Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Rozlicz podatek za 2023

Czytali temat:
Dawid M Edyta ;) karol.gor Gor (11543 niezalogowanych)
12 Posty

(mmmm00)
Wiking
Dziękuję za odpowiedzi.
Nie ma co uogólniać, bo Polacy to ludzie i są bardzo różni, jeden uczciwy do bólu, a inny nic innego nie robi tylko kombinuje.
Ale nie ma co ukrywać, że opinie mamy jaką mamy. Osobiście opinię o Polakach poznałam za dzieciaka, a z biegiem lat tylko się przekonywałam o tym, że większość to prawda, oczywiście nie zawsze, ale bardzo często.
Ja np chcę szukać w Norwegii tego czego nie mam szans dostać w Polsce- uczciwej pracy dzięki, której będę mogła żyć jak człowiek, a nie od 1 do 16..... bo nawet nie powiem, że do 30..... Załapałam się w tym roku na nowy genialny pomysł naszego premiera i nikt nie jest w stanie określić ile ja mam etatu, co mi przysługuje, jak nazwać moje stanowisko, a umowa do czerwca... I zwyczajnie uczciwie chcę uciec od tego więc nauczę się każdego języka, który będzie mi potrzebny
Najgorsze to słownictwo niestety.....

O samochodach też właśnie czytałam, że droga sprawa w utrzymaniu... mój na szczęście nie jeździ...

A jaki rejon chciałabym odwiedzić...? Też nie mam pojęcia zielonego... Kiedyś jak wyjeżdżali za granicę to szukali miejsc gdzie jest więcej pracy, lub mniej Polaków a teraz chyba jed ynym kryterium może być jednak ta szansa na pracę :)
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 1  
Odpowiedz   Cytuj
12 Posty

(endzi)
Wiking
Do wynajęcia mieszkania mile widziane są referencje.
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 1  
Odpowiedz   Cytuj
3272 Posty
Jon Doe
(Joseph)
Maniak
endzi napisał:
Do wynajęcia mieszkania mile widziane są referencje.

Kto Ci na Svarbaldzie mieszkanie wynajmie, a referencje od niedźwiedzi chyba?
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
19 Postów
Sandra Wegrzyn
(sandroslawa)
Wiking
Najlepiej jak jedno z was znajdzie pracę przez agencję. Później drugie już na miejscu może szukać.U nas tak było.W ciągu dwóch miesięcy znalazłam pracę w małej miejscowości bez norweskiego.
Szanse macie zawsze. Ale na pewno kasa będzie potrzebna na początek.My musieliśmy się zapożyczyć.
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 1  
Odpowiedz   Cytuj
12 Posty

(mmmm00)
Wiking
Oszczędzamy jak szaleni na wszelki wypadek
A jakieś sprawdzone agencje, do której można się zwrócić bez języka norweskiego?
Widziałam listę na tej stronie, ale czytałam też opinie, że wciskają jakieś super drogie kursy języka nieświadomym ludziom... czy to prawda? Spotkał ktoś się z czymś takim?
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 1  
Odpowiedz   Cytuj
11 Postów
Sławek K
(slawek1978)
Wiking
Dużo ludzi pisze jednak mało w tym konkretów.
Ja postaram się wyłożyć kawe na ławę bo właśnie biję się z myślami co zrobić zostać w NO czy wracać do PL.

Po 2,5 roku spędzonych tutaj myślę że mogę trochę pomóc .. pewnie część z was powie że za krótko przebywałem lub za mało zobaczyłem.

