Od kiedy mąż pracuje za granicą choruję na bezsenność. Zasypianie zajmuje mi 5 godzin. Wczoraj zasnęłam o 5 rano. Jest coraz gorzej.
Jak radzicie sobie z rozłąka? U mnie już chyba tylko leki
Jak radzicie sobie z rozłąka? U mnie już chyba tylko leki