JAKIE SZANSE? JAK ZACZAC? PROSZE O RADY S O S .... - Norwegia - s2

balsza napisał:
DLACZEGO CHCE SIE PRZENIESC DO NORWEGII? DLATEGO ZE PO 6CIU LATACH TU, MAM PROBLEM ZE SPLACANIEM KREDYTU NA DOM, SYTULACJA Z PRACA JEST B ZLA, 2 MILIONY LUDZI BEZ PRACY..... ZNALEZIENIE STALEJ PRACY ZA NORMALNE PIENIADZE GRANICZY Z CUDEM ZYCIE JEST COAZ DROZSZE. NORWEGIA OD KILKU LAT JEST UZNANA ZA NAJLEPSZY KRAJ DO ZYCIA NA SWIECIE, JEST PRZED AUSTRALIA ITP.... JAK SIE WYPOWIADALEM O ADECCO, TO MIALEM NA MYSLI ZE NIE CHCE ZALATWIAC PRACY PRZEZ POSREDNIKA Z POLSKI, MOZE SIE MYLE??? DLA TEGO POWSTAL MOJ POST, PROSZE O RADY OD LUDZI KTORZY SA W NORWEGII BO WY "TUBYLCY" WIECIE NAJLEPIEJ. JA TEZ JAK ZACZYNALEM 6 LAT TEMU W UK NIC NIE WIEDZIALEM O TYM KRAJU, TERAZ NIE MA WIEKSZYCH TAJEMNIC PRZE DEMNA....
JA TYLKO CHCE ZYC NORMALNIE, MIEC PRACE, NIE MARTWIC SIE O JUTRO CZY KOLEJNY RACHUNEK.........
DZIEKUJE ZA UWAGI I POPROSZE O WIECEJ INFO

Norwegia niczym sie nie rozni od Twojej Angli. Tu ludzie tez zebraja na ulicach. 2 miliony bezrobotnych? To chyba tylko polowa Londynu a moze nawet nie polowa ale 200 000 w Norge to pare "miast" calych bez pracy a napewno caly region bezrobotny!!!!
Powiem tak - moj syn (22 lata) wlasnie wrocil do Polski. Przesiedzial tutaj ponad miesiac szukajac pracy.
Mimo wszystko powodzenie Tobie zycze.Jezeli nie masz gdzie sie tutaj zachaczyc,zamieszkac to zabierz z soba pare tysiecy tych funtow bo tutaj jest naprawde drogo.

a czy syn zna jakis jesyk? ma fach w rekach doswiadczenie???? wiec jednak jest zle w norwegii? tak mam to rozumiec?? nie jest tak rozowo jak mnowia w mediach?? w anglii jest tak ze jak ktos zna jezyk i chce pracowac to zznajdzie prace, ale praca a praca to jest roznica Jezeli bym znaazl prace przez posrednika z polski np, czy mam to brac? jakie sa wasze rady na ten temat?

Syn zna dobrze angielski w mowie i pismie.Masz racje ma male doswiadczenie w zawodzie ale nawet nie oto chodzi. Norwegia jest malym krajem na wielkim obszarze,proponowalem Tobie poczytac o przemysle tutaj a sam bys zobaczyl ze owszem jest on ale ile produkuje??? Czy slyszales albo widziales na polkach w sklepach Norweskie produkty poza lososiem? Czy kiedys natknales sie w Polsce,Angli czy gdziekolwiek np na suszarke do wlosow MADE IN NORWEY? Owszem jezeli ma sie tutaj prace zyje sie spokojnie i na dobrym poziomie ale bez fajerwerkow!!! Obraz fortuny ktora sie tutaj zarabia szybko zamienia sie w szara rzeczywistosc. Po oplaceniu mieszkania(zaznaczam mieszkania),pradu,telefonu,internetu,bramek,paliwa do samochodu,jedzenia okazuje sie ze niewiele zostaje. Oczywiscie mozna mieszkac w baraku,rodzinka bedzie robic paczki i slac z Polski,a caly czas wolny spedzac przed tv i komputerem(wybor i sposob na zycie kazdego z nas) nie wychodzac nigdzie zaoszczedzimy troszke kasy. Mozna tez pracowac po 12 godzin na dobe i zaplacic 50% podatku po przekroczeniu progu podatkowego. Itd itd co czlowiek to inna historia i wersja zycia tutaj.
Ok skoro jest tyle ogloszen to dlaczego nie skorzystasz z ktoregos? Chcesz jestes zdecydowany to w czym problem? Obojetnie czy przez posrednika czy na wlasna reke i tak na poczatku nie bedziesz mial najwyzszej stawki dopoki nie pokazesz kto Ty jestes.
A jak Ty widzisz ten przyjazd tutaj? Przyjedziesz i co? Tu nie ma slupow ogloszeniowych,tablic czy Polskich organizacji gdzie mozna znalezc mieszkanie,prace na poczatek.Ogloszenia owszem sa w lokalnej prasie ale po Norwesku. Masz kogos znajomego tutaj,rodzine,kumpla? Nie wiem ale zeby przezyc tutaj spiac w Hostelach,zywiac sie normalnie pewnie potrzeba na miesiac okolo 10 000 koron(naprawde strzelam) ,oczywiscie skromnie zyjac bez piwa, fajek.
Malboro 10 szt- 38 koron
Chleb najtanszy jaki mozna kupic- 5.50
Maslo -18 koron
wynajecie miejsca do spania(pokoju) -od 3000 koron(Oslo)
Bilet miesieczny na komunikacje w granicach Oslo-550 koron
itd

