Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

ARENDAL- szkoła ,lekarz itd może ktoś jest z tych - Norwegia

Czytali temat:
Katarzyna Caputa ForeverFBO Aloe (3256 niezalogowanych)
1 Post

(agnieszka75)
Wiking
Witam, mam pytanie może ktoś mieszka niedaleko Arendal i wie coś na temat szkoły , lekarza .....
mam synka który idzie do 1 klasy gimnazium w przyszłym roku chcemy dołączyć do męża ,który jest na stałe w Norwegii
ale mam pewne obawy czytam różne wypowiedzi na temat szkół , mam także obawy jeśli chodzi o wizyty u lekarza z tego co przeczytałam , raczej nie przepisują antybiotyków nadmienię ,że mój syn czasem ich potrzebuje więc co wtedy a jeśli jest noc rozchorujesz się co wtedy ? nie wiem już sama czasem przerasta mnie myśl o tym jak sobie tam z takimi rzeczami poradzić ....będę wdzięczna jak ktoś się odezwie i napisze coś pozdrawiam
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
91 Postów

(Sykepleier84)
Początkujący
Lekarza to polecam prywatnie w pl, ci tutaj na niczym sie nie znaja, jest tyle bledow, w leczeniu, diagnozowaniu, ze to az strach, osobiscie nigdy nie pojde tutaj do lekarza, nawet jakbym mial umrzec to wolalbym uniknac wizyty i umrzec w moim mieszkaniu,co do szkoly nie wypowiadam sie bo nie mam dzieci, ale znajoma ma syna , i opowiadala ze poziom wiedzy jest tragiczny, jednakze metody nauczania maja ponoc calkiem dobre,..,.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
455 Postów
Wojtek B.
(DZIKI)
Wyjadacz
Już nie jest tak tragicznie, bez przesady. Przede wszystkim wszędzie na świecie są lekarze i konowały. Warunki w szpitalach są na o niebo wyższym poziomie niż w PL. Lekarze nie dają antybiotyków przy chorobach wirusowych, a to wiedzą praktycznie od razu, bo robią badania krwi. Szkół jest sporo w Arendal i okolicy, lekarza wybiera się przez internet (można go sobie zmienić dwa razy do roku, jakby nie był zadowalający). W razie nagłych wypadków jest dyżur w szpitalu (znajduje się w centrum Arendal)
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
29 Postów
Wiking
Agnieszko75 ,przyjechałam do meża 2 lata temu, nasz syn odrazu zaczoł tu edukacje w szkole( bo tu idzie sie do 1 klasy jak sie ma 6 lat)cieżko było na początku mu bo nie znał języka,ale teraz jak wspominam ,że wracamy do Polski to nie chce.Poziom w każdej szkole jest różny.Mój syn chodzi dzo szkoły miedzy narodowej wiec jest poziom troszkę wyższy niż w innych szkołach,niestety nie ucza polskiego.Na początek przysługuje dziecku polski nauczyciel do tłumaczenia z norweskiego na polski,ale wiekszość czasu musisz sama z dzieckiem odrabiać lekcje aby sobie poradził.Naszczęście nauczyciele pomagaja ci w jaki sposób to robić.Musisz sie przygotowac,bo dziecko może płakać lub nawet histeryzować bo nie bedzie chciał chodzic do szkoły.Mój syn naszczeście tak nie robił ale wiem z doświadczenia że wiekszość dzieci tak robi.A potem to już z górki

Co do lekarza, z tego co wiem to w Arendalu jest polski lekarz,a w nagłych wypatkach jedzie sie do szpitala i tam od 15 przyjmuje lekarz,a co do antybiotyków to przepisuja,ale faktycznie dzieci na poczatku lecza naturalnymi preparatami.
Faktycznie bywa że niektórzy lekarze olweaja pacjeta ale przecież w Polsce też tak jest.
Natomiast ja i mój mąż leżeliśmy juz w norweskim szpitalu i opieka w porównaniu z polskimi szpitalami była rewelacyjna(moze to tylko nam sie tak trafiło)

A na koniec powiem Ci tak nie jest łatwo, ale nie żałuje że tu przyjechałam za mężem.

