Wyjechałam z 14-letnim wówczas dzieckiem i było bardzo cieżko na początku. Teraz z perspektywy czasu - to jedna z najlepszych decyzji w moim życiu. Co ważniejsze, corka tez tak myśli i jest mega zadowolona z przeprowadzki do Norwegii. Znalazła nawych znajomych, co jest bardzo łatwe w Norwegii ze względu na tworzenie klas w norweskich szkołach dla obcokrajowców. Nie znała dobrze angielskiego, ale szybko nauczyła sie norweskiego. Jest stres na początku, ale jest tu wiele młodzieży w podobnym wieku zaczynajacej nowy rozdział. Z tego, co zauważyłam to dzieciaki bardzo sie wspierają i w niektórych szkołach nowo przyjezdne maja przypisanego starszego kolegę z Polski z tej samej szkoły. To pomaga znaleźć znajomych, zapytać w trudnościach językowych. Ponadto w Norwegii pracują polscy nauczyciele, którzy pomagają nowym dzieciom na początku. Prowadza dodatkowe zajęcia w ramach jakiejś innej lekcji, na która uczeń nie musi pójść. To ważne ze nie musza zostawać po lekcjach, tylko kończą zajęcia jak wszyscy. Bedziesz miała tutaj bardzo duże wsparcie ze strony nauczycieli, wiec nie powinnaś mieć żadnych wątpliwości czy przyjechać. System nauczania tez uważam ze jest o niebo lepszy. Szkoła naprawdę przygotowuje do zawodu. Moja corka ma obecnie 19 lat i projekty wykonuje na programach profesjonalnych, jakie używają pózniej w norweskich firmach. Żadnych niespodzianek po zakończeniu edukacji i ogromne prawdopodobieństwo znalezienia pracy. Szkoła zapewnia praktyki. Wiem, ze decyzja jest trudna, ale jestem pewna ze nie będziesz żałowała. Możesz jednak żałować, jeśli odlozysz przyjazd w czasie. Im wcześniej tym lepiej dla dzieci. Pozdrawiam i trzymam kciuki.