Odp.
Mówisz że twój mąż to złota rączka ... myślę że ze znalezieniem pracy będzie miał na początku problem jednak ją znajdzie. Musi się jednak liczyć z sytuacją że to szukanie czasmi może mu zając
3-6 miesięcy.
Zakładam, że przyjedzie on na początku sam i bedzie chciał Ciebie sprowadzić jak już tą pracę dostanie.
Ze znalezieniem pokoju obecnie nie powinien mieć problemów ( koszt to jak dobrze trafi 3500-4000 NOK ). Wynajem całego mieszkania to becnie niezła sztuka .. dlaczego niezła .. ponieważ My POLACY chcemy wynająć jak najtaniej tzn. ok 10.000 NOK to dla Nas max.
Obecnie jestem w sytuacji, że właściciele sprzedają mieszkanie i prawdopodobnie będę musiał się wyprowadzić. Nie pamiętam czy wspominałaś o dzieciach .. ja mam dwójkę i jak odpowiadałem na ogłoszenia do 12tys. to w większości słyszałem, że niestety ale 65-70m2 dla 2 osob dorosłych i 2 dzieci to za mało i muszę poszukać czegoś większego.
W ogłoszeniach do 60m2 można przeczytać że nadaje się dla 2 studentów ... Można też oczywiście psa i kota ale bez dzieci.

Podsumowując poszukiwanie pracy 4000NOK x 6 mies = 24.000 NOK
Ze względu na dość popularną w Norwegii polską pomoc może liczyć na wynagrodzenie max ok 20-23k na miesiąc ( praca legalna ), może też oczywiście dorabiać na czarno jeśli coś znajdzie ok. 150 NOK/h. Jednak skoro nikogo tutaj nie macie to będzie cieżko żeby samemu znaleźć klienta, a z ulotkami to raczej różnie bo czasmi oddzwaniają Panie z podatkowego i proszę o numer firmy ).

To narazie tyle jeśli chodzi o chłopa .
Po 2,5 roku stwierdzam jednak że gorzej jest kobiecie znaleść normalną pracę.
Obecnie twoje wykształcenie nie pozwala na podjęcie pracy w przedszkolu, dlatego tak prawdę powiedziawszy jedyną alternatywą jest praca w sprzątaniu o którą coraz ciężej ponieważ jest Nas tutaj coraz więcej.
Jeżeli uda Ci się dostać do jakiejś firmy to minimum jakie musisz otrzymać to 165 NOK brutto/h.
Tylko niestety ciężko znaleść sprzątanie na pełnym etacie ... jest to raczej połowa etetu lub 3/4.
Czyli jesteś w stanie zarobić od 10-14 tys. NOK + możesz sprzątać jakieś prywatne domki np. na czarno 120-150 NOK/h.
Niestety zasmucę Cie trochę ponieważ ze znajomością Norweskiego oczywiście powinnaś dostać pracę w przedszkolu, gdyż mając tam dziecko zauważyłem że rotacja jest spora. Powód ... niestety zarobisz tyle samo albo mniej a niżeli w sprzątaniu. W sklepie spożywczym praca da tobie wynagrodzenie ok 18.000 NOK.

Podsumowując:
Twój mąż zarobi 20.000 NOK + 18.000 NOK zarobisz Ty przy wypracowaniu normy.
To daje oszałamiające 38.000 NOK na miesiąc .. loool ale kasy.
Fajnie co ... to teraz dodajmy do tego 2 dzieci.
Zwiększy to twoje przychody o ok 2000 NOK bo dzieci dostają od Pańswta do 18 roku życia po ok . tysiaku na łepka ( a propo .. czytałem ostatnio że najczęściej wybieranym imieniem dla dzieckka jest MOHAMED ).
Czyli mamy 40.000 NOK ( ok. 20.000 PLN na miesiąc) .... i niestety tutaj się kończy wesoły uśmiech (.