Powodzenia i trzymam kciuki.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(agnieszka75)
Wiking
Dzięki , może troszkę jestem spokojniejsza , nie chodzi tu tak bardzo o mnie jak o dziecko stąd tyle obaw .W Polsce jest żle nie od dziś ale tutaj czuję sie pewniej bo jestem u siebie ,jeśli chodzi o Norwegię to krajobraz super , ludzie żyją spokojnie bez nerwów i większych stresów ale jak czytam rózne fora ,w których opisuje się lekarzy to jakoś boję się , jeśli chodzi o szkoły to chyba da się przeżyć .....zobaczymy jak to będzie jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
455 Postów
Wojtek B.
(DZIKI)
Wyjadacz
Jakby opieka lekarska i warunki bytowe byłyby złe, to nie żyliby tak długo. W PL przejście na emeryturę jest prawie równoznaczne z przejściem na tą drugą stronę A co do szpitala, miałem okazję być w tym w Arendal, Dobre warunki w szpitalach, to nie wyjątek, to standard
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(agnieszka75)
Wiking
To ok , chociaż pewnie ile ludzi tyle opinii , zawsze tak jest jedni będą chwalić drudzy będą gadać , mam nadzieję ,że może uda nam się znaleść jakiegoś polskiego lekarza gdzieś w tamtych okolicach ...nie takiego co sie pojechał uczyć ale takiego co już coś umie hihi . A właśnie czy ktoś był tam u dentysty np . czy czekał w bólach do powrotu do Polski ?
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(ankaper)
Wiking
Sykepleier84 napisał:
Lekarza to polecam prywatnie w pl, ci tutaj na niczym sie nie znaja, jest tyle bledow, w leczeniu, diagnozowaniu, ze to az strach, osobiscie nigdy nie pojde tutaj do lekarza, nawet jakbym mial umrzec to wolalbym uniknac wizyty i umrzec w moim mieszkaniu,co do szkoly nie wypowiadam sie bo nie mam dzieci, ale znajoma ma syna , i opowiadala ze poziom wiedzy jest tragiczny, jednakze metody nauczania maja ponoc calkiem dobre,..,.

Mieszkam w Norwegi od ponad dwóch lat. Pracuję w służbie zdrowia. Mam kontakt z lekarzami, pielęgniarkami. Mam dzieci w wieku szkolnym i przedszkolnym. I nie mam pojęcia skąd to Twoje złe zdanie na, bądź co bądź, bardzo podstawowe dziedziny życia. Przecież bez lekarza i szkoły nie ma co tu mieszkac.
Jak widzisz prywatną wizytę w Polsce u lekarza z dzieckiem, które ma wysoką gorączkę i jest np. noc i na dodatek mieszka w Norwegi więc do Polski daleko?
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(agnieszka75)
Wiking
Ok , jak poczytam jeszcze więcej takich wiadomości to pewnie będzie lepiej .... ale cieszę się ,że znajdujecie czas i chęci żeby coś napisać i pomóc innym pozdrawiam serdecznie .

A czy może ktoś napisać jeszcze o szkole dla dzieci w wieku gimnazjalnym ....czy to jest tak podobnie jak z podstawówką tam ?
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
1371 Postów
Barbara H
(barbara67)
Maniak
A ja "przezylam tu " 23 lata i wychowalam 2 dzieci - bez antybiotykow ! Poza tym pracuje w szkole i rzeczywiscie poziom nauczania jest nieporownywalny z pl. - przynajmniej tak jak ja to pamietam . Tu jest mniej wkuwania i uczenia sie roznych rzeczy na pamiec itp. - jest wiecej kreatywnosci - na dobre i na zle

A co do lekaarzy to bylam raz w pl. u lekarza z corka i bylam zdegustowana jego podejsciem do mnie jako matki pacjenta - lekarze w pl. uwazaja sie za kogos nadzwyczajnego i nieomylnego , do ktorego powinno sie miec specjalny respekt ze wzgledu na profesje ( mam tez lekarzy w rodzinie w pl. i wiem jakie maja o sobie mniemanie ) - tu sa poprostu zwyklymi ludzmi do ktorych zwracasz sie przez "ty" jak do wszystkich innych i nie musisz pamietac czy to jest doktor czy profesor zwyczajny czy nadzwyczajny . A co do ich omylnosci to oczywiscie sie to zdarza - jak wszedzie i wszystkim

Nie martw sie - wy tez przezyjecie

Pozdrowienia
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok