przedstawienie biznesplanu firmy i budżetu - Norwegia - s4

Hardi napisał:
To szukam PL ksiegowej Ja sie nie denerwuje tylko z irytowaly mnie posty gabriela, ale zauwazylem, ze on juz taki jest, ze lubi dogadac, a nie pomagac Trzeba olac goscia i tyle
Olać to możesz sam siebie ...chociaż i bez Mojej teoretycznej podpowiedzi robisz to cały czas...
Lejesz /sikasz ciepłym moczem / sam na siebie i tyle...
..
Ja staram się pomagać w specyficzny i ugruntowany sposób ...a jak Ty tego nie rozumiesz to już nie mój problem...
Ja z Ciebie nie kpiłem w moim poście ...
Niemniej...."UDERZ W STÓŁ A NOŻYCE SAME SIĘ ODEZWĄ"...mówi ludowe przysłowie ...
Tym samym coś tam do Ciebie podświadomie dociera tylko Ty masz o Sobie za wysokie mniemanie i dlatego tej informacji nie dopuszczasz do Siebie ...i TYLE...
Gdyby dzieciom w przedszkolu naświetlić temat ..to lepiej pewnie by odpowiadały i zadawały pytania niż TY to robisz na Tym FORUM...
A JA TYLKO PISZĘ TAK , JAK KTOŚ SIĘ ZACHOWUJE../zadaje głupie lub nielogiczne pytania../...I ...TYLE...
TAKIE KRZYWE ...prześmiewcze...ZWIERCIADŁO...

Businesplan i budzet jak i pozwolenie nie maja nic wspolnego z podatkiem. Sa to dwie odrebne sprawy. Budzet i businesplan mozesz zrobic sam, po polsku. Oczywiscie w takich dokumentach wymagane sa pewne formuly i musza zawierac odpowednie informacje, nie sadze zebys otrzymal na forum pomoc w tej kwestii, bo po prostu jest tego za duzo. Mozesz stworzone przez siebie dokumenty przetlumaczyc na norweski i masz gotowe. Tylko cena tlumaczenia za jedna strone to nie mniej niz 200 koron, wiec koszty beda ogromne.
Jak juz to bedziesz mial to ,zalaczasz wypelniony wniosek i idziesz na policje. Czekasz na decyzje, o ile Twoja firma bedzie miala realne szanse przetrwania na rynku-jak juz koledzy i kolezanki na forum podpowiadali, to dostaniesz pozwolenie. A wtedy to juz tylko numer, firma, podatek,i do pracy!!!!
A jesli moge cos dodac na temat dyplomu, nie wiem czy bedziesz mogl legalnie pracowac jako masazysta,mimo tego ze kiedys pracowales na podsstawie tego dyplomu. Kiedys zapewne nie pracowales na wlasny rachunek tylko zatrudnial Cie ktos, gdzie na 100% byl odpowiedni specjalista na posterunku. Inaczej sprawy sie maja, kiedy Ty masujesz, prowadzisz dzialalnosc i jestes sam. Wtedy musisz miec najwyzsze kompetencje. I na pewno nie moze byc to tlumaczenie dyplomu.
Zapraszam do lektury:
www.massasjeforbundet.no/

ATS Anna napisał:
Businesplan i budzet jak i pozwolenie nie maja nic wspolnego z podatkiem. troche jednak maja(moze nie z samym podatkiem,a zaliczkami),bo przy ustalaniu przewidywanego zarobku,ktory podamy w biznesplanie,ktory ma nam zapewnic zgode na uzyskanie pozwolenia na pobyt,powinnismy go jednak podac i do skata przy wystepowaniu o karte podatkowa
a wiadomo od tej kwoty bedzie zalezala wysokosc zaliczki na podatek
jednoczesnie trzeba podac realna kwote przwidywanych zarobkow,zeby nie dostac decyzji odmownej
tu jest troche "kombinowania",jezeli zaklada sie firme w ciemno nie majac "ustawionych"zlecen,zeby to wszystko mialo rece i nogi i wygladalo realnie,dlatego poradzilam,zeby hardi zglosil sie do profesjonalistow,ktorzy juz z doswiadczenia wiedza jaka kwota zadowoli urzednikow,a nie zarznie zaliczkami platnika

ATS Anna napisał:
Tylko cena tlumaczenia za jedna strone to nie mniej niz 200 koron, wiec koszty beda ogromne.z calym szacunkiem,ale nawet przyjmujac 300 koron za strone ,nie mozna tego nazwac ogromnymi kosztami
biznesplan i budzet to nie powiesc

a tak przy okazji czy mozesz powiedziec w przyblizeniu (o ile to nie tajemnica ) zainteresowanym ile kosztuje w Waszej firmie przygotowanie wszystkich dokumentow do otworzenia dzialalnosci plus pozwolenie na pobyt?