Ze względu na dzieci musisz wynająć mieszkanie za ok
13.000 ( cena w OSLO ... może musze zmienić miasto ... hmm tylko jak często mam zmuszać moje dzieci do przeprowadzki i poznawania nowych kolegów ).
do tego dochodzi energia + czasami internet jeśli nie jest w czynszu a przeważnie nie jest jeśli to jest mieszkanie w bloku a nie hybel (piwnica w której ja mieszkam za 10k i co 4 tygodnie sikam chlorem bo mi grzyb wyłazi) uśredniając energia pr/miesiac ok 600-700 NOK internet ok 500-700
1.200 no to juz dodajemy )
masz małe dzieci a jedna osoba nie jest w stanie wyżywić rodziny no to lecimy
2.600 - oplata za dziecko w przedszkolu
1.800 - oplata za dziecko w tzw. swietlicy miedzy 1-4 klasa nieobowiązkowa, ale nie zna za dobrze języka to jak wróci sam do domu.
Skoro mówimy o godnym życiu a nie o "z łapy do papy jak w Polsce"
Macie jeden samochód ponieważ chcecie pojeździć sobie po fjordach i zwiedzić norwegie a ty sprzątasz domki za Oslo ta więc jest tobie potrzebny.
Chcecie lepszy samochód więc kupujecie na raty fajną furkę za 100.000 fajna pojęcie względne powieważ samochody są ok 2,5x droższe niż w POLSCE.
2.000 - koszt raty za samochód
800 - Ubezpieczenie samochodu przy 40% znizce okolo oczywiscie.
250 - niestety roczny podatek za ten samochód to ok 3000 rocznie 250/mc
1.200 - no niestety pracujecie poza Oslo więc przekraczacie bramki za wjazd do miasta
1.500 - praca zobowiązuje więc trzeba nalać do zbiornika
1.500 - 2x w miesiącu chcielibyście wyjść na jakąś pizze
6.000 - niestety jeść też trzeba a jedzenie tanie nie jest (biore pod uwagę że masz dzieci no i trochę oszczędzacie
Czyli na obecną chwilę wydajecie ok 32.000 NOK/mc.

Niestety nadal nie jest tak różowo ponieważ 2x do roku chciałabyś zobaczyć się z rodziną w Polsce.
Tanio kupione bilety to jakies 200NOK/osobe czasami nawet 49NOK + niestety bagaż.
Ale nie ta kwota przeraża ... przeraża Ciebie raczej to że w tym czasie nie zarabiasz ( OK dostajesz wakacyjne w wysokości ok 12% rocznych przychodów brutto ) jednak czynsz 13.000 musisz z tego zapłacić bo skoro nie pracujesz to nie dostajesz pensji to nie POLSKA.
Czyli przeliczasz że jeden taki wypad do kraju to ok 10-12 tys. KORON .... a może nie jechać na święta przecież bilety są po 400NOK/osobe w jedną stronę + bagaż bo niestety niektórzy muszą lecieć WIZZair z Sanderfjotu ... cholera podróż na lotnisko i z powrotem całą rodziną to kolejne 1000 NOK.
Niestety samochód się czasami psuje więc trzeba go naprawić ... koszty czasami masakryczne.
Oczywiście nie musisz posiadać samochodu ale jeżeli nim zarabiasz na życie to nie ma wyjscia.
Nie wspomniałem również o płatnej służbie zdrowia (dla dzieci większość zabiegów jest bezpłatna niestety nie wszystkie) dorosły jednak musi bulić kase. Niektórzy powiedzą że grosze. Może ale ostatnio za wizyte moją + mojego dziecka zapłaciłem z lekami 600 NOK.


Przepraszam za wypociny, ale powiem szczerze że na forach w 85% wypowiadają się osoby samotne albo pary, których nie dotyczy obowiązek dzieci.
Większość z Was pisze również że ma wielu znajomych zwłaszcza Norwegów ... wiem dlaczego .. ponieważ 90% Polaków zapierdziela od rana do nocy i ciężko im czasami umówić się choćby na wieczór .. ponieważ w Niedzielę również zapierdzielają na lewiznach.

90% polskich kobiet które spotkałem, albo sprzątają albo i tak zarabiają w okolicy 20.000NOK.
Ciężko kobiecie zarobić więcej chyba że jest tutaj już parenaście lat ma własną firmę i w ogole.
(takich niestety nie spotkałem)

Spotkałem też paru inżynierów którzy dostali robote w firmach powiazanych z wydobyciem.
Dostawali z regóły na start ok. 23.000 NOK bo niestety nie mieli za dużego doświadczenia.

Na koniec.
Nie wiem czy sciągnięcie przezemnie żony nie było błędem.
Błąd ten staram się obecnie naprawić.
Brakuje mi też, wyjścia do kina, na basen, na bilarda, wyjście do pubu z kumplami (tutaj ich niestety nie ma za dużo a nawet jeśli to ja też zapierdzielam 7dni w tygodniu wiec nawet nie ma kiedy).
Wszyscy powiedzą przecież możesz iść, niesety jak się ma tutaj dzieci i nie ma jakiejś wypas roboty to czasami żal kasy.

