Przeprowadzka - Norwegia - s2

xMecenas napisał:
Spodziewałem się tego typu odpowiedzi spokojnie wiem gdzie jest Norwegia. Oczywiste że pojechałbym pierwszy wynająć mieszkanie na pewno ale czy coś jeszcze? I właśnie stąd moje pytanie było...
Cos jeszcze, to praca. Od tego powinienes zaczac. Nie masz pracy, to i nikt ci nie bedzie chcial nic wynajac. Kazdy, kto wynajmuje chce miec przeciec pewnego platnika.

Napisz, ze masz juz zalatwiona prace, to i odpowiedzi na twoje pytania beda inne.

Oczywiscie jak najbardziej praca jest jako kierowca ciezarowki, 180 NOK na godzine...

A co to jest bv bądź gdzie mogę poczytać o tym?

Wpisz sobie w google : BARNEVERNET i wyskoczy Tobie dosc duzo ciekawych informacji. Z tego co wiem to wg prawa Norweskiego każde dziecko MUSI mieć osobny pokój. Czyli musisz mieć 3 pokojowe mieszkanie badz dom. Aby wynając dom badz mieszkanie musisz mieć kontrakt z pracy i najlepiej kontrakt z poprzedniego mieszkania najlepiej wynajęte przez Meglera . Musisz mieć kase na depozyt min 3 miesiace czyli z okolo 45-50 tys koron. dość dużo . Tutaj cieżko samemu coś wynając ewentualnie u Pakisów albo ciapatych ale oni zazwyczaj robią jakieś przekrety itp. najlepiej wynając u Norwegów . Nie daj Bóg stracisz prace i trafisz do Nav'u BV juz sie zacznie interesować :/ Jako BV jesteś tylko opiekunem dzieci nie rodzicem . Nie możesz ani nakrzyczeć na dziecko, ani dac mu klapsa w pupe. czyli dziecko wchdzi Ci na głowę. Tak jak ktoś wyzej napisał dziecko ani nie mzoe mieć siniaka, ani nie moze byc wychudzone, ani nie moze mieć brudnych i niechlujnych ubrań. poogladaj sobię filmy dokumentalne o BV co np. robią z polskimi dziećmi.... to aż jest przykre. Wg statystyk 50 tysiecy dzieci jest w rodzinach zastepczych.

InezPawlowska napisał:
W Nie możesz ani nakrzyczeć na dziecko, ani dac mu klapsa w pupe. czyli dziecko wchdzi Ci na głowę. Tak jak ktoś wyzej napisał dziecko ani nie mzoe mieć siniaka, ani nie moze byc wychudzone, ani nie moze mieć brudnych i niechlujnych ubrań.
Dziwne to zalozenie, ze jak nie da sie klapsa, to dziecko wchodzi na glowe
Ja jnigdy klapsa dzieciom nie dalam, ani tez nie krzycze i patrz, nikt mi jakos na glowe nie wchodzi.

Co do siniakow i zabrudzonej odziezy to lekka przesada.Dzieci sa dziecmi, pojda do przedszkola czy na podworko i wroca do domu w siniakach i wysmarowane jak przyslowiowe swinie i tez nikt nie zwraca na to uwagi.

[b]InezPawlowska napisał:Nie możesz ani nakrzyczeć na dziecko, ani dac mu klapsa w pupe. czyli dziecko wchdzi Ci na głowę.

No tak bo jak na szczniaka nie wydrzesz się to nie zrozumie i tak profilktycznie raz w tyg wpierdal to na glowe nie wlezie.

Kobiet nie bije jednak jakbym miał takiego pustaka w domu to by wiecznie sina chodziła.

Ludzie potraficie czytać ze zrozumieniem ???? Kto tu pisze o BICIU ?
Nie wierze, że masz tak idealne dzieci , ze ani nie krzykłaś na niech raz w życiu czy nawet nie podniosłaś na nie głosu. Chyba że masz takie dzieci w wieku niemowlęcym ..... O klapie w pupe moge uwierzyć ze im nigdy nie dałąś.....
Panie Joseph zapraszam na Bakkesue , jak taki cwaniak przez internet jesteś. Pozatym Twoja wypowiedz jest karalna, wiec na 2gi raz prosze sie zastanowić nad wypowiedzią

hehe a to dobre, dajac klapsa dziecko na glowe nie wchodzi.. dobra teoria!!

ja moich dzieci nie bije, maja siniaki, ba! corka sobie palca zlamala ostatnio i nikt sie nami nie zainteresowal a i na glowe mi nie wchodza!!

ostatnio luzna rozmowa z norwezka o zasadach w domu.... ona pierwsza opowiedziala mi ze maja swoje zasady, ja przytaknelam bo zasady calkiem sensowne

- nie wyjmowac z lodowki jedzenia bez pytania
- nie wchodzic do mojej sypialni
- odzywac sie do siebie z szacunkiem
- byc szczerym

co do pierwszej mialam watpliwosci ale reszta... da sie bez bicia!! da!

tylko w Polsce pokutuje jakas bzdurna teoria o -klapaniu- dzieci... brrrrr, dalabym klapa takiemu doroslemu, ktory ma taki poglad.. przy jego znajomych z pracy najlepiej!!

InezPawlowska napisał:
Nie wierze, że masz tak idealne dzieci , ze ani nie krzykłaś na niech raz w życiu czy nawet nie podniosłaś na nie głosu. Chyba że masz takie dzieci w wieku niemowlęcym ..... O klapie w pupe moge uwierzyć ze im nigdy nie dałąś..... '
To, ze nie wierzysz swiadczy tylko o tobie - wyglada, ze nie mozesz sobie ze swoimi dziecmi/dzieckiem poradzic.
A wiec zdradze ci tajemnice - z dziecmi trzeba byc konsekwetnym i nie zmieniac zdania. Jak sie raz powie, ze cos nie wolno, to nie mozna powiedziec za dwie godziny, ze wolno.
Tak samo nie mozna podkopywac zdania drugiego rodzica, czyli ty i twoj partner musicie miec to samo zdanie w co waznieszych sprawach, a nie za tatus powie jedno a mamusia drugie.

InezPawlowska napisał:
Ludzie potraficie czytać ze zrozumieniem ???? Kto tu pisze o BICIU ?
Nie wierze, że masz tak idealne dzieci , ze ani nie krzykłaś na niech raz w życiu czy nawet nie podniosłaś na nie głosu. Chyba że masz takie dzieci w wieku niemowlęcym ..... O klapie w pupe moge uwierzyć ze im nigdy nie dałąś.....
Panie Joseph zapraszam na Bakkesue , jak taki cwaniak przez internet jesteś. Pozatym Twoja wypowiedz jest karalna, wiec na 2gi raz prosze sie zastanowić nad wypowiedzią

A to udrzenie dziecka nie jest karalne?


Podaj mi paragraf na to że jak ktoś uderzyzyl dziecko to nie może dostać wpier. Za to?