W skate wystarczy podac przewidywana kwote zarobkow, realnie po odliczeniu kosztow. We wniosku na policje dobrze jest troche ubarwic, tak by wykazac zarobki. Trzeba dobrze kombinowac, jak to ujelas)
Businesplan i budzet to moze byc razem nawet okolo 20 stron a nalezy pamietac ze tlumacze przysiegli czesto z jednej strony robia dwie....koszty takiego tlumaczenia moga byc naprawde ogromne.

Nasza firma przygotowuje biznesplany i budzety, robimy analize rynku itd.
Otworzenie dzialalnosci, w zaleznosci od tego jaka to ma byc dzialalnosc, wraz z kompletna dokumentacja i pomoca w przejsciu dalszych formalnosciu z ubezpieczeniami , pracownikami, podatkami itd. oraz z doradztwem indywidualnym dla kazdego kllienta, jaka dzialalnosc najlepiej otworzyc, kosztuje od 2000 do 3500 koron. Kompleksowa obsluga. Raczej nie zajmujemy sie tylko zarejestrowaniem dzialalnosci, badz tylko wypelnieniem drukow. Bierzemy na siebie odpowiedzialnosc, wiec wolimy uswiadomic naszych kllientow co jest dla nich najlepsze, i poprowadzic od poczatku do konca, tak by nikt nie mial pozniej pretensji, ze mozna bylo cos zrobic inaczej.

Budzet i businesplan z analiza rynku to koszty tak rozne jak rozne sa dzialalnosci. W tym przypadku pobieramy oplaty za godzine pracy. kazdy ma inne plany, inny rodzaj dzialalnosci, inne warunki finansowe, jedni maja juz kontrakty inni nie itp.

no tak,generalnie zalezy jaka dzialanosc,mnie zajelo po 2 niecale strony i znajomi rowniez nie mieli problemu z przebrnieciem przez rejestracje przy tak tresciwym okresleniu tematu(bez nagranych kontraktow)
natomiast nie analizujac juz rozbiorki na strony,a przyjmujac kompleksowa obsluge za 3500kr( jako gorna granice),a w tym rzetelna informacja plus rachunek,ktory przeciez jest kosztem,chyba warto zainwestowac,jezeli poziom wlasnych informacji jest zerowy

nasza firma powstala z checi zarabiania na czyms, co lubi sie robic, a ja lubie pomagac. Mysle, ze osoby, ktore zakladaja firmy, czesto szukaja pomocy, sa gotowi zaplacic, ale niestety nie potrafia tej pomocy znalezc. A my, czy tez inne firmy o podobnej dzialalnosci niestety nie sa w stanie dotrzec do wszystkich.
Martwi mnei bardzo, ze niektorzy,bo szkoda im pieniedzy , badz bo nie wiedza ze jest ktos kto im pomoze, podejmuja pewne kroki a pozniej ponosza smutne konsekwencje.
Ja osobiscie doradzam korzystanie z firm pomagajacych, wtedy jest pewnosc, ze nic nikomu nie umknelo i ze nie przyjdzie za rok rachunek na 200 000 koron plus kara i odsetki od Skatte. Wole zakladac firmy i prowadzic moich klientow za reke-oni wykonuja swoja prace jak najlepiej potrafia, a my dbamy, by ich dzialalnosc byla rzetelnie prowadzona i aby jak najwiecej zarabiali. Lepsze to od toczenia batalii z urzedami i blaganie o odstapienie od kary...
Sa oczywiscie osoby (jak wnioskuje z wypowiedzi-truskawkowa do nich nalezy), ktore sobie radza swietnie z przepisami, czytaja, znaja norweski, sa dociekliwi i raczej nie musza korzystac z pomocy takich firm jak nasza, no moze czasem w naprawde trudnych sytuacjach
Ale sa przeciez tacy, ktorzy nie radza sobie i jak pisalam wcesniej, tacy ktorym sie nie chce. wtedy namawiamy na pomoc firm, ktore sie znaja na rzeczy.

raczej wiekszosc rozsadnych na poczatku swej drogi jednak korzysta z konsultacji w firmach,jezeli nie maja kogos bliskiego kto rozjasni temat
powiem szczerze,ze samo czytanie przepisow nie wystarczy
trzeba je umiec zinterpretowac i laczyc ze soba szukajac najlepszych rozwiazan
dlatego sama takich informacji nie szukam na forum i nikomu nie polecam szukac