Hej Hilton,

Czy też odnosisz wrażenie, że od miesiąca średnio co 3, 4 post dotyczy pracy? I to nie pytanie o nią a wprost postawy roszczeniowej, że skoro my rodacy już tu jesteśmy to dlaczego krytykujemy pytających zamiast podać konkretne namiary, kontakty, adresy...Jak pisze się im, że Norwegia nie jest drugą UK, do której można przylecieć a potem szukać pracy, bo jakoś to będzie - to się obrażają. Ba, oni są święcie przekonani, że robimy to specjalnie, żeby im się nie powiodło. Boże błogosław Norwegię za to, że jednak ma dość wysokie progi wymogów dotyczących pracy!

To kraj dość hermetyczny i słusznie, tu pracują ci, którzy udowodnili, że umieją podkasać rękawy i stanąć na głowie, jeśli trzeba udowodnić, że są zdolni i pracowici. Że mają determinację nauczyć się norweskiego dość szybko, bo płynny angielski traktowany jest tu jak drugi język rodzimy. Posty w stylu: "znam angielski trochę, robiłem to, śmo i owo, jakie mam szanse?" - pozostawiam po prostu bez komentarza. Na prawdę na miejscu tych pytających osób wykazałabym się MINIMUM wysiłku, by przeglądnąć wnikliwie archiwum. Przekonaliby się, że postów o prawie identycznej treści jest zatrzęsienie...

Taka jest moja opinia, chętnie wysłucham zdania innych; zarówno z dorobkiem w NO jak i tej "drugiej strony" - szukającej tu dopiero swojej nowej drogi życia

JA NIE PISALEM ZE ZNAM TROCHE ANGIELSKI ... ZE ROBILEM TO I TAMTO TROCHE.... POPROSTU WYMIENILEM ZECZY KTORYMI SIE ZAJMOWALEM, WCZESNIEJ, GDY BY NIE RECESJA TO PEWNIE NADAL BYM MIAL DOBRA PRACE I SPOKOJNA GLOWE, NIE JESTEM BEZDOMNY CZY ZDESPEROWANY, MAM PRACE, TO TYLKO MOJE ROZWAZANIA, NIE SPODZIEWAM SIE MANNY Z NIEBA..........
W CIEMNO TEZ BYM SIE NIE WYBRAL ANI DO NORWEGII, ANI DO ZADNEGO INNEGO KRAJU, NIE JESTEM SAMOBUJCA.... MAM ZAPRZYJAZNIONA RODZINE W NORWEGII, WSPOMINALEM ZE BEDE ZA OK 5 TYG W KRAJU WIKINGOW. CHCE SIE ROZEJZEC, ZOBACZYC JAK JEST,MYSLE O PRZENIESIENIU SIE, TO NIE JEST POSTANOWIONE NA 100%!!!!!
JEZELI KTOS NIE CHCE UDZIELIC PORADY TO NIECH ZOSTAWI SWOJE KOMENTARZE W STYLU ''NIE CHCE SIE JUZ WYPOWIADAC''... BO TO ZALOSNE....
STARE PRZYSLOWIE SPRAWDZA SIE WSZEDZIE WIDZE: JAK POLAK CI NIE ZASZKODZIL ZA GRANICA, TO JUZ CI POMOGL.............

