Witajcie.
Mój pracodawca nagle przestał płacić ''dietę'' za niedzielę, ponieważ stwierdził, że nie musi. Rok temu płacił ''dietę'' za 7 dni (od poniedziałku do niedzieli włącznie). Przestał też płacić ''dietę'' z pobyt na terenie komuny Oslo twierdząc, że nie musie ponieważ siedziba firmy jest w Oslo.
Uważacie, że ''leci w kulki'' czy ma na to jakieś argumenty prawne i tak po prostu jest ?
Mógłby mi ktoś podpowiedzieć gdzie mogę znaleźć jakąś odpowiedzieć ?
Mój pracodawca nagle przestał płacić ''dietę'' za niedzielę, ponieważ stwierdził, że nie musi. Rok temu płacił ''dietę'' za 7 dni (od poniedziałku do niedzieli włącznie). Przestał też płacić ''dietę'' z pobyt na terenie komuny Oslo twierdząc, że nie musie ponieważ siedziba firmy jest w Oslo.
Uważacie, że ''leci w kulki'' czy ma na to jakieś argumenty prawne i tak po prostu jest ?
Mógłby mi ktoś podpowiedzieć gdzie mogę znaleźć jakąś odpowiedzieć ?