Witam!
Mamy dosyć nietypową i skomplikowaną sytuację. Mianowicie mój chłopak ma kontrakt 100% na czas nieokreślony, ja 50% określony do 12.2012r. Dzisiaj oboje zostaliśmy powiadomieni o tym, że wysyłają nas na PERMITTERING na 2 miesiące do 31.05. Oboje na całościowy, chłopak- 100%, ja 50%. Sytuacja jest ciężka bo nie ukrywam, że nie spodziewaliśmy się tego a mamy poważne zobowiązania finansowe. Chciałabym się poradzić odnośnie przysługujących nam praw do zasiłku dla bezrobotnych, chłopak nie ma problemu (przepracował poprzedni cały rok i zarobił odpowiednią kwotę), ja- niestety nie zarobiłam wymaganych 118 000 NOK, ale znalazłam inf na nav.no, że jest coś takiego jak częściowy (ograniczony) zasiłek dla bezrobotnych, czy mi on przysługuje? Warunek o którym piszą to: "Jesteś częściowo bezrobotny i pracujesz w wymiarze 50 procent Twojego ustalonego normalnego czasu pracy lub mniej" W moim przypadku jest to redukcja 50% ale do zera i nie pracuje w ogole wiec nie jestem pewna czy to mnie obejmuje?? Inna sprawa, że logicznie się temu przyglądać, będąc na okresie permitteringu nie mogę podjąć legalnie innej pracy to z czego ja mam żyć jeżeli nie otrzymam pieniędzy z nav?
Inna sprawa jest taka, że pieniądze z nav nie będą dla nas wystarczające i będziemy zmuszeni raczej złożyć wypowiedzenie i szukać nowej pracy. w tej sytuacji składając wypowiedzenie obowiązuje nas tylko 14 dniowy okres wypowiedzenia za który pracodawca może zapłacić ale nie musi jeżeli nie ma pracy tak?
Nadmienie, że sytuacja faktycznie nie zaciekawie poki co wygląda, walczyć o uzasadnienie permitteringu nie ma co bo jest uzasadniony, firma nie ma zleceń. Przyznam się szczerze, że zastanawialiśmy się wcześniej nad złożeniem wymówienia i wykorzystaniem 3 miesięcznego okresu wypowiedzenia (bo taki mamy w umowie) ale nas uprzedzili i wysłali na permittering:/...Czy jakbyśmy przed tą informacją złożyli wypowiedzenie to dostlibyśmy je normalnie płatne, czy też mogliby nas wysłać na permittering?
Sytuacja wygląda tak, że raczej po tych dwóch miesiącach przedłużą nam na kolejne, bo zwyczajnie chcą nas się pozbyć (dało się to między słowami wyczytać) a wiedzą, że te pieniądze z zasiłku będą dla nas niewystarczające...w sumie zależałoby mi na tym abyście doradzili jak najlepiej rozwiązać umowę z pracodawcą teraz? albo w najbliższym czasie, zeby otrzymać jeszcze jakieś pieniądze które podczas przeprowadzki (teraz mieszkamy na małej wsi więc przeprowadzka do miasta murowana) na pewno się przydadzą....
Sorry za tak długi post ale chciałam wszystko dokładnie nakreślić.
To tyle, czekam na wasze rady i podpowiedzi.
Z góry dzięki
Pozdrawiam!
Mamy dosyć nietypową i skomplikowaną sytuację. Mianowicie mój chłopak ma kontrakt 100% na czas nieokreślony, ja 50% określony do 12.2012r. Dzisiaj oboje zostaliśmy powiadomieni o tym, że wysyłają nas na PERMITTERING na 2 miesiące do 31.05. Oboje na całościowy, chłopak- 100%, ja 50%. Sytuacja jest ciężka bo nie ukrywam, że nie spodziewaliśmy się tego a mamy poważne zobowiązania finansowe. Chciałabym się poradzić odnośnie przysługujących nam praw do zasiłku dla bezrobotnych, chłopak nie ma problemu (przepracował poprzedni cały rok i zarobił odpowiednią kwotę), ja- niestety nie zarobiłam wymaganych 118 000 NOK, ale znalazłam inf na nav.no, że jest coś takiego jak częściowy (ograniczony) zasiłek dla bezrobotnych, czy mi on przysługuje? Warunek o którym piszą to: "Jesteś częściowo bezrobotny i pracujesz w wymiarze 50 procent Twojego ustalonego normalnego czasu pracy lub mniej" W moim przypadku jest to redukcja 50% ale do zera i nie pracuje w ogole wiec nie jestem pewna czy to mnie obejmuje?? Inna sprawa, że logicznie się temu przyglądać, będąc na okresie permitteringu nie mogę podjąć legalnie innej pracy to z czego ja mam żyć jeżeli nie otrzymam pieniędzy z nav?
Inna sprawa jest taka, że pieniądze z nav nie będą dla nas wystarczające i będziemy zmuszeni raczej złożyć wypowiedzenie i szukać nowej pracy. w tej sytuacji składając wypowiedzenie obowiązuje nas tylko 14 dniowy okres wypowiedzenia za który pracodawca może zapłacić ale nie musi jeżeli nie ma pracy tak?
Nadmienie, że sytuacja faktycznie nie zaciekawie poki co wygląda, walczyć o uzasadnienie permitteringu nie ma co bo jest uzasadniony, firma nie ma zleceń. Przyznam się szczerze, że zastanawialiśmy się wcześniej nad złożeniem wymówienia i wykorzystaniem 3 miesięcznego okresu wypowiedzenia (bo taki mamy w umowie) ale nas uprzedzili i wysłali na permittering:/...Czy jakbyśmy przed tą informacją złożyli wypowiedzenie to dostlibyśmy je normalnie płatne, czy też mogliby nas wysłać na permittering?
Sytuacja wygląda tak, że raczej po tych dwóch miesiącach przedłużą nam na kolejne, bo zwyczajnie chcą nas się pozbyć (dało się to między słowami wyczytać) a wiedzą, że te pieniądze z zasiłku będą dla nas niewystarczające...w sumie zależałoby mi na tym abyście doradzili jak najlepiej rozwiązać umowę z pracodawcą teraz? albo w najbliższym czasie, zeby otrzymać jeszcze jakieś pieniądze które podczas przeprowadzki (teraz mieszkamy na małej wsi więc przeprowadzka do miasta murowana) na pewno się przydadzą....
Sorry za tak długi post ale chciałam wszystko dokładnie nakreślić.
To tyle, czekam na wasze rady i podpowiedzi.
Z góry dzięki

Pozdrawiam!