Wracając do tematu.Tak mniej optymistycznie.
Obracam się także jak ok 80% nas polaków w budowlance.Choć w poprzednim życiu nigdy nie byłem na budowie,lecz młotek zawsze gdzieś tam w domu był.
To co obserwuję obecnie np na budowach ,a bywam na wielu,potwierdza sytuacje opisywaną w mediach.
Budowa na Ringnes Park,wykonawca OKK - ilość pracowników została ograniczona do minimum.
W OKK Nie ma szans na zatrudnienie w Oslo i Drammen.Betonmast -podobnie,PEAB - tam pytałem -nie potrzebują w tym momencie,Vaidekke gdzieś tam potrzebowali ale poza Oslo.
Piszą,że od 30 lat nie było takiego załamania gospodarki-spadek PKB nie pamiętam o ile ale zmalał.
Do tego mrozy eliminują pracę ewntualne prywatne.
Myślę ,że ten i przyszły rok będzie podobnie kiepski na budowach.Zwłaszcza dla polaków.W pierwszej kolejności wracać będą norwegowie do pracy.
Proponowałbym robić jakies kursy nawet w Polsce.Koparki ,dzwigi.
Lub nastawiać się na prace stałę.szpitale,pielęgniarki,zakłady produkcyjne,
Choć o dziwo na /stepstone.no/ pojawiają się nowe oferty.
I mówić nawet do siebie po norwesku.
Ja np już zacząłem mowić do siebie,ale cholera nic nie rozumię