Witam, pokrótce przedstawię swoją sytuację.
Jestem webdeveloperem z czteroletnim doświadczeniem, świeżo po studiach inżynierskich. Wysłałem dzisiaj dokumentu do NOKUT celem nostryfikacji dyplomu. Angielski znam biegle, od prawie trzech lat pracuję zdalnie i więcej mówię po angielsku niż po polsku. Norweskiego nie znam w ogóle.
Mimo to chcę wyjechać, pierwszoplanowym celem jest Norwegia. Jestem fanem brzmienia języka, kultury, klimatu, charakteru wnętrz i ludzi. Mam kilku znajomych Norwegów, znam dwie osoby planujące powrót do Polski z powodów rodzinnych po kilku latach w Norge. Miałbym gdzie się zatrzymać na kilka pierwszych dni, zresztą planuję najpierw polecieć na weekend w odwiedziny.
Do wyjazdu przymierzam się od połowy studiów. Jechałbym własnym samochodem z marginesem gotówki na poziomie 20 tys. zł, może więcej.
Chcę się możliwie szybko ustabilizować na miejscu, przy czym wolałbym pracować w zawodzie (nawet junior webutvikler, jeśli tak utrzymam wynajętą kawalerkę, samochód i siebie). Czy mam realne szanse na znalezienie odpowiedniej pracy nie znając norweskiego zanim zbankrutuję? Czy powinienem raczej szukać przez pośredników "czegokolwiek" na start? Czy w ogóle za wysoko mierzę i bez języka nie mam w Norwegii czego szukać?
Wybaczcie, jeśli pytania wydają się głupie - do tej pory wszyscy wkoło zachęcają mnie do wyjazdu, podobno biegły angielski w takiej pracy wystarczy. Wolę dopytać gdzie się da, bo jeśli to wszystko pobożne życzenia, które obok rzeczywistości nie mają miejsca, to wolę próbować szczęścia w UK.
Z góry dzięki za czas i rady.
Jestem webdeveloperem z czteroletnim doświadczeniem, świeżo po studiach inżynierskich. Wysłałem dzisiaj dokumentu do NOKUT celem nostryfikacji dyplomu. Angielski znam biegle, od prawie trzech lat pracuję zdalnie i więcej mówię po angielsku niż po polsku. Norweskiego nie znam w ogóle.
Mimo to chcę wyjechać, pierwszoplanowym celem jest Norwegia. Jestem fanem brzmienia języka, kultury, klimatu, charakteru wnętrz i ludzi. Mam kilku znajomych Norwegów, znam dwie osoby planujące powrót do Polski z powodów rodzinnych po kilku latach w Norge. Miałbym gdzie się zatrzymać na kilka pierwszych dni, zresztą planuję najpierw polecieć na weekend w odwiedziny.
Do wyjazdu przymierzam się od połowy studiów. Jechałbym własnym samochodem z marginesem gotówki na poziomie 20 tys. zł, może więcej.
Chcę się możliwie szybko ustabilizować na miejscu, przy czym wolałbym pracować w zawodzie (nawet junior webutvikler, jeśli tak utrzymam wynajętą kawalerkę, samochód i siebie). Czy mam realne szanse na znalezienie odpowiedniej pracy nie znając norweskiego zanim zbankrutuję? Czy powinienem raczej szukać przez pośredników "czegokolwiek" na start? Czy w ogóle za wysoko mierzę i bez języka nie mam w Norwegii czego szukać?
Wybaczcie, jeśli pytania wydają się głupie - do tej pory wszyscy wkoło zachęcają mnie do wyjazdu, podobno biegły angielski w takiej pracy wystarczy. Wolę dopytać gdzie się da, bo jeśli to wszystko pobożne życzenia, które obok rzeczywistości nie mają miejsca, to wolę próbować szczęścia w UK.
Z góry dzięki za czas i rady.