Tylko ze tych wszystkich informacji nie napisales na początku..... a ja jako Polka moge pomóc komus, kogo znam. A nawet tacy dobrzy znajomi moga okazac sie (cenzura).
Pozatym, do tego twojego przysłowia - kto z forum miałby ci zaszkodzic? A ty zdaje sie tez jestes Polakiem, prawda? Skoro masz tu zaprzyjeżniona rodzinę w Norwegii, to po co na forum wypytujesz, czyzby ta rodzina nie oferowala pomocy i ni emial wystarczajacych znajomosci aby ci pomoc w znalezieniu pracy???
Sorry balsza, ale według mnie, gdybys był powazny, to od samego poczatku bys inaczej pytał, i nie pisal ze w mediach usłyszałes o Norwegii....hehehe, wiedzialbys wszytsko o Norwegii od twojej zaprzyjaznionej rodziny. Teraz stane sie dla ciebie załosna, bo nie chce mi sie juz dalej tu wypowiadac. Jedynie co potraficie ( Polacy poza Norwegią) to wymagac, czekac i miec pretensje i tłumaczyc to sobie naszą ( Polaków w Norwegii) zawiścią i zazdrością, przykładem jest twoje "przysłowie".
Zastanów sie moze czego chcesz i o ci ci chodzi. Tu nie poradnik i nie grupa wsparcia. Krolestwo za konia klarownie ci napisal jak jest.

Katarzyna napisał:
Hej Hilton,

Czy też odnosisz wrażenie, że od miesiąca średnio co 3, 4 post dotyczy pracy? I to nie pytanie o nią a wprost postawy roszczeniowej, że skoro my rodacy już tu jesteśmy to dlaczego krytykujemy pytających zamiast podać konkretne namiary, kontakty, adresy...Jak pisze się im, że Norwegia nie jest drugą UK, do której można przylecieć a potem szukać pracy, bo jakoś to będzie - to się obrażają. Ba, oni są święcie przekonani, że robimy to specjalnie, żeby im się nie powiodło. Boże błogosław Norwegię za to, że jednak ma dość wysokie progi wymogów dotyczących pracy!

To kraj dość hermetyczny i słusznie, tu pracują ci, którzy udowodnili, że umieją podkasać rękawy i stanąć na głowie, jeśli trzeba udowodnić, że są zdolni i pracowici. Że mają determinację nauczyć się norweskiego dość szybko, bo płynny angielski traktowany jest tu jak drugi język rodzimy. Posty w stylu: "znam angielski trochę, robiłem to, śmo i owo, jakie mam szanse?" - pozostawiam po prostu bez komentarza. Na prawdę na miejscu tych pytających osób wykazałabym się MINIMUM wysiłku, by przeglądnąć wnikliwie archiwum. Przekonaliby się, że postów o prawie identycznej treści jest zatrzęsienie...

Taka jest moja opinia, chętnie wysłucham zdania innych; zarówno z dorobkiem w NO jak i tej "drugiej strony" - szukającej tu dopiero swojej nowej drogi życia



Hej Katarzyna!
Jest dokładnie tak jak piszesz. W tygodniu conajmniej 10 osob szuka pracy, a jak na złość nikt nie mówi po norwesku tylko kazdy "szybko sie uczy" albo "dogaduje sie " po angielsku.
Paradoks ze szukają w najgorszym mozliwym momencie, zaczeły sie wakacje i pracy "ni ma". Nikt sie nie zajmuje rekrutacją pod koniec czerwca. Kazdy mysli o urlopie, nikt nie buduje , nie maluje, nawet nie sprzata

To faktycznie cienko w tym oslo U nas praca wrze że hej,i nie zanosi się żeby miało być gorzej

Hm....skoro masz zaprzyjazniona rodzine tutaj,przyjezdzaj,zobacz,poszukaj pracy,zobaczysz na ile Twoj angielski bedzie przydatny,jak Twoje doswiadczenie bedzie odbierane jezeli juz pojdziesz na jakas rozmowe kwalifukacyjna. A jezeli bedziesz w Oslo napisz,zawioze,podwioze jak bedzie trzeba w mysl zasady Polak Polakowi wilkiem.

Kzk, jak tak lubisz wozic, to moze mnie i moje dzieci bys zawiózł na lotnisko w niedziele 4 lipca?