Oj tak,w końcu koniec tej groteski w norge.Nienormalny kraj,pogoda,żarcie i ludzie.Ale żebym popamiętał dobrze te bliskie spotkania z szambem,na koniec,już podczas mojego szczęśliwego pobytu z rodziną,pozostały dwie sprawy -LONN OG TRYG i FRIEPENGE za 2009.Teraz prosze o licytacje czego z tych dwóch były pracodawca zapomniał-tak,tak dobrze-obydwu-no tak mu gdzieś umkneło.Po szeregu monitów i innych kombinacji mam już wsio,zastanawia mnie czasami jedno-JAK TO MOŻNA TAK ZAPOMNIEĆ???Zeby nie było-prace miałem wyśmienicie płatną,norweskim się posługuje,specjalizacja wysoka,i jeszcze-nic nie zawdzięczam norwegii ,tylko sobie.Oczekuje na bawiące mnie do łez,nie tylko na tym forum zresztą,insynuacje różnych uratowanych przez norwegie ludzi,jakoby że to ja się myle,że powinienem kochać do śmierci norge,i pracodawce,mój błąd,wstydż sie,norwegia najlepsza jest,i ogólnie zaprzezanie faktom i wmawianie sobie że to takwłaśnie ma być a cały świat się myli.ps-do końca mych dni,we wszystkich miejscach które odwiedze i wszystkim ludziom których spotkam przekaże najszczerszą ze szczerych opowieść o pewnym takim kraju gdzie ludzie już nie są ludżmi.
14 Lat, 10 Miesięcy temu