD

Reklama
To może Cię zainteresować
13