Podsumuje to tak:
Jeżeli nie masz super doświadczenia lub twoja druga półówka, przyjedz sam zarób trochę kasy (na mieszkanie + 100.000 zł na poczatek) i otwórz jakiś bizness w Polsce.
Twój mąż jest złotą rączką przyjedzie tutaj na 3-4 lata wróci otworzy swój własny biznes i bedziecie mieli lepiej niż tutaj.
Tutaj nigdy nie dostaniesz kasy takiej jak Norweg, a na niektóre stanowiska nawet nie zostaniesz zaproszony bo twoje nazwisko nie brzmi jak norweskie więc nie bedziesz zarządzać ludzmi.

P.S. Do sprzątania obecnie też jest wymagany jezyk norweski.
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 1  
Odpowiedz   Cytuj
3026 Postów
Eliza K
(Elise)
Maniak
slawek1978 napisał:

Ze względu na dzieci musisz wynająć mieszkanie za ok
13.000 ( cena w OSLO ... może musze zmienić miasto ... hmm tylko jak często mam zmuszać moje dzieci do przeprowadzki i poznawania nowych kolegów ).

masz małe dzieci a jedna osoba nie jest w stanie wyżywić rodziny no to lecimy
2.600 - oplata za dziecko w przedszkolu
1.800 - oplata za dziecko w tzw. swietlicy miedzy 1-4 klasa nieobowiązkowa, ale nie zna za dobrze języka to jak wróci sam do domu.


Niestety dzieci kosztuja, i to zdrowo.
Urzad statystyczny obliczyl, ze utrzymanie jednego dziecka przez 18 lat kosztuje rodzicow 1 milion koron.
Z dalszych wyliczen wynika, ze dwojka dzieci kosztuje 10 tys. koron na miesiac, czyli 2 razy wiecej niz rodzice mysla.
www.klikk.no/foreldre/article796849.ece
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 1  
Odpowiedz   Cytuj
34 Posty
Nowicjusz
I tu ze Sławkiem w 100% sie zgadzam nie jest różowo jak tu sie żyje ale z miesiąca na miesiąc starcza ale łatwo i pięknie nie jest
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 1  
Odpowiedz   Cytuj
19 Postów
Sandra Wegrzyn
(sandroslawa)
Wiking
Święta prawda Sławek lepiej się tego opisać nie dało. My póki nie mieliśmy dzieci to odkładaliśmy a teraz musimy podbierać z oszczędności na życie.
A miało być tak pięknie....
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 1  
Odpowiedz   Cytuj
20 Postów
gosia gosia
(xgosiax)
Wiking
Tez podpisuję się pod Sławkiem, żyje tu od dwóch lat z rodziną i szału nie ma. W końcu zdecydowałam się wrócić jednak do Polski, a mąż tu posiedzi trochę sam. Jestem tu po prostu nieszczęśliwa. Nie myślę tylko o pieniądzach, o które wszystkim się rozchodzi przyjeżdzając tu. Faktycznie rzeczywistość jest inna. Zarobki wyglądają kusząco, ale wydatki są spore. Jednak na życie przy dwóch osobach pracujących nie brakuje. Z tym, ze mnie się to życie tu nie podoba. Dlatego, jeśli ktoś wyjeżdża z Polski w powodu pieniędzy, niech dobrze sobie przekalkuluje, czy sama zmiana na (prawdopodobnie!) lepszą syt.finansową, to wszystko na czym mu zależy. Ja zmarnowałam dwa lata życia i dodatkowo namieszałam dziecku w głowie. Ale zmykam, póki nie jest za późno. Próbuj jeśli jesteś pewna decyzji. Tez radzę, by najpierw przyjechał mąż przez agencję, a Ty zakuwaj norweski. Ja straciłam kilka miesięcy z początku na tym, że posługiwałam sie tylko angielskim, który znam bdb. Jakoś ciężko było mi się zmusić do 'dukania' po norwesku, skoro mogę bez problemu użyc angielskiego. Zatem najlepiej zapomnij, że znasz angielski i chłoń norsk Życzę Ci powodzenia!
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